Oficjalna księgarnia portali ciekawostkihistoryczne.pl oraz twojahistoria.pl

Drugi dziennik 21 czerwca 2012 - 20 czerwca 2013

Jerzy Pilch

Drugi dziennik 21 czerwca 2012 - 20 czerwca 2013

6.9

(370 ocen) wspólnie z

22,98

Ponad wszystko, „Dziennik” to prawdziwa rozkosz obcowania z Pilchowską frazą w sensie ścisłym.

Kiedy w czerwcu 2012 roku Jerzy Pilch zasiada do pisania drugiego tomu dziennika, Polska wylega na stadiony i w nieznośnym upale przeżywa rytualne porażki drużyny narodowej. Podobny spektakl byłby doskonałym pretekstem dla wytrawnego filozofa polskiej piłki nożnej, którym Jerzy Pilch niewątpliwie jest. Tymczasem pisarz przybiera bardziej osobisty ton: odwraca się plecami do telebimów na sąsiednim placu Defilad i w mieszkaniu na Hożej konfrontuje się ze wzmożeniem rzeczy ostatecznych. Coraz intensywniej i namiętniej przebywa ze sobą, sam na sam. Rzadsze stają się wizyty na mitycznym Śląsku.
Otwarcie pisze o duchu i walce z własnym ciałem. O lęku przed nieobudzeniem się i koszmarem zapomnienia ojczystego języka. O uroczysku, z którego pochodzi, i o życiu wiecznym. Bablu, Dostojewskim, Nietzschem i o żalu nad ostatnim papierosem – bo to ten naprawdę ostatni. Wybuchowa mieszanka ironii i żartu, połączona z przeczuciem nieuniknionej, ale i na swój sposób wyzwalającej utraty kontroli nad własnym ciałem czynią „Dziennik” frapującą i nieprzewidywalną lekturą. Bo co tak naprawdę zostało? „Bóg i piłka nożna”.

Jerzy Pilch znowu w WL. To chyba najbardziej bombowy prezent od autora – i wydawcy – z okazji naszych sześćdziesiątych urodzin.


Jerzy Pilch – jeden z najbardziej poczytnych autorów we współczesnej literaturze polskiej. Felietonista „Tygodnika Powszechnego”, „Polityki”, „Dziennika”, „Przekroju”. W 1988 roku zadebiutował powieścią „Wyznania twórcy pokątnej literatury erotycznej”, nagrodzoną Nagrodą Fundacji im. Kościelskich (1989). Powieść „Spis cudzołożnic. Proza podróżna” w 1994 roku doczekała się ekranizacji – autorem scenariuszu i odtwórcą głównej roli jest Jerzy Stuhr. Cztery jego powieści znalazły się w finalne nagrody Nike – „Monolog z lisiej jamy” (1996), „Tezy o głupocie, piciu, umieraniu” (1997), „Bezpowrotnie utracona leworęczność” (1998), „Pod Mocnym Aniołem”. Ostatnia z nich, w 2001 r. została laureatką nagrody. Nominację otrzymał również „Dziennik” – do Nagrody Literackiej Nike za 2013 rok. Pisarz urodził się w 1952 roku w Wiśle.

Wydawnictwo Literackie
Oprawa twarda

Wydanie: pierwsze

ISBN: 978-83-08-05282-2

Liczba stron: 360

Wydawnictwo Literackie

Format: 123x197mm

Cena detaliczna: 39,90 zł

Rok wydania: 2013

Nie wiesz co przeczytać?
Polecamy nasze najciekawsze artykuły

Zobacz wszystkie
10.04.2021

Nusret – sam przeciwko wszystkim

Sformułowana na początku XX wieku przez brytyjski Komitet Obrony Imperialnej opinia głosiła, że nawet wspólna akcja okrętów i wojsk lądowych przeciwko umocnieniom na półwyspie Gallipoli niesie za sobą „wielkie ryzyko i nie powinna być podejmowana dopóty, dopóki istnieją inne sposoby wywarcia wpływu na Turcję”. W styczniu 1915 roku tych innych powodów nawet nie szukano.
Czytaj dalej...
05.03.2019

5 najgorszych władców średniowiecznej Polski

Jeden był kastratem, pozbawionym korony i porzuconym przez żonę. Inny dał się zadźgać już w kilka miesięcy po objęciu władzy, a i tak na zawsze zmienił dzieje kraju. Był też największy z rozpustników i najgłupszy z dowódców…
Czytaj dalej...
06.03.2019

Karl Dönitz – ostatni Führer. Kim był człowiek, którego Hitler wyznaczył na swego następcę?

Nigdy nie poczuł się do winy i protestował, gdy nazywano go zbrodniarzem wojennym. Podczas procesu w Norymberdze bronił się: „Gdy zaczyna się wojna, oficer nie ma innego wyboru, jak wykonywanie swoich obowiązków”. Ale czy faktycznie Karl Dönitz tylko biernie realizował polecenia?
Czytaj dalej...
05.03.2019

Dlaczego władców Rosji nazywano carami?

Od XV wieku książęta moskiewscy konsekwentnie budowali swoją pozycję władców Wszechrusi. Powiększali obszar swojego państwa i szukali sposobu, by dodać sobie splendoru. Tytuł cesarski z pewnością im go przydał – ale jak uzasadnili ten awans?
Czytaj dalej...