Oficjalna księgarnia portali ciekawostkihistoryczne.pl oraz twojahistoria.pl

12 miesięcy ze Świętym Mikołajem czyli trawnik pełen reniferów

Friedbert Stohner

12 miesięcy ze Świętym Mikołajem czyli trawnik pełen reniferów

6.9

(18 ocen) wspólnie z

29,90

 

Czy pomysł spędzenia całego roku ze Świętym Mikołajem nie jest zbyt dużym wyzwaniem? Wszystko zaczyna się pierwszego dnia Świąt Bożego Narodzenia. Tego właśnie dnia w drzwiach zwyczajnej rodziny pojawia się Mikołaj. Twierdzi, że został tu skierowany przez pracowników Biura Bożego Narodzenia, żeby spędzić kolejny rok. Tak się dzieje od lat, bo Laponia jest wciąż odwiedzana przez tłumy turystów i przez to nie mógłby się skupić na przygotowaniu prezentów dla wszystkich ludzi na świecie na kolejny rok. Nawiasem mówiąc, jego pobyt musi być ściśle tajny. Odtąd nic nie jest takie samo, a życie rodziny stanie na głowie: renifery pasą się w ogrodzie, wielkie sanki są ukryte w garażu, a wkrótce pojawiają się pomocnicy Świętego Mikołaja: skrzaty organizujące nocą burzliwe spotkania w salonie. Jak to wszystko uda się ukryć przed wścibskimi sąsiadami, krewnymi i przyjaciółmi? I jak poradzi sobie z tym "zaszczycona" przedłużającą się wizytą Mikołaja rodzina? To książka dla tych dzieci, które twierdzą, że Mikołaja nie ma, ale nadal z nadzieją zaglądają pod choinkę w dzień Bożego Narodzenia z ciekawością i zachwytem. Ta książka jest niesamowita. Od razu widać, że Friedbert Stohner pracował przez lata w branży wydawniczej i był współtwórcą oferty wydawnictwa Hanser. Każdy czytelnik będzie z niej zadowolony - ja z pewnością miło spędziłam czas. Przygoda z groszkiem jest świetna! Jeśli nadal szukasz inteligentnej i zabawnej książki świątecznej, nie będziesz zawiedziony. diebuchbloggerin.de Nie jest łatwo znaleźć dobre historie świąteczne. Ta książka jest naprawdę warta przeczytania. Pięknie zaprojektowana, podzielona na 12 rozdziałów, bardzo dobra do czytania na głos. Moim zdaniem świetna dla dzieci od około 7 lat, do samodzielnego czytania od około 9. Maria Riss, blogs.fhnw.ch Friedbert Stohner, urodzony w 1951 roku, mieszka w Altlußheim nad Renem. Po wielu latach pracy w wydawnictwie, której efektem było m.in. powstanie serii dziecięcej wydawnictwa Hanser, całkowicie poświęcił się pisaniu. Katrin Engelking, urodzona w 1970 roku w Bückeburgu, studiowała ilustrację w Wyższej Szkole Zawodowej Sztuki i Projektowania (Fachhochschule für Gestaltung) w Hamburgu. Od 1994 roku pracuje jako wolny strzelec. Mieszka ze swoją rodziną w Hamburgu.

Prószyński Media
Oprawa twarda

Wydanie: pierwsze

Data pierwszego wydania:
2018-10-23

ISBN: 978-83-812-3371-2

Tytuł oryginalny: EIN RENTIER KOMMT SELTEN ALLEIN. UNSER JAHR MIT DEM WEIHNACHTSMANN

Liczba stron: 144

Format: 145x210mm

Cena detaliczna: 29,90 zł

Nie wiesz co przeczytać?
Polecamy nasze najciekawsze artykuły

Zobacz wszystkie
10.04.2021

Nusret – sam przeciwko wszystkim

Sformułowana na początku XX wieku przez brytyjski Komitet Obrony Imperialnej opinia głosiła, że nawet wspólna akcja okrętów i wojsk lądowych przeciwko umocnieniom na półwyspie Gallipoli niesie za sobą „wielkie ryzyko i nie powinna być podejmowana dopóty, dopóki istnieją inne sposoby wywarcia wpływu na Turcję”. W styczniu 1915 roku tych innych powodów nawet nie szukano.
Czytaj dalej...
05.03.2019

5 najgorszych władców średniowiecznej Polski

Jeden był kastratem, pozbawionym korony i porzuconym przez żonę. Inny dał się zadźgać już w kilka miesięcy po objęciu władzy, a i tak na zawsze zmienił dzieje kraju. Był też największy z rozpustników i najgłupszy z dowódców…
Czytaj dalej...
06.03.2019

Karl Dönitz – ostatni Führer. Kim był człowiek, którego Hitler wyznaczył na swego następcę?

Nigdy nie poczuł się do winy i protestował, gdy nazywano go zbrodniarzem wojennym. Podczas procesu w Norymberdze bronił się: „Gdy zaczyna się wojna, oficer nie ma innego wyboru, jak wykonywanie swoich obowiązków”. Ale czy faktycznie Karl Dönitz tylko biernie realizował polecenia?
Czytaj dalej...
05.03.2019

Dlaczego władców Rosji nazywano carami?

Od XV wieku książęta moskiewscy konsekwentnie budowali swoją pozycję władców Wszechrusi. Powiększali obszar swojego państwa i szukali sposobu, by dodać sobie splendoru. Tytuł cesarski z pewnością im go przydał – ale jak uzasadnili ten awans?
Czytaj dalej...