Oficjalna księgarnia portali ciekawostkihistoryczne.pl oraz twojahistoria.pl

Mit maszyny Technika a rozwój człowieka Tom 1

Lewis Mumford

Mit maszyny Technika a rozwój człowieka Tom 1

8.8

(4 oceny) wspólnie z

74,00

 

Mit maszyny – który Lewis Mumford analizuje i demaskuje w swojej niesamowitej książce – to nasze proste wyobrażenie o technice jako kombinacji narzędzi i postępującej mechanizacji. I może nie warto byłoby się nim zajmować, gdyby nie to, że mit ten, jak większość głębokich ludzkich przekonań, ostatecznie się urzeczywistnia – i to już w obrębie zbiorowości starożytnych. Co więcej, pierwszymi prawdziwie zmechanizowanymi maszynami były raczej same te zbiorowości aniżeli używane przez nie narzędzia. Tymczasem, jak zauważa Mumford, w rozwoju techniki i kultury decydujące są nie tyle narzędzia i posługiwanie się nimi, ile rozwój ludzkiego ducha. Mózg jest tu ważniejszy niż ręka, a historia techniki jest historią cywilizacji, człowieka i społeczeństw. W swój pomysłowy i twórczy wywód autor wplata ogromny materiał empiryczny – sam w sobie fascynujący – i pokazuje, jak ta prehistoria ukształtowała współczesnego człowieka.
Lewis Mumford (1895–1990) – niezwykle barwna postać amerykańskiej kultury, wszechstronny intelektualista w prawdziwie renesansowym stylu: historyk, filozof, badacz techniki, socjolog i krytyk literacki. Wydany w 1931 roku w „Scribner’s Magazine” tekst The Drama of the Machines przyniósł Mumfordowi zaproszenie na Columbia University, gdzie poprowadził kurs o maszynach i epoce maszyn, prawdopodobnie pierwszy na świecie cykl wykładów na ten temat. Zajęcia były podstawą jego Techniki i cywilizacji (1934), pionierskiej pracy z historii i kultury techniki, która wywarła duży wpływ na późniejszych badaczy (wyd. pol. PWN 1966). Jednocześnie zajmował się krytyką sztuki i literatury (m.in. napisał cenioną książkę o Hermanie Melville’u), architekturą i urbanistyką. Jego największa praca – Mit maszyny (tom 1 z 1967 roku, tom 2 z 1970) – to oryginalna wizja historii kultury i cywilizacji, w której Mumford wprowadził m.in. pojęcie megamaszyny, czyli maszyny, której komponentami są ludzie.

„Chociaż pierwsza megamaszyna pojawiła się w okresie, kiedy zaczęto używać miedzi do wytwarzania narzędzi i broni, była wynalazkiem niezależnym, ponieważ mechanizacja ludzi – na gruncie pradawnego reżimu obrzędu rytualnego – była zjawiskiem nieporównanie wcześniejszym od mechanizacji zwykłych narzędzi roboczych. Ale skoro tylko ten nowy mechanizm został pomyślany, szybko się rozprzestrzeniał – nie tylko na zasadzie naśladownictwa w celu obrony własnej, lecz również za sprawą królów działających w sposób, w jaki mogą działać wyłącznie bogowie lub ich pomazańcy. Wszędzie, gdzie udało się ją zbudować, megamaszyna dawała zwielokrotniony zasób energii do wykorzystania i wykonywała prace w takiej skali, jaka przedtem była nie do pomyślenia. Owa zdolność do skupiania ogromnych sił mechanicznych stworzyła nową dynamikę przemian, których rozmach przezwyciężał nieśpieszną rutynę i wątłe bariery kultywowanej w małej skali kultury wiejskiej”.

Wydawnictwo Naukowe PWN
Broszurowa ze skrzydełkami

Wydanie: pierwsze

ISBN: 978-83-011-7034-9

Tytuł oryginalny: The Myth of The Machine. Technics and Human Development.

Liczba stron: 496

Format: 168x238mm

Cena detaliczna: 74,00 zł

Nie wiesz co przeczytać?
Polecamy nasze najciekawsze artykuły

Zobacz wszystkie
10.04.2021

Nusret – sam przeciwko wszystkim

Sformułowana na początku XX wieku przez brytyjski Komitet Obrony Imperialnej opinia głosiła, że nawet wspólna akcja okrętów i wojsk lądowych przeciwko umocnieniom na półwyspie Gallipoli niesie za sobą „wielkie ryzyko i nie powinna być podejmowana dopóty, dopóki istnieją inne sposoby wywarcia wpływu na Turcję”. W styczniu 1915 roku tych innych powodów nawet nie szukano.
Czytaj dalej...
05.03.2019

5 najgorszych władców średniowiecznej Polski

Jeden był kastratem, pozbawionym korony i porzuconym przez żonę. Inny dał się zadźgać już w kilka miesięcy po objęciu władzy, a i tak na zawsze zmienił dzieje kraju. Był też największy z rozpustników i najgłupszy z dowódców…
Czytaj dalej...
06.03.2019

Karl Dönitz – ostatni Führer. Kim był człowiek, którego Hitler wyznaczył na swego następcę?

Nigdy nie poczuł się do winy i protestował, gdy nazywano go zbrodniarzem wojennym. Podczas procesu w Norymberdze bronił się: „Gdy zaczyna się wojna, oficer nie ma innego wyboru, jak wykonywanie swoich obowiązków”. Ale czy faktycznie Karl Dönitz tylko biernie realizował polecenia?
Czytaj dalej...
05.03.2019

Dlaczego władców Rosji nazywano carami?

Od XV wieku książęta moskiewscy konsekwentnie budowali swoją pozycję władców Wszechrusi. Powiększali obszar swojego państwa i szukali sposobu, by dodać sobie splendoru. Tytuł cesarski z pewnością im go przydał – ale jak uzasadnili ten awans?
Czytaj dalej...