Oficjalna księgarnia portali ciekawostkihistoryczne.pl oraz twojahistoria.pl

Dom na niebie
7.7

(35 ocen) wspólnie z

37,90

 

Amanda Lindhout w dzieciństwie uciekała od życia naznaczonego przemocą w świat wyobraźni. Przeglądając strony "National Geographic", marzyła o podróżach do egzotycznych miejsc. Po latach postanowiła zrozumieć świat i nadać swemu życiu sens. Za zaoszczędzone pieniądze przewędrowała z plecakiem Amerykę Łacińską, Laos, Bangladesz i Indie, a potem, z każdą przygodą nabierając odwagi, pojechała do Sudanu, Syrii i Pakistanu. W Afganistanie i Iraku, krajach rozdartych wojną, pracowała jako początkująca reporterka telewizyjna. W sierpniu 2008 roku pojechała do Somalii - "najbardziej niebezpiecznego miejsca na ziemi". Czwartego dnia została uprowadzona przez grupę zamaskowanych mężczyzn.
Amanda spędziła w niewoli 460 dni. Przeszła na islam, żeby ocalić życie, podjęła też próbę ucieczki. Przetrwała dzięki odwadze i nadziei. W chwilach głębokiej rozpaczy odwiedzała powstały w wyobraźni Dom na Niebie, położony wysoko ponad światem kobiety przetrzymywanej w kompletnych ciemnościach, skutej łańcuchami i poddawanej torturom.
„Jedna z najbardziej niezwykłych książek, jakie czytałam. Poruszająca, dręcząca, pełna nadziei, przynosząca wyzwolenie i głęboko prawdziwa. To opowieść o człowieczeństwie i braku człowieczeństwa. Książka piękna, wstrząsająca, heroiczna - jak krzyk niezgody na zniewolenie i skłaniające do pokory wezwanie do modlitwy.” Elizabeth Gilbert, autorka Jedz, módl się, kochaj.
Amanda Lindhout jest założycielką The Global Enrichment Foundation, organizacji non-profit, która wspiera zrównoważony rozwój, inicjatywy edukacyjne oraz pomoc humanitarną w Somalii i Kenii. Więcej informacji na stronach: amandalindhout.com oraz globalenrichmentfoundation.com
Sara Corbett pisze dla "The New York Magazine". Teksty jej autorstwa ukazywały się także w "National Geographic", "Elle", "Outside", "O, The Oprah Magazine" "Esquire" i "Mother Jones".
„W myślach budowałam schody. Na ich końcu wyobrażałam sobie pokoje. Przestronne, wysokie pomieszczenia z dużymi oknami i z chłodną bryzą wiejącą zza okien. Wyobrażałam sobie pokój, z którego otwiera się jasny widok na następny pokój, aż wreszcie powstawał dom; z korytarzami i następnymi schodami. Zbudowałam wiele domów, jeden po drugim, aż powstało z nich miasto - spokojne, lśniące w słońcu blisko oceanu tak jak Vancouver. Umieszczałam tam siebie i żyłam pod szeroko otwartym niebem mojego umysłu. Zawierałam przyjaźnie, czytałam książki, biegałam ścieżką wśród bujnej zieleni parków ciągnących się wzdłuż nabrzeża. Jadłam naleśniki ociekające syropem i kąpałam się, a potem obserwowałam, jak słońce prześwieca między drzewami. To nie była tęsknota i to nie było szaleństwo. To było wytchnienie. Pozwalało mi przeżyć.” Fragment

Świat Książki
Broszurowa ze skrzydełkami

Wydanie: pierwsze

ISBN: 978-83-794-3607-1

Tytuł oryginalny: A House in the Sky

Liczba stron: 480

Świat Książki

Format: 135x215mm

Cena detaliczna: 37,90 zł

Nie wiesz co przeczytać?
Polecamy nasze najciekawsze artykuły

Zobacz wszystkie
10.04.2021

Nusret – sam przeciwko wszystkim

Sformułowana na początku XX wieku przez brytyjski Komitet Obrony Imperialnej opinia głosiła, że nawet wspólna akcja okrętów i wojsk lądowych przeciwko umocnieniom na półwyspie Gallipoli niesie za sobą „wielkie ryzyko i nie powinna być podejmowana dopóty, dopóki istnieją inne sposoby wywarcia wpływu na Turcję”. W styczniu 1915 roku tych innych powodów nawet nie szukano.
Czytaj dalej...
05.03.2019

5 najgorszych władców średniowiecznej Polski

Jeden był kastratem, pozbawionym korony i porzuconym przez żonę. Inny dał się zadźgać już w kilka miesięcy po objęciu władzy, a i tak na zawsze zmienił dzieje kraju. Był też największy z rozpustników i najgłupszy z dowódców…
Czytaj dalej...
06.03.2019

Karl Dönitz – ostatni Führer. Kim był człowiek, którego Hitler wyznaczył na swego następcę?

Nigdy nie poczuł się do winy i protestował, gdy nazywano go zbrodniarzem wojennym. Podczas procesu w Norymberdze bronił się: „Gdy zaczyna się wojna, oficer nie ma innego wyboru, jak wykonywanie swoich obowiązków”. Ale czy faktycznie Karl Dönitz tylko biernie realizował polecenia?
Czytaj dalej...
05.03.2019

Dlaczego władców Rosji nazywano carami?

Od XV wieku książęta moskiewscy konsekwentnie budowali swoją pozycję władców Wszechrusi. Powiększali obszar swojego państwa i szukali sposobu, by dodać sobie splendoru. Tytuł cesarski z pewnością im go przydał – ale jak uzasadnili ten awans?
Czytaj dalej...