Oficjalna księgarnia portali ciekawostkihistoryczne.pl oraz twojahistoria.pl

Fortece nad kanałem część II Misje 8. AF do początku wiosny 1943

Krzysztof Janowicz

Fortece nad kanałem część II Misje 8. AF do początku wiosny 1943

8.4

(5 ocen) wspólnie z

119,99

 

Faktycznie podczas ataków niemieckich myśliwców zestrzelone zostały trzy kolejne Fortece. Pierwszym z nich był 41-24512 (LG-N, Rose O'Day) z 322. BS z załogą Lt. Ralpha A. Feltona lecący na końcu formacji razem z Lt. Birdsongiem. Wcześniej uszkodzony już bombowiec teraz stanął w płomieniach i spadł do Morza Wattowego (hol. Waddenzee) około 2,5 kilometra na wschód od portu Oudeschild, na południowym krańcu wyspy Texel. Lt. Felton wydał rozkaz skoku ze spadochronem i jak się wydaje wyskoczyła większość załogi. Niestety pięciu wpadło do lodowatego morza i utonęło zanim nadeszła pomoc. Szóstym był drugi pilot, Lt. Harold E. Kious, który opadł do wody i stracił przytomność. Miał ogromne szczęście, bo akurat w pobliżu miejsca jego wodowania przepływał prom Dr. Wagemaker, który kursował między Den Helder a Texel. Kapitan statku spuścił na wodę szalupę, aby ratować unoszącego się na wodzie rozbitka pomimo tego, że znajdujący się na pokładzie promu Niemcy zabronili mu tego robić. Kapitan powiedział im, że na statku on dowodzi i nikt nie będzie wpływał na jego decyzje. Ten śmiały czyn kapitana i załogi promu uratował Kiousowi życie. Odzyskał przytomność w niemieckim szpitalu. Kious uznał, że 4 marca 1943 urodził się na nowo. Zmarł w 2008 w wieku 91 lat i został poddany kremacji w Stanach Zjednoczonych. Zgodnie z ostatnim życzeniem jego prochy zostały rozsypane na Morzu Wattowym w miejscu, gdzie został uratowany w 1943.

Będąc bez żadnych dokumentów Gordon musiał unikać kontaktów z ludźmi, więc podróżował na zachód pociągami towarowymi i udało mu się dojechać do Monachium, gdzie skontaktował się z francuskim Arbeitskommando. Tam był przenoszony do kolejnych grup francuskich robotników do czasu, aż 30 października dotarł do miejsca względnego bezpieczeństwa w Strasburgu na terenie okupowanej Francji. Stamtąd poszedł piechotą do St Nicolas-du-Port w Lotaryngii, gdzie wszedł do małej restauracji. Kiedy do jego stolika podeszła kelnerka, spojrzał na nią i powiedział, że jest Amerykaninem. Kobieta zobaczyła jego poszarpane spodnie i kazała mu zostać na miejscu, a następnie zabrała go do kuchni, ale nie mogła dać mu nic do jedzenia. Po skończonej pracy kelnerka zabrała go do swojego mieszkania, gdzie czekało na nią małe dziecko. Bez słowa wyjęła z szafki ostatni kawałek chleba i resztki dżemu w słoiku. Wiedział, że odejmuje dziecku od ust ostatni kęs jedzenia w tym domu, ale był tak głodny, że rzucił się na chleb. Jeszcze wiele lat po wojnie na wspomnienie tego zdarzenia płakał jak małe dziecko...

Napoleon V
Oprawa twarda

ISBN: 978-83-817-8161-9

Liczba stron: 317

Cena detaliczna: 119,99 zł

Nie wiesz co przeczytać?
Polecamy nasze najciekawsze artykuły

Zobacz wszystkie
10.04.2021

Nusret – sam przeciwko wszystkim

Sformułowana na początku XX wieku przez brytyjski Komitet Obrony Imperialnej opinia głosiła, że nawet wspólna akcja okrętów i wojsk lądowych przeciwko umocnieniom na półwyspie Gallipoli niesie za sobą „wielkie ryzyko i nie powinna być podejmowana dopóty, dopóki istnieją inne sposoby wywarcia wpływu na Turcję”. W styczniu 1915 roku tych innych powodów nawet nie szukano.
Czytaj dalej...
05.03.2019

5 najgorszych władców średniowiecznej Polski

Jeden był kastratem, pozbawionym korony i porzuconym przez żonę. Inny dał się zadźgać już w kilka miesięcy po objęciu władzy, a i tak na zawsze zmienił dzieje kraju. Był też największy z rozpustników i najgłupszy z dowódców…
Czytaj dalej...
06.03.2019

Karl Dönitz – ostatni Führer. Kim był człowiek, którego Hitler wyznaczył na swego następcę?

Nigdy nie poczuł się do winy i protestował, gdy nazywano go zbrodniarzem wojennym. Podczas procesu w Norymberdze bronił się: „Gdy zaczyna się wojna, oficer nie ma innego wyboru, jak wykonywanie swoich obowiązków”. Ale czy faktycznie Karl Dönitz tylko biernie realizował polecenia?
Czytaj dalej...
05.03.2019

Dlaczego władców Rosji nazywano carami?

Od XV wieku książęta moskiewscy konsekwentnie budowali swoją pozycję władców Wszechrusi. Powiększali obszar swojego państwa i szukali sposobu, by dodać sobie splendoru. Tytuł cesarski z pewnością im go przydał – ale jak uzasadnili ten awans?
Czytaj dalej...