Oficjalna księgarnia portali ciekawostkihistoryczne.pl oraz twojahistoria.pl

Heretycy Diuny

Frank Herbert

Heretycy Diuny

7.4

(1487 ocen) wspólnie z

55,90

 

FRANK HERBERT (1920-1986) to jeden z najwybitniejszych twórców literatury SF, zdobywca prestiżowych nagród Hugo, Nebula i Prix Apollo, autor kilkunastu doskonałych powieści i zbiorów opowiadań, prekursor nurtu ekologicznego w fantastyce. Polski czytelnik zna m.in. jego Oczy Heisenberga, Gwiazdę chłosty, Władcę niebios i Twórców bogów. Sławę przyniósł mu jednak przede wszystkim epokowy cykl „Kroniki Diuny” – barwna epopeja przedstawiająca dzieje pustynnej planety Arrakis, źródła najcenniejszej substancji we wszechświecie: melanżu.

Gdy Lucylla skupiła wzrok na Tegu, nagle przemknęła przez nią jedna z najgłębiej wszczepionych reakcji Bene Gesserit. Fazy tej reakcji mogły być określone później.
„Coś jest nie tak! Niebezpieczeństwo! Teg to nie Teg!”
W nagłym błysku reakcji wszystkie fazy zlały się w jedno. Odpowiadając, użyła z wszystkich sił Głosu:
— Duncan! Padnij!
Duncan padł na trawę, nie odwracając wzroku od Tega trzymającego polową rusznicę laserową.
„Maskaradnik!” — pomyślała Lucylla. Tylko jej nadczujność go ujawniła. „Jeden z tych nowych!”
— Maskaradnik! — krzyknęła.
Duncan rzucił się w bok i skoczywszy w górę, leciał poziomo co najmniej metr nad ziemią. Szybkość jego reakcji wstrząsnęła Lucyllą. Nie wiedziała, że ktokolwiek może poruszać się tak szybko. Pierwszy strzał z rusznicy przeszedł pod Duncanem, który zdawał się płynąć w powietrzu.
Lucylla skoczyła z galerii, chwytając w locie parapet okna poniżej, a nim się zatrzymała, jej prawa dłoń wystrzeliła i znalazła wystającą rurę spustową, której położenie podpowiedziała jej pamięć. Wygięła się w bok i zeskoczyła na podokiennik niższego piętra. Pchała ją desperacja, chociaż wiedziała, że nie zdąży.

Blisko półtora tysiąca lat po śmierci Boga Imperatora we wszechświecie dużo się zmieniło. Nie ma Imperium, Rakis nie jest już jedynym źródłem melanżu, a rybomówne straciły wpływy. Tleilaxanie, Ixanie i Bene Gesserit pozostali jednak na scenie, a nieżyjący Leto II wciąż kładzie się cieniem na ich przyszłości.

Walcząc o supremację, a zarazem usiłując ocalić zgromadzenie przed napływającymi z Rozproszenia Dostojnymi Matronami, Bene Gesserit układają diaboliczny plan. W jego centrum tkwią kolejny ghola Duncana Idaho i żyjąca na Rakis dziewczyna, która... rozkazuje czerwiom.

„Wciągająca i porywająca... Fascynuje szczegółami, a zarazem spowita jest aurą tajemnicy i mistycyzmu”.
„Milwaukee Journal”

Rebis
Oprawa twarda z obwolutą

Wydanie: pierwsze

ISBN: 978-83-730-1847-1

Liczba stron: 558

Rebis

Format: 15.5x23.0cm

Cena detaliczna: 55,90 zł

Tłumaczenie: Marek Michowski

Rok wydania: 2016

Nie wiesz co przeczytać?
Polecamy nasze najciekawsze artykuły

Zobacz wszystkie
10.04.2021

Nusret – sam przeciwko wszystkim

Sformułowana na początku XX wieku przez brytyjski Komitet Obrony Imperialnej opinia głosiła, że nawet wspólna akcja okrętów i wojsk lądowych przeciwko umocnieniom na półwyspie Gallipoli niesie za sobą „wielkie ryzyko i nie powinna być podejmowana dopóty, dopóki istnieją inne sposoby wywarcia wpływu na Turcję”. W styczniu 1915 roku tych innych powodów nawet nie szukano.
Czytaj dalej...
05.03.2019

5 najgorszych władców średniowiecznej Polski

Jeden był kastratem, pozbawionym korony i porzuconym przez żonę. Inny dał się zadźgać już w kilka miesięcy po objęciu władzy, a i tak na zawsze zmienił dzieje kraju. Był też największy z rozpustników i najgłupszy z dowódców…
Czytaj dalej...
06.03.2019

Karl Dönitz – ostatni Führer. Kim był człowiek, którego Hitler wyznaczył na swego następcę?

Nigdy nie poczuł się do winy i protestował, gdy nazywano go zbrodniarzem wojennym. Podczas procesu w Norymberdze bronił się: „Gdy zaczyna się wojna, oficer nie ma innego wyboru, jak wykonywanie swoich obowiązków”. Ale czy faktycznie Karl Dönitz tylko biernie realizował polecenia?
Czytaj dalej...
05.03.2019

Dlaczego władców Rosji nazywano carami?

Od XV wieku książęta moskiewscy konsekwentnie budowali swoją pozycję władców Wszechrusi. Powiększali obszar swojego państwa i szukali sposobu, by dodać sobie splendoru. Tytuł cesarski z pewnością im go przydał – ale jak uzasadnili ten awans?
Czytaj dalej...