Oficjalna księgarnia portali ciekawostkihistoryczne.pl oraz twojahistoria.pl

Legion

45,00

 

Mieli być wyklęci – Okazali się zwycięscy
„Cherezińska pokazuje trudne ludzkie wybory, nie zawsze dobrowolne, i głębokie dylematy. Jedną z takich postaw prezentuje Jakub, PPS-owiec, żołnierz AL, który widzi, że Polska, która przychodzi wraz z Armią Czerwoną, nie jest tą, o którą walczył i o której marzył. Współpracuje nieraz z »ideologicznym wrogiem«, a prywatnie dobrym znajomym, dowódcą oddziału NSZ, Żbikiem. Innym przykładem jest epizod z berlingowskimi skoczkami przeszkolonymi przez Sowietów. Porucznik Mirosław Petelicki (tak, tak, ojciec tego samego Petelickiego) oddaje transport broni NSZ-etowcom. »Ja jestem przedwojennym chorążym,
dostałem broń ze zrzutu z rozkazem, że to dla wojska polskiego. – Staje przed Żbikiem na baczność. – I choć mam rozkaz współpracować z Armią Ludową, stwierdzam obiektywnie, że to nie jest Polskie Wojsko. Pan według mego rozeznania reprezentuje naród. I oddaję ten zrzut dla NSZ«.
Ta piękna powieść to gotowy scenariusz na wspaniały film o historii naszego kraju. Mam nadzieję, że kiedyś nadejdą czasy, że jakiś młody, ambitny reżyser sięgnie po powieść Elżbiety Cherezińskiej i zrobi dobry serial. Na razie możemy się cieszyć samą książką, do której przeczytania gorąco zachęcam.
Myślę, że powinno się przyznać Autorce szczególna nagrodę, bo powieść ta zrobi więcej dla pokazania prawdziwego wizerunku NSZ niż niejedna praca naukowa”.
Krzysztof Wojciechowski
„To fakty prowadzą autorkę, tworzą dialogi i sceny, wiodą tytułowy Legion od stóp Gór Świętokrzyskich, przez czeskie miasteczka, żeby na końcu wyzwolić obóz koncentracyjny i wspólnie z US Army legendarnego generała Pattona wziąć do niewoli cały sztab niemieckiej armii.
Przejście przez linię frontu najbardziej krwawej i zaawansowanej technicznie wojny i to linię frontu wschodniego. A przez kogo? Przez formację partyzancką! Która umiejętnie lawirowała. Zdarzały się przypadki, gdy czoło kolumny partyzanckiej biło się z Niemcami, a na jej zaplecze nacierali Sowieci. Fantastyczny scenariusz, który mógłby się zrodzić tylko w głowach odważnych autorów, tyle tylko, że został spisany w kancelarii sztabu autentycznej Brygady Świętokrzyskiej. Powieść pełna jest potyczek, leśnych wędrówek, przesycona partyzanckim, leśnym życiem, ale również przenosimy się w atmosferę konspiracyjnej Warszawy, a nawet na kurs spadochronowy w Wielkiej Brytanii.
Porównuję Legion do filmu przygodowego, cała powieść to gotowy scenariusz”.
Tomasz Greniuch

Zysk i S-ka
Broszurowa ze skrzydełkami

Wydanie: pierwsze

ISBN: 978-83-811-6107-7

Liczba stron: 800

Format: 150x230mm

Cena detaliczna: 45,00 zł

Nie wiesz co przeczytać?
Polecamy nasze najciekawsze artykuły

Zobacz wszystkie
10.04.2021

Nusret – sam przeciwko wszystkim

Sformułowana na początku XX wieku przez brytyjski Komitet Obrony Imperialnej opinia głosiła, że nawet wspólna akcja okrętów i wojsk lądowych przeciwko umocnieniom na półwyspie Gallipoli niesie za sobą „wielkie ryzyko i nie powinna być podejmowana dopóty, dopóki istnieją inne sposoby wywarcia wpływu na Turcję”. W styczniu 1915 roku tych innych powodów nawet nie szukano.
Czytaj dalej...
05.03.2019

5 najgorszych władców średniowiecznej Polski

Jeden był kastratem, pozbawionym korony i porzuconym przez żonę. Inny dał się zadźgać już w kilka miesięcy po objęciu władzy, a i tak na zawsze zmienił dzieje kraju. Był też największy z rozpustników i najgłupszy z dowódców…
Czytaj dalej...
06.03.2019

Karl Dönitz – ostatni Führer. Kim był człowiek, którego Hitler wyznaczył na swego następcę?

Nigdy nie poczuł się do winy i protestował, gdy nazywano go zbrodniarzem wojennym. Podczas procesu w Norymberdze bronił się: „Gdy zaczyna się wojna, oficer nie ma innego wyboru, jak wykonywanie swoich obowiązków”. Ale czy faktycznie Karl Dönitz tylko biernie realizował polecenia?
Czytaj dalej...
05.03.2019

Dlaczego władców Rosji nazywano carami?

Od XV wieku książęta moskiewscy konsekwentnie budowali swoją pozycję władców Wszechrusi. Powiększali obszar swojego państwa i szukali sposobu, by dodać sobie splendoru. Tytuł cesarski z pewnością im go przydał – ale jak uzasadnili ten awans?
Czytaj dalej...