Oficjalna księgarnia portali ciekawostkihistoryczne.pl oraz twojahistoria.pl

Mam na imię Lucy

Elizabeth Strout

Mam na imię Lucy

6.5

(1456 ocen) wspólnie z

36,90

„Powieść zachwycająco prosta i powściągliwa..."

Gdy Lucy trafiła do szpitala, wszyscy spodziewali się, że czeka ją jedynie prosty zabieg. Jednak po operacji jej stan gwałtownie się pogorszył – zamiast wrócić do domu po kilku dniach, Lucy utkwiła w szpitalu na długie miesiące.
Pewnego dnia do jej pokoju wchodzi niespodziewany gość: matka, z którą Lucy od wielu lat nie miała kontaktu. Kobiety próbują odtworzyć łączącą ich kiedyś więź, rozmawiając o ludziach, których Lucy znała w dzieciństwie. Prawdziwą siłą powieści jest jednak to, co niedopowiedziane – przestrzeń między słowami Lucy wypełnia własnymi wspomnieniami o dorastaniu w małym miasteczku w Illinois, wśród rodzinnych tajemnic i konfliktów; o coraz bardziej rozchwianym małżeństwie; wreszcie, o drodze do zostania pisarką.


„Z pozoru to tylko opowieść o kobiecie, która walczy z chorobą i próbuje odnowić relację ze swoją matką. Ale tak jak w każdej z poruszających, wnikliwych powieści Strout, jest w niej wiele, wiele więcej: złożona przeszłość, teraźniejszość, która się powoli rozpada, przepaści między najbliższymi ludźmi, niemożność dostrzeżenia tego, co jest tuż przed naszymi oczami. Mam na imię Lucy napisana jest z perspektywy uderzająco oszczędnego pierwszoosobowego narratora, czym różni się od wyszukanej wszechwiedzy narratorów najbardziej znanych powieści Strout Amy and Isabelle czy Olive Kitteridge. To eksperyment udany – czytelnicy i recenzenci nie ustają w zachwycie nad tym, jak łagodnie i niecierpliwie ten głos ich przyzywa. W książce pojawiają się tematy dobrze znane z innych powieści Strout: problem ze zrozumieniem przeszłości i znalezienia swojego miejsca w nieprzystępnym świecie, nieznośnie bliskie, ale i nieznośnie bolesne relacje matek i córek oraz jak tragedie jednego pokolenia są przekazywane na kolejne.”

New York Times



"Czytając Mam na imię Lucy często przywoływałem w myślach Hemingwayowską regułę, by pisać „najprawdziwsze zdanie, jakie znasz”. „Od czasu do czasu – mówi Lucy – widzę dziecko płaczące w wielkiej rozpaczy i myślę, że to najprawdziwszy dźwięk, jakie dziecko może z siebie wydać.” Odgłos tego płaczu pobrzmiewa przez całą niezwykle sugestywną powieść."

Wall Street Journal



„Czuje się, że niektóre książki, bez względu na ich związek z rzeczywistymi wydarzeniami, są prawdziwe. Jakby jakaś delikatna siła przeniosła nas w miejsce, gdzie rzeczy, o których trochę wiedzieliśmy, ale nie potrafiliśmy ich wyrazić, zostały nam wreszcie wytłumaczone. Czujemy ulgę, czujemy się zrozumiani, prawdziwsi nawet. Myślimy sobie wtedy: to właśnie to. Tak wygląda życie. Nazywam się Lucy Barton oddaje znane powszechne napięcia – rodzina, choroba, pieniądze – spokojnie i trafnie. To prawdziwa powieść.”

NPR



„W swojej oszczędnej i olśniewającej książce Mam na imię Lucy, Elizabeth Strout elegancko zgłębia przepaść między tym, co się mówi, a tym co się czuje, gdy córka i jej oziębła matka nieśmiało odbudowują relację. ….U Strout (pamiętacie Olive Kitteridge?), niedopowiedzenia potrafią niszczyć.
W Lucy Barton nieotrzymany pocałunek, tak jak nigdy nie wypowiedziane słowa “kocham cię” lub spojrzenie w stronę okna, odsłaniają życie pełne skrywanych uczuć. Tymczasem, mimo zewnętrznego chłodu, postać matki jest zbyt subtelnie napisana, zbyt delikatna, by ją potępić. Dzielimy z Lucy współczucie, gdy rozmyśla o tym, jak przerażająca dla matki musiała być ta pierwsza wizyta w Nowym Jorku. I kiedy matka, w rzadkich chwilach szczerości, przeprasza za swoje porażki, rozumiemy odruch Lucy, by je zbagatelizować. Ostatecznie nie chodzi o to, by Lucy wymazała ból z czasów dzieciństwa, ale by nauczyła się go akceptować, jako część siebie. „Trzymam się tego mocno, bardzo mocno, z każdym skurczem bijącego serca: To jest moje, to jest moje, to jest moje”

Oprah.com


Wielka Litera
Oprawa twarda

Data pierwszego wydania:
2016-05-20

ISBN: 978-83-8032-101-4

Wielka Litera

Cena detaliczna: 36,90 zł

Tłumaczenie: Bohdan Maliborski

Rok wydania: 2016

Nie wiesz co przeczytać?
Polecamy nasze najciekawsze artykuły

Zobacz wszystkie
10.04.2021

Nusret – sam przeciwko wszystkim

Sformułowana na początku XX wieku przez brytyjski Komitet Obrony Imperialnej opinia głosiła, że nawet wspólna akcja okrętów i wojsk lądowych przeciwko umocnieniom na półwyspie Gallipoli niesie za sobą „wielkie ryzyko i nie powinna być podejmowana dopóty, dopóki istnieją inne sposoby wywarcia wpływu na Turcję”. W styczniu 1915 roku tych innych powodów nawet nie szukano.
Czytaj dalej...
05.03.2019

5 najgorszych władców średniowiecznej Polski

Jeden był kastratem, pozbawionym korony i porzuconym przez żonę. Inny dał się zadźgać już w kilka miesięcy po objęciu władzy, a i tak na zawsze zmienił dzieje kraju. Był też największy z rozpustników i najgłupszy z dowódców…
Czytaj dalej...
06.03.2019

Karl Dönitz – ostatni Führer. Kim był człowiek, którego Hitler wyznaczył na swego następcę?

Nigdy nie poczuł się do winy i protestował, gdy nazywano go zbrodniarzem wojennym. Podczas procesu w Norymberdze bronił się: „Gdy zaczyna się wojna, oficer nie ma innego wyboru, jak wykonywanie swoich obowiązków”. Ale czy faktycznie Karl Dönitz tylko biernie realizował polecenia?
Czytaj dalej...
05.03.2019

Dlaczego władców Rosji nazywano carami?

Od XV wieku książęta moskiewscy konsekwentnie budowali swoją pozycję władców Wszechrusi. Powiększali obszar swojego państwa i szukali sposobu, by dodać sobie splendoru. Tytuł cesarski z pewnością im go przydał – ale jak uzasadnili ten awans?
Czytaj dalej...