Oficjalna księgarnia portali ciekawostkihistoryczne.pl oraz twojahistoria.pl

(Nie)grzeczni? Rodzinne nieporozumienia widziane oczami dzieci w wieku 6 - 12 lat

Bajko Małgorzata, Janiszewska Monika

(Nie)grzeczni? Rodzinne nieporozumienia widziane oczami dzieci w wieku 6 - 12 lat

7.3

(3 oceny) wspólnie z

27,23

 

Mamo, tato, ja rosnę!
Im starsze, tym (nie)grzeczniejsze, czyli witamy całkiem nowe kłopoty
(Nie)grzeczne dzieci wychodzą z domu, czyli jak radzić sobie z utratą kontroli
Rodzice spadają z piedestału, czyli rówieśnicy rządzą
Stare, mądre przysłowie mówi: małe dzieci - mały kłopot, duże dzieci - duży kłopot. I choć pewnie kilka lat temu, gdy Wasza pociecha boleśnie ząbkowała, burzliwie przechodziła bunt dwulatka, a potem z płaczem wędrowała do przedszkola, by co chwilę wracać z niego a to z katarem, a to z gorączką, powtarzaliście sobie: jeszcze chwileczka, jeszcze momencik, jeszcze tydzień, miesiąc, rok i wyjdziemy na prostą. Dziecko urośnie, nabierze odporności i mądrości, pójdzie do szkoły, a potem wreszcie będzie przepięknie i bezproblemowo!
Nic bardziej mylnego.

Wychowanie dzieci to niekończące się pasmo zaskoczeń, szczodrze okraszane coraz to nowszymi sytuacjami kryzysowymi, którym my, rodzice, musimy dzielnie stawiać czoła. Dopóki dziecko pozostaje pod opieką najbliższych i pani przedszkolanki, jest o tyle łatwiej, że mamy z nim praktycznie stały kontakt. Urywa się on wraz z przekroczeniem progu szkoły i otrzymaniem pierwszego własnego telefonu komórkowego z dostępem do internetu. Dziecko zaczyna zamykać drzwi do swojego pokoju, nawiązuje relacje, do których nas nie dopuszcza, z coraz mniejszą chęcią wykonuje nasze polecenia. Jak reagować? Krytykanctwem, wyśmiewaniem i zawstydzaniem można jedynie pogłębić przepaść między światem dziecka i rodziców. By ją choć częściowo zasypać, trzeba pozostać blisko, być zawsze gotowym do wysłuchania, zrozumienia i wczucia się w sytuację rosnącego człowieka.

Poczytaj:

Dlaczego jest ciągle pod górę, mimo że potomek (teoretycznie) dorośleje
O "niegrzeczności" widzianej oczami rodziców i dziecka
Jak skutecznie wspomóc szkolniaka w jego zmartwieniach, smutkach i kłopotach
O autorach
Monika Janiszewska — dziennikarka tygodników regionalnych, freelancerka publikująca artykuły z zakresu psychologii oraz specjalistka ds. PR promująca działania gabinetów psychoterapeutycznych. W swoim portfolio ma ponad 350 publikacji, z czego pokaźna część dotyczy relacji rodzic – dziecko, związków partnerskich oraz świadomej komunikacji. Prywatnie mama 7-letniej Julii oraz 2-letniego Nikodema, którzy każdego dnia zarażają ją swoją ciekawością świata i urzekają dziecięcą niewinnością, a zarazem logiką i wnikliwością w ocenie otaczającej nas rzeczywistości

Sensus
Oprawa miękka

ISBN: 978-83-283-4995-7

Liczba stron: 288

Format: 16.5x16.5cm

Cena detaliczna: 39,90 zł

Nie wiesz co przeczytać?
Polecamy nasze najciekawsze artykuły

Zobacz wszystkie
10.04.2021

Nusret – sam przeciwko wszystkim

Sformułowana na początku XX wieku przez brytyjski Komitet Obrony Imperialnej opinia głosiła, że nawet wspólna akcja okrętów i wojsk lądowych przeciwko umocnieniom na półwyspie Gallipoli niesie za sobą „wielkie ryzyko i nie powinna być podejmowana dopóty, dopóki istnieją inne sposoby wywarcia wpływu na Turcję”. W styczniu 1915 roku tych innych powodów nawet nie szukano.
Czytaj dalej...
05.03.2019

5 najgorszych władców średniowiecznej Polski

Jeden był kastratem, pozbawionym korony i porzuconym przez żonę. Inny dał się zadźgać już w kilka miesięcy po objęciu władzy, a i tak na zawsze zmienił dzieje kraju. Był też największy z rozpustników i najgłupszy z dowódców…
Czytaj dalej...
06.03.2019

Karl Dönitz – ostatni Führer. Kim był człowiek, którego Hitler wyznaczył na swego następcę?

Nigdy nie poczuł się do winy i protestował, gdy nazywano go zbrodniarzem wojennym. Podczas procesu w Norymberdze bronił się: „Gdy zaczyna się wojna, oficer nie ma innego wyboru, jak wykonywanie swoich obowiązków”. Ale czy faktycznie Karl Dönitz tylko biernie realizował polecenia?
Czytaj dalej...
05.03.2019

Dlaczego władców Rosji nazywano carami?

Od XV wieku książęta moskiewscy konsekwentnie budowali swoją pozycję władców Wszechrusi. Powiększali obszar swojego państwa i szukali sposobu, by dodać sobie splendoru. Tytuł cesarski z pewnością im go przydał – ale jak uzasadnili ten awans?
Czytaj dalej...