Oficjalna księgarnia portali ciekawostkihistoryczne.pl oraz twojahistoria.pl

Pozycja smaku Jedzenie w granicach sztuki

Dorota Koczanowicz

Pozycja smaku Jedzenie w granicach sztuki

7.0

(1 ocena) wspólnie z

34,97

 

Dorota Koczanowicz - kulturoznawczyni, doktor nauk o sztuce, pracuje w Instytucie Kulturoznawstwa UWr. Prowadzi też zajęcia na Uniwersytecie SWPS. Jest autorką książki i artykułów dotyczących zagadnień estetycznych, genderowych, sztuki współczesnej i kultury kulinarnej. Była stypendystką John F. Kennedy Institute w Berlinie oraz The Wittgenstein Archiyes w Bergen. W 2014 roku otrzymała grant NCN-u na badanie relacji pomiędzy jedzeniem i estetyką. Opublikowała Doświadczenie sztuki, sztuka życia. Wymiary estetyki pragmatycznej (2008); współredagowała: Między estetyzacją a emancypacją. Praktyki artystyczne w przestrzeni publicznej (2010), Between Literature and
Somaesthetics: On Richard Shusterman’s Pragmatism (2012), a także Discussing Modernity. A Dialogue with Martin Jay (2013). Publikuje m.in. w „Pracach Kulturoznawczych”, „Kontekstach”, „Performance Research” i „The Monist”. Namiętnie wyszukuje i kolekcjonuje doświadczenia smakowe.
Książka jest wysoce intertekstualna: absorbuje i transformuje (Julia Kristeva) teksty i obrazy z różnych epok i z różnych kultur. Interpretacja owych tekstów i obrazów - zawsze własna - wskazuje na niezwykłą wiedzę, orientację intelektualną biegłość autorki w wielu dziedzinach nauki. Rozważania teoretyczne podporządkowane są pytaniu: czy jedzenie jest sztuką? Czytelnik dowie się, jak na nie odpowiadali wybitni myśliciele i myślicielki, a zarazem pozna ich upodobania kulinarne. Co jadł Kant, co było daniem popisowym Hume’a i dlaczego Sartre stronił od skorupiaków, a Giard unikała gotowania? Dorota Koczanowicz tworzy swoistą komparatystykę jedzenia; jeśli można tak rzec: porównawcze sztuki kulinarne - przez pryzmat humanistyki. (...)
Szczególną uwagę poświęca ona praktykom artystycznym od F.T. Marinettiego, Abramoyić i Ulaya oraz Marthy Rosler do Julity Wójcik, Elżbiety Jabłońskiej, Anny Królikiewicz, Marije Vogelzang, a w szczególności Daniela Spoerriego. Twórczość tego ostatniego doczekała się interpretacji autorki w pierwszoosobowej opowieści. Z kolei rozważania o sztuce RirkritaTirayaniji przenoszą nas do kultury tajskiej, dzięki czemu książka wzbogaca się o perspektywę postkolonialną. Spotkanie i - dodałbym - gościnność wobec Obcego to doświadczenie mocno obecne we współczesnej sztuce jedzenia.
Z recenzji Tomasza Kitlińskiego

Instytut Badań Literackich PAN
Broszurowa ze skrzydełkami

ISBN: 978-83-658-3224-5

Liczba stron: 358

Format: 20.5x14.4

Cena detaliczna: 42,00 zł

Nie wiesz co przeczytać?
Polecamy nasze najciekawsze artykuły

Zobacz wszystkie
10.04.2021

Nusret – sam przeciwko wszystkim

Sformułowana na początku XX wieku przez brytyjski Komitet Obrony Imperialnej opinia głosiła, że nawet wspólna akcja okrętów i wojsk lądowych przeciwko umocnieniom na półwyspie Gallipoli niesie za sobą „wielkie ryzyko i nie powinna być podejmowana dopóty, dopóki istnieją inne sposoby wywarcia wpływu na Turcję”. W styczniu 1915 roku tych innych powodów nawet nie szukano.
Czytaj dalej...
05.03.2019

5 najgorszych władców średniowiecznej Polski

Jeden był kastratem, pozbawionym korony i porzuconym przez żonę. Inny dał się zadźgać już w kilka miesięcy po objęciu władzy, a i tak na zawsze zmienił dzieje kraju. Był też największy z rozpustników i najgłupszy z dowódców…
Czytaj dalej...
06.03.2019

Karl Dönitz – ostatni Führer. Kim był człowiek, którego Hitler wyznaczył na swego następcę?

Nigdy nie poczuł się do winy i protestował, gdy nazywano go zbrodniarzem wojennym. Podczas procesu w Norymberdze bronił się: „Gdy zaczyna się wojna, oficer nie ma innego wyboru, jak wykonywanie swoich obowiązków”. Ale czy faktycznie Karl Dönitz tylko biernie realizował polecenia?
Czytaj dalej...
05.03.2019

Dlaczego władców Rosji nazywano carami?

Od XV wieku książęta moskiewscy konsekwentnie budowali swoją pozycję władców Wszechrusi. Powiększali obszar swojego państwa i szukali sposobu, by dodać sobie splendoru. Tytuł cesarski z pewnością im go przydał – ale jak uzasadnili ten awans?
Czytaj dalej...