Oficjalna księgarnia portali ciekawostkihistoryczne.pl oraz twojahistoria.pl

Reminiscencje z podróży Berlin, Londyn, Nowy Jork i Paryż w oczach japońskich pisarzy przełomu XIX i XX wieku

Reminiscencje z podróży Berlin, Londyn, Nowy Jork i Paryż w oczach japońskich pisarzy przełomu XIX i XX wieku

7.3

(4 oceny) wspólnie z

28,13

 

„Przygotowany przez Katarzynę Sonnenberg zbiór tekstów pióra trzech czołowych prozaików japońskich okresów Meiji i Taishó, a mianowicie Moriego Ogaia, Natsumego Sósekiego i Nagaia Kafu, został pomyślany jako kompendium umożliwiające bezpośrednie wniknięcie w sferę ich zagranicznych kontaktów intelektualnych, doświadczeń i bezpośrednich obserwacji Zachodu. Teksty te prezentują literackie reminiscencje z podróży pisane z perspektywy przeszłych doświadczeń, przemyślanych i zreinterpretowanych już na gruncie japońskim w warunkach wyrazistego uświadomienia sobie nadal utrzymującego się wówczas dystansu i kontrastów między oboma światami. Jednakowoż były to już czasy, kiedy właśnie sama praktyka pisarska wszystkich trzech twórców zdołała je znacznie do siebie przybliżyć. Wybrane do analizy fragmenty spuścizny literackiej kryją w sobie zauważalne bogactwo spostrzeżeń, nie tylko literackich, ale także społecznych, kulturowych i obyczajowych. Dowodzą niewątpliwej erudycji i entuzjazmu poznawczego autorów, którzy potrafili niezwykle głęboko wniknąć w treść, język i styl literatury Zachodu".
Z recenzji prof. Romualda Huszczy

Po chwili z lewej strony wynurza się dzwonnica. Uderzano w dzwon na tej wieży, kiedy tarcze z żelaza i metalowe hełmy migotały jak fale jesiennych upałów, zwiastując, że wróg nadciąga z daleka. Uderzano weń także, kiedy w czarną, bezgwiezdną noc więzień uciekinier wypatrywał odstępu między wartownikami kroczącymi po obwarowaniach, by umknąć przed światłem rzucanym przez odwrócone pochodnie i zniknąć w mroku. I kiedy hardy lud sprzeciwiał się rządom króla i niczym mrowie napierał na Tower z wrzaskiem i jazgotem, uderzano w ten dzwon na wieży. Uderzano weń zawsze w sytuacji zagrożenia. Czasem uderzano gorączkowo, czasem uderzano zapamiętale. Uderzano także, gdy pojawiał się tu protoplasta rodu i zostawał stracony. Uderzano i wtedy, gdy przybywał człowiek święty i ponosił śmierć. Co stało się z tym dzwonem, który niezliczone razy rozbrzmiewał w oszronione poranki, w śnieżne wieczory, w deszczowe dni i wietrzne noce?
(Natsume Sóseki, Londyńska Tower)

Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Oprawa miękka

Wydanie: pierwsze

ISBN: 978-83-233-4484-1

Liczba stron: 186

Format: 155x235mm

Cena detaliczna: 39,90 zł

Nie wiesz co przeczytać?
Polecamy nasze najciekawsze artykuły

Zobacz wszystkie
10.04.2021

Nusret – sam przeciwko wszystkim

Sformułowana na początku XX wieku przez brytyjski Komitet Obrony Imperialnej opinia głosiła, że nawet wspólna akcja okrętów i wojsk lądowych przeciwko umocnieniom na półwyspie Gallipoli niesie za sobą „wielkie ryzyko i nie powinna być podejmowana dopóty, dopóki istnieją inne sposoby wywarcia wpływu na Turcję”. W styczniu 1915 roku tych innych powodów nawet nie szukano.
Czytaj dalej...
05.03.2019

5 najgorszych władców średniowiecznej Polski

Jeden był kastratem, pozbawionym korony i porzuconym przez żonę. Inny dał się zadźgać już w kilka miesięcy po objęciu władzy, a i tak na zawsze zmienił dzieje kraju. Był też największy z rozpustników i najgłupszy z dowódców…
Czytaj dalej...
06.03.2019

Karl Dönitz – ostatni Führer. Kim był człowiek, którego Hitler wyznaczył na swego następcę?

Nigdy nie poczuł się do winy i protestował, gdy nazywano go zbrodniarzem wojennym. Podczas procesu w Norymberdze bronił się: „Gdy zaczyna się wojna, oficer nie ma innego wyboru, jak wykonywanie swoich obowiązków”. Ale czy faktycznie Karl Dönitz tylko biernie realizował polecenia?
Czytaj dalej...
05.03.2019

Dlaczego władców Rosji nazywano carami?

Od XV wieku książęta moskiewscy konsekwentnie budowali swoją pozycję władców Wszechrusi. Powiększali obszar swojego państwa i szukali sposobu, by dodać sobie splendoru. Tytuł cesarski z pewnością im go przydał – ale jak uzasadnili ten awans?
Czytaj dalej...