Oficjalna księgarnia portali ciekawostkihistoryczne.pl oraz twojahistoria.pl

Samochody terenowe na ziemiach polskich

Szczerbicki Tom

Samochody terenowe na ziemiach polskich

6.0

(1 ocena) wspólnie z

69,00

 

Samochód terenowy w dzisiejszym pojęciu to pojazd kołowy przystosowany do jazdy po bezdrożach, o wzmocnionej budowie i napędzanych wszystkich kołach jezdnych. Samochody tego typu wyposażane są w reduktory przełożeń skrzyni biegów, blokowane mechanizmy różnicowe mostów napędowych, ogumienie o terenowym bieżniku, często wyciągarkę linową i wodoszczelną instalację elektryczną, a niekiedy system centralnego pompowania kół, umożliwiający zmianę ciśnienia w ogumieniu w czasie jazdy. Niektóre modele przystosowane są też do przejazdów przez płytkie przeszkody wodne. W początkowym okresie odtwarzania, po 123 latach rozbiorów, polskiej państwowości, a więc od końca 1918 roku, bo właśnie od tych trudnych dni rozpoczyna się nasza książka, pojęcie „samochód terenowy” było nieco rozszerzone. Oczywiście, że odnosiło się ono w pierwszym rzędzie do pojazdów kołowych z „klasycznym” napędem na wszystkie osie, ale obejmowało także samochody gąsienicowe i półgąsienicowe oraz pojazdy kołowe, dwu i wieloosiowe z napędem na koła tylne, lecz wyposażone w atrybuty dzisiejszego wozu terenowego: reduktor, blokadę mechanizmu różnicowego, specjalne ogumienie i wyciągarkę linową, często w wersji uproszczonej w postaci tzw. samowyciągaczy, czyli bębnów osadzonych na tarczach kół tylnych, z linami umożliwiającymi wyjazd z ciężkiego terenu. Godzi się też przypomnieć, że w początkowym okresie istnienia Państwa Polskiego, a szczególnie w czasie walk o granice w latach 1918–1921, panowało odczucie, że nie specjalna konstrukcja, ale mocna budowa pojazdu, duży prześwit i „ogólne” zdolności do pokonywania złych dróg powodują przydatność określonego modelu do jazdy terenowej. Trzeba tu dodać, że wobec fatalnego stanu dróg, a często ich braku i złego zaopatrzenia w paliwo, podstawowym środkiem wojskowego transportu w owym okresie była lekka ciężarówka lub o mocnej konstrukcji samochód osobowy wyposażone w liny, łopaty, podkłady pod koła oraz zapas paliwa i smarów. Armia była zasadniczym użytkownikiem pojazdów terenowych, a tym samym inicjatorem ich zagranicznych zakupów i wytwarzania w kraju. Wyjątkiem była „cywilna” inicjatywa budowy osobowych samochodów Stetysz, o podwyższonej zdolności pokonywania terenu. W książce przedstawiono modele nie tylko używane powszechnie, ale także ciekawe polskie prototypy czy też wozy zakupione tylko jednostkowo. Na wybranym przykładzie 1937 roku wspomnimy też o interesujących badaniach i próbach samochodów terenowych na potrzeby armii. Próby takie prowadzone były zresztą już od początku lat 20. ubiegłego wieku – najbardziej spektakularne to badania rewelacyjnych przegubowych włoskich ciągników Pavesi, z napędem na 4 koła, które miały zmotoryzować polską artylerię. Termin „terenowe samochody osobowe” to w pojęciu tej pracy pojazdy o cechach określonych powyżej, dostosowane do przewozu osób, bez względu na ich liczbę i sposób transportowania, o nośności do 1–1,5 tony. Samochody te postaramy się przedstawić w opisach indywidualnych wybranych modeli (w układzie chronologicznym) na szerokim tle motoryzacyjnego klimatu Polski, nie unikając też okresów tragicznych w naszej historii, jak np. kampania wrześniowa 1939 roku, okupacja niemiecko-sowiecka lat 1939–1945, walki oddziałów Armii Krajowej używających wozów terenowych zdobytych na wrogu oraz powstania warszawskiego. W kolejnych rozdziałach, opowiadających o czasach po II wojnie światowej, przedstawimy rozwój osobowych samochodów terenowych w naszym kraju, w specyficznym klimacie polityczno-gospodarczym, jaki zapanował w Polsce „ludowej” po 1945 roku, a także w suwerennym już kraju, po upadku komunizmu w 1990 r.

Wydawnictwo ZP
Oprawa miękka

ISBN: 978-83-638-2929-2

Liczba stron: 277

Format: 21.0x30.0cm

Cena detaliczna: 69,00 zł

Nie wiesz co przeczytać?
Polecamy nasze najciekawsze artykuły

Zobacz wszystkie
10.04.2021

Nusret – sam przeciwko wszystkim

Sformułowana na początku XX wieku przez brytyjski Komitet Obrony Imperialnej opinia głosiła, że nawet wspólna akcja okrętów i wojsk lądowych przeciwko umocnieniom na półwyspie Gallipoli niesie za sobą „wielkie ryzyko i nie powinna być podejmowana dopóty, dopóki istnieją inne sposoby wywarcia wpływu na Turcję”. W styczniu 1915 roku tych innych powodów nawet nie szukano.
Czytaj dalej...
05.03.2019

5 najgorszych władców średniowiecznej Polski

Jeden był kastratem, pozbawionym korony i porzuconym przez żonę. Inny dał się zadźgać już w kilka miesięcy po objęciu władzy, a i tak na zawsze zmienił dzieje kraju. Był też największy z rozpustników i najgłupszy z dowódców…
Czytaj dalej...
06.03.2019

Karl Dönitz – ostatni Führer. Kim był człowiek, którego Hitler wyznaczył na swego następcę?

Nigdy nie poczuł się do winy i protestował, gdy nazywano go zbrodniarzem wojennym. Podczas procesu w Norymberdze bronił się: „Gdy zaczyna się wojna, oficer nie ma innego wyboru, jak wykonywanie swoich obowiązków”. Ale czy faktycznie Karl Dönitz tylko biernie realizował polecenia?
Czytaj dalej...
05.03.2019

Dlaczego władców Rosji nazywano carami?

Od XV wieku książęta moskiewscy konsekwentnie budowali swoją pozycję władców Wszechrusi. Powiększali obszar swojego państwa i szukali sposobu, by dodać sobie splendoru. Tytuł cesarski z pewnością im go przydał – ale jak uzasadnili ten awans?
Czytaj dalej...