Oficjalna księgarnia portali ciekawostkihistoryczne.pl oraz twojahistoria.pl

Ubek. Wina i skrucha

Bogdan Rymanowski

Ubek. Wina i skrucha

24,68

 

Ubek to historia agenta, który z pasją i oddaniem donosił na kolegów z opozycji. Byli wśród nich Kaczyński, Tusk, Borusewicz.
To opowieść o człowieku, który kłamał, oszukiwał i manipulował.
Janusz Molka jest pierwszym funkcjonariuszem bezpieki, który odczuwa wstyd. Po latach łamie zmowę milczenia. Ze szczegółami opowiada o tym, jak SB kontrolowała opozycję, a swoje ofiary prosi o wybaczenie.
Jego historia nie kończy się wraz z upadkiem PRL. Jej zaskakujący finał następuje już w III RP. Złamany przez Służbę Bezpieczeństwa, był, jak mówi, werbowany przez służby wolnej Polski.
Ubek to także opowieść o kulisach pokojowego przekazania władzy przez komunistów w 1989 roku, wpływie tajnych służb na wynik czerwcowych wyborów oraz roli, jaką wciąż w naszym kraju odgrywają dawni tajni współpracownicy.
Książka Bogdana Rymanowskiego jest spowiedzią człowieka, który rozpaczliwie szuka osobistego odkupienia. Bo przecież każdy, także były esbek, ma prawo stać się lepszy.
Bogdan Rymanowski (ur. 17 października 1967 w Krakowie) – dziennikarz, absolwent Wydziału Prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Zaczynał w Radiu Kraków, później był reporterem, serwisantem i autorem audycji w Radiu RMF FM. W Radiu Plus rozmawiał „Twarzą w twarz” z politykami. Prowadził „Puls dnia” w TVP oraz „Kropkę nad i” w TVN. Był twórcą programu informacyjnego „Wydarzenia” w TV Puls. Od 2001 roku pracuje w telewizji TVN24. Był prowadzącym „Faktów” TVN, wieczornego „Magazynu 24 godziny” oraz „Rozmów Rymanowskiego”. Obecnie jest gospodarzem programów „Kawa na ławę” i „Jeden na jeden”.
Otrzymał tytuł Dziennikarza Roku „Grand Press” w 2008 roku, jest również laureatem Wiktora, Telekamery i Nagrody Fikusa. Razem z Pawłem Siennickim napisał książkę „Towarzystwo Lwa Rywina”. Wspólnie z Wojciechem Bockenheimem był autorem filmu dokumentalnego „Szpieg” o Marianie Zacharskim. Mąż Moniki, ojciec Aleksandry, Julii i Karola.
— Niech pan nie robi z siebie ofiary.
— To nie tak. Chodzi o to, że w SB przestawało się być człowiekiem. Zacząłem się posługiwać odwróconym dekalogiem. Zło było dobrem, a dobro złem. Część moich kolegów od początku to byli źli ludzie. Tych dobrych zniszczyła służba.
— Dobrzy stali się złymi?
— To już Hegel wymyślił. Byt określa świadomość. Z prawie każdego można zrobić świnię i mordercę.
Fragment rozdziału Rachunek sumienia

Zysk i S-ka
Broszurowa ze skrzydełkami

Wydanie: pierwsze

Data pierwszego wydania:
2012-10-17

ISBN: 978-83-778-5087-9

Liczba stron: 352

Format: 145x205mm

Cena detaliczna: 32,90 zł

Nie wiesz co przeczytać?
Polecamy nasze najciekawsze artykuły

Zobacz wszystkie
10.04.2021

Nusret – sam przeciwko wszystkim

Sformułowana na początku XX wieku przez brytyjski Komitet Obrony Imperialnej opinia głosiła, że nawet wspólna akcja okrętów i wojsk lądowych przeciwko umocnieniom na półwyspie Gallipoli niesie za sobą „wielkie ryzyko i nie powinna być podejmowana dopóty, dopóki istnieją inne sposoby wywarcia wpływu na Turcję”. W styczniu 1915 roku tych innych powodów nawet nie szukano.
Czytaj dalej...
05.03.2019

5 najgorszych władców średniowiecznej Polski

Jeden był kastratem, pozbawionym korony i porzuconym przez żonę. Inny dał się zadźgać już w kilka miesięcy po objęciu władzy, a i tak na zawsze zmienił dzieje kraju. Był też największy z rozpustników i najgłupszy z dowódców…
Czytaj dalej...
06.03.2019

Karl Dönitz – ostatni Führer. Kim był człowiek, którego Hitler wyznaczył na swego następcę?

Nigdy nie poczuł się do winy i protestował, gdy nazywano go zbrodniarzem wojennym. Podczas procesu w Norymberdze bronił się: „Gdy zaczyna się wojna, oficer nie ma innego wyboru, jak wykonywanie swoich obowiązków”. Ale czy faktycznie Karl Dönitz tylko biernie realizował polecenia?
Czytaj dalej...
05.03.2019

Dlaczego władców Rosji nazywano carami?

Od XV wieku książęta moskiewscy konsekwentnie budowali swoją pozycję władców Wszechrusi. Powiększali obszar swojego państwa i szukali sposobu, by dodać sobie splendoru. Tytuł cesarski z pewnością im go przydał – ale jak uzasadnili ten awans?
Czytaj dalej...