Oficjalna księgarnia portali ciekawostkihistoryczne.pl oraz twojahistoria.pl

Kobold
7.8

(63 ocen) wspólnie z

39,90

 

Kobold składa się z dwóch komplementarnych wobec siebie części, których tytuły nawiązują do dwóch żywiołów: wody i ognia. To czytelnik decyduje, który z żywiołów wprowadzi go w przedstawione w powieści historie: tę małą, rodzinną, i tę wielką, europejską. Za pomocą subtelnych, a przy tym niezwykle mocno oddziałujących obrazów i metafor Radka Denemarková pokazuje, że obie historie są właściwie historiami przemocy.

Część O wodzie rozpoczyna się kilka lat przed wybuchem drugiej wojny światowej, kiedy zbiorowe szaleństwo, jakim jest kult siły i władzy, zbliża się do zenitu. Uosobieniem tych opętańczych tendencji jest Michael Kobold, charyzmatyczny i lubiany przez wszystkich młody mężczyzna, który traktuje ludzi jak przedmioty, a przedmioty jak ludzi. Jego żoną zostaje siedemnastoletnią Hella, piękna i ambitna dziewczyna z dobrej żydowskiej rodziny. Choć dzięki kontaktom Kobolda udaje jej się uniknąć obozu koncentracyjnego, w istocie skazuje się na równie przerażający los: na ciągłe poniżenie, głód i przemoc. Daje się zniewolić sile Kobolda i swojej niepojętej miłości do niego. Jedyną ucieczką z tego zaczarowanego kręgu są słowa w dziwnym języku, które Hella w tajemnicy kaligrafuje na opakowaniach po mące i cukrze.

Główną bohaterką części O ogniu (rozgrywającej się współcześnie) jest Justyna, nieślubna córka Kobolda. Justyna to kolejna przedstawicielka „dobrych, a więc słabych”. Żyje w skrajnej biedzie wraz z dziewięciorgiem swoich dzieci, które kocha bezgranicznie. Jej egzystencja to właściwie nieustanna walka o przetrwanie: o dach nad głową, o jedzenie, o ubrania, a nade wszystko – o prawa rodzicielskie, które opieka społeczna chce jej odebrać. Jej jedynym sprzymierzeńcem jest samotny niepełnosprawny pracownik zakładu pogrzebowego – człowiek o odstręczającym wyglądzie i niepokojących zwyczajach. Tragiczne (w całym tego słowa znaczeniu) nieporozumienie sprawia jednak, że historia tych dwojga potoczy się zupełnie inaczej, niżby można przypuszczać…

Narracja Kobolda prowadzona jest achronologicznie i nieco kapryśnie; każdy kolejny fragment oświetla te poprzednie, odsłaniając zarazem pewne powiązania pomiędzy postaciami i historiami z obu części. Język Denemarkovej – nasycony, gęsty od metafor – prowadzi czytelnika przez meandry opowieści, która mimo swej pozornej dziwaczności stopniowo staje się coraz bardziej rozpoznawalna i bliska. Opowieść ta dobitnie pokazuje, że pewne mechanizmy nie zmieniają się od stuleci i że zło pozostaje złem niezależnie od skali.

Książkowe Klimaty
Broszurowa ze skrzydełkami

ISBN: 978-83-953-9400-3

Liczba stron: 440

Cena detaliczna: 39,90 zł

Nie wiesz co przeczytać?
Polecamy nasze najciekawsze artykuły

Zobacz wszystkie
10.04.2021

Nusret – sam przeciwko wszystkim

Sformułowana na początku XX wieku przez brytyjski Komitet Obrony Imperialnej opinia głosiła, że nawet wspólna akcja okrętów i wojsk lądowych przeciwko umocnieniom na półwyspie Gallipoli niesie za sobą „wielkie ryzyko i nie powinna być podejmowana dopóty, dopóki istnieją inne sposoby wywarcia wpływu na Turcję”. W styczniu 1915 roku tych innych powodów nawet nie szukano.
Czytaj dalej...
05.03.2019

5 najgorszych władców średniowiecznej Polski

Jeden był kastratem, pozbawionym korony i porzuconym przez żonę. Inny dał się zadźgać już w kilka miesięcy po objęciu władzy, a i tak na zawsze zmienił dzieje kraju. Był też największy z rozpustników i najgłupszy z dowódców…
Czytaj dalej...
06.03.2019

Karl Dönitz – ostatni Führer. Kim był człowiek, którego Hitler wyznaczył na swego następcę?

Nigdy nie poczuł się do winy i protestował, gdy nazywano go zbrodniarzem wojennym. Podczas procesu w Norymberdze bronił się: „Gdy zaczyna się wojna, oficer nie ma innego wyboru, jak wykonywanie swoich obowiązków”. Ale czy faktycznie Karl Dönitz tylko biernie realizował polecenia?
Czytaj dalej...
05.03.2019

Dlaczego władców Rosji nazywano carami?

Od XV wieku książęta moskiewscy konsekwentnie budowali swoją pozycję władców Wszechrusi. Powiększali obszar swojego państwa i szukali sposobu, by dodać sobie splendoru. Tytuł cesarski z pewnością im go przydał – ale jak uzasadnili ten awans?
Czytaj dalej...