Oficjalna księgarnia portali ciekawostkihistoryczne.pl oraz twojahistoria.pl

Ruiny
6.8

(903 ocen) wspólnie z

34,51

 

Sześcioro wiedzionych młodzieńczą fantazją i żądzą przygód ludzi wyrusza w głąb meksykańskiej dżungli. Ich celem jest odnalezienie brata jednego z nich, zaginionego podczas ekspedycji archeologicznej. Mimo ostrzeżeń młodzi podróżnicy zapuszczają się w głąb puszczy i znajdują tajemnicze, pokryte winoroślą wzgórze, które staje się dla nich śmiertelną pułapką. Pozbawieni wody i zapasów żywności, otoczeni przez agresywnych Indian, bez możliwości kontaktu z cywilizacją rozpoczynają śmiertelną rozgrywkę, której stawką jest życie...

Mimo z pozoru banalnej fabuły Smith przekazuje czytelnikom zaskakująco dobrze skonstruowany i rewelacyjnie napisany horror. Duszny, gęsty klimat, poczucie nieustającego zagrożenia, świetnie nakreślone postaci i oddane z kliniczną wręcz precyzją relacje, jakie je łączą, to jego największe zalety. Jeśli dodamy do tego stosunkowo rzadko eksplorowany przez twórców gatunku motyw inteligentnych i krwiożerczych roślin, dostajemy powieść, która zadowoli każdego miłośnika literackiej grozy.


„Wymarzone wakacje? Nie do końca! Ruiny to upalna, lepka, skwiercząca atmosfera Meksyku wypełniona po brzegi smrodem przetrawionego alkoholu, spoconych ciał, gnijącej dżungli w pełni kwitnienia. Opowieść o uroczej, kwiecistej winorośli, o tajemnicy ukrytej pośród jej pnączy i pułapce, z której nigdy nie było i nie będzie ucieczki. Tutaj to natura wydaje swój osąd, tutaj to przyroda okazuje się żarłoczna i okrutna, a Scott Smith serwuje prawdziwy horror, który długo zostanie w wyobraźni czytelnika”.
Olga Kowalska z WielkiBuk.com


„Tour de force terroru, powieść, która uwodzi, szokuje i zachęca do dalszego czytania – i nigdy nie zawodzi, nawet na ostatniej stronie”. „The Washington Post Book World”

„Nie zdołasz odłożyć książki, dopóki nie dowiesz się, jak to się wszystko kończy. Przyjemność poznawania tej historii polega na tym, że absolutnie nie wiemy, co będzie dalej i dlaczego. Ta opowieść jest jak święto w piekle. Nie ma ucieczki”. „San Francisco Chronicle”

„Klasyczna opowieść grozy opowiedziana z niezwykłą wręcz drobiazgowością. […] To, co się dzieje na kartach powieści, jest czymś, co czytelnicy będą śledzić strona po stronie, od początku do końca, bez przerwy na głębszy oddech! Zarezerwuj sobie kilka godzin na porywającą, przerażającą lekturę, nie wyłączaj światła i… upewnij się, że rośliny są nadal w doniczkach”. „Daily News”

Vesper
Oprawa twarda

Wydanie: pierwsze

ISBN: 978-83-773-1431-9

Tytuł oryginalny: Ruins

Liczba stron: 394

Format: 14.0x20.5cm

Cena detaliczna: 59,90 zł

Nie wiesz co przeczytać?
Polecamy nasze najciekawsze artykuły

Zobacz wszystkie
10.04.2021

Nusret – sam przeciwko wszystkim

Sformułowana na początku XX wieku przez brytyjski Komitet Obrony Imperialnej opinia głosiła, że nawet wspólna akcja okrętów i wojsk lądowych przeciwko umocnieniom na półwyspie Gallipoli niesie za sobą „wielkie ryzyko i nie powinna być podejmowana dopóty, dopóki istnieją inne sposoby wywarcia wpływu na Turcję”. W styczniu 1915 roku tych innych powodów nawet nie szukano.
Czytaj dalej...
05.03.2019

5 najgorszych władców średniowiecznej Polski

Jeden był kastratem, pozbawionym korony i porzuconym przez żonę. Inny dał się zadźgać już w kilka miesięcy po objęciu władzy, a i tak na zawsze zmienił dzieje kraju. Był też największy z rozpustników i najgłupszy z dowódców…
Czytaj dalej...
06.03.2019

Karl Dönitz – ostatni Führer. Kim był człowiek, którego Hitler wyznaczył na swego następcę?

Nigdy nie poczuł się do winy i protestował, gdy nazywano go zbrodniarzem wojennym. Podczas procesu w Norymberdze bronił się: „Gdy zaczyna się wojna, oficer nie ma innego wyboru, jak wykonywanie swoich obowiązków”. Ale czy faktycznie Karl Dönitz tylko biernie realizował polecenia?
Czytaj dalej...
05.03.2019

Dlaczego władców Rosji nazywano carami?

Od XV wieku książęta moskiewscy konsekwentnie budowali swoją pozycję władców Wszechrusi. Powiększali obszar swojego państwa i szukali sposobu, by dodać sobie splendoru. Tytuł cesarski z pewnością im go przydał – ale jak uzasadnili ten awans?
Czytaj dalej...