Menu

Katarzyna Marczewska

Powieść o samotności, kobiecej przyjaźni i świecie bez mężczyzn. Bezimienna dziewczyna spędza całe swoje życie wraz z trzydziestoma dziewięcioma innymi kobietami w podziemnym więzieniu. Pod nieustannym nadzorem uzbrojonych strażników, którzy nigdy nie wypowiadają do nich choćby słowa, więźniarki nie wiedzą nawet, jak się tam znalazły, nie mają pojęcia o upływie czasu i jedynie niejasno pamiętają swoje wcześniejsze życie. Bohaterka nie wie, czym zasłużyła sobie na swój los ani jak wygląda świat na zewnątrz, wyobraża go sobie tylko mgliście na podstawie opowieści współwięźniarek. Jednego dnia rozlega się alarm, nadzorcy znikają, a ona musi wymyślić siebie na nowo, przytłoczona pełną niepewności i niebezpieczeństw wolnością. Ale czym w tej powieści jest wolność i skąd wziął się ten dystopijny świat? Czy został porzucony? Zniszczony przez wirusa? Najechany?
Uhonorowana Nagrodą Goncourtów i wydana w niemal 40 krajach powieść o tym, jak rodziło się zło „Nadzwyczajna, niedająca spokoju” – BBC „Proza Vuillarda jest oszczędna, a zarazem niebywale mocna, pełna gniewu. To wnikliwa obserwacja narodzin faszyzmu w latach 30. ubiegłego wieku, która ma działać jak otrzeźwiające ostrzeżenie dla nas współczesnych” – NPR, Best Books of the Year Żyjemy, prowadzimy interesy, podejmujemy słuszne w naszym mniemaniu decyzje. I nagle odkrywamy, że znajdujemy się w samym środku piekła, które sami pomogliśmy rozpętać. Jak to się dzieje?! Eric Vuillard w uhonorowanej Nagrodą Goncourtów powieści przygląda się wydarzeniom, które doprowadziły Hitlera na polityczny szczyt, a w efekcie wywołały najtragiczniejszy konflikt zbrojny w dziejach ludzkości. Każdy z szesnastu rozdziałów jest perełką literacką. Vuillard posiada umiejętność wnikania w umysły nie tylko postaci historycznych i fikcyjnych, ale również w umysły czytelników. Mimo niewielkiej objętości, płynie z tej opowieści niesamowita moc. Porządek dnia nie daje się zapomnieć.
Isookanga, Pigmej z plemienia Ekonda, ma dość życia w wiosce w ostępach kongijskiej dżungli.  Nie chce już zbierać gąsienic dla wodza plemienia i wysłuchiwać jego gderania na zmieniający się świat. Młodzieniec właśnie odkrył Internet i czuje, że trzeba działać. Wyrusza więc do Kinszasy z jednym celem w sercu: chce globalizować i być globalizowany. In Koli Jean Bofane ze zjadliwym humorem tworzy barwną i przejmującą panoramę współczesnego Konga, kraju, który mógłby być ziemskim rajem, a wciąż jest tylko unowocześnioną i zglobalizowaną wersją Conradowskiego jądra ciemności. „Congo Inc. Testament Bismarcka” to pierwsza powieść Bofane’a przetłumaczona na język polski.
Adieu Varsovie to wspomnienie o utraconej tożsamości autorstwa córki ocalałych z Zagłady. Autorka rusza w głąb rodzinnych, porozrzucanych po całym świecie archiwów, aby odnaleźć odpowiedź na podstawowe pytania: kim jestem? Skąd pochodzę? Janka Kaempfer Louis dokonuje odważnej próby odtworzenia własnej i rodzinnej tożsamości, które okazuje się kolejną – współczesną – wersją mitu Żyda wiecznego tułacza. Opowieść o tajemniczej Irenie Gelblum – bohaterce Powstania w Getcie Warszawskim i Powstania Warszawskiego lub włoskiej poetce oraz o Ignacym Waniewiczu – uwiedzionym komunizmem dziennikarzu prasowym i telewizyjnym lub statecznym pobożnym Żydzie, którzy pod wpływem trudnych doświadczeń całe życie poszukiwali przestrzeni przynależności ukrywając się pod wciąż nowymi pseudonimami i tożsamościami. Główną cezurą rodzinnej autobiografii jest dla autorki rok 1968 i wydarzenia, które miały wtedy miejsce. Fala politycznej nagonki po raz kolejny miała zmienić bieg życia mniejszości żydowskiej, która pozostała w Polsce po przerażających wydarzeniach II wojny światowej. Autorka w sposób bezkompromisowy rozlicza się z polskim antysemityzmem dotykając wciąż nie zabliźnionych ran, zastanawiając się nad jego wpływem na losy niewinnych osób. Adieu Varsovie to historia opowiadająca jednocześnie o tajemnicach i przemilczeniach, ale również o heroizmie odkrywania nawet najbardziej zatajonej prawdy. To przypowieść o tym, jak z dnia na dzień stać się Innym. Aby nakreślić bezkompromisowy portret rodziców podczas wojny, ich życia w socjalistycznej Polsce i na wygnaniu, Janka Kaempfer Louis wybrała ton zwięzły, bezpośredni, czasami ironiczny lub gniewny. To portret mocny i uderzający. W tej krótkiej książce wyczuwa się jednocześnie miłość, życzliwość i uraz w sercu, nadal trwający bunt młodej dziewczyny. Pomiędzy matką mitomanką, „fałszerką doskonałą” i ojcem oportunistą, który „potrafi się dostosować do okoliczności i iść dalej”, odtwarza plątaninę bólu, kłamstw i poczucia winy, które prześladuje dwa pokolenia i które krystalizuje nikczemna kampania antysemicka Marca’68. „Wyjazd z Polski oddalił nas od siebie – matkę, ojca i mnie – nie tylko w sensie geograficznym. Znaleźliśmy się w całkiem nieprzystających do siebie światach. Przestaliśmy się wzajemnie rozumieć” – Jean-Yves Potel
„Grabarki. Długi cień wojny w Bośni” - Taina Tervonen Krwawa wojna w Bośni w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku pochłonęła ponad sto tysięcy ofiar. Około dziesięciu tysięcy zaginionych poszukuje się do dziś. Wciąż odkrywane są nowe masowe groby. Co gorsza, żeby zamaskować zbrodnie, w trakcie wojny zwłoki wielokrotnie przewożono, zdarza się więc, że rozczłonkowane szczątki jednej osoby pochowane zostały w kilku miejscach. Są rodziny, które od blisko trzydziestu lat szukają swoich synów, mężów, ojców. Są zmarli, którzy od lat czekają w chłodniach na identyfikację. Jak w gorącym klimacie przechowywać tysiące zwłok? Jak rozmawiać z krewnymi zaginionych, gromadzić i analizować tysiące próbek DNA? Jak wieczorem wracać do domu, żyć, śmiać się, zasypiać? Taina Tervonen jeździła do Bośni wielokrotnie. Jej przewodniczkami były Senem, antropolożka sądowa, kierująca ośrodkiem identyfikacji zwłok regionu Krajina, oraz jej przyjaciółka Darija, pracująca w dziale pobierania próbek krwi. Na mapie tej podróży są miejsca, o których pisano dotąd niewiele: Kozarac, Šejkovača, Tomašica. Bohaterowie tych historii często nie mają imion. Nie ma ich ani między umarłymi, ani między żywymi. Są na szczęście mężczyźni, a przede wszystkim są kobiety, które walczą o prawdę i prawo do żałoby. W „Grabarkach” Taina Tervonen ukazuje pracę dwóch niepospolitych kobiet. „Libération” Przejmująca, niezastąpiona relacja. „La Croix” Ta książka to zanurzenie się w świecie ludzi wykonujących uciążliwe, mało znane, lecz niezbędne prace, mające przywrócić godność ofiarom, a ocalałym przynieść jak największą ulgę. „L’Obs” Taina Tervonen stawia nas na skraju masowej mogiły. Skrupulatnie i z wielką delikatnością opisuje proces ekshumacji i identyfikacji ofiar. Chce zrozumieć, jak żyć w kraju, gdzie ziemia nosi pieczęć zbrodni, i czy można wierzyć, że ludobójstwo nie wydarzy się nigdy więcej. Katarzyna Kobylarczyk