Imagines Anna Todd Książka
Wydawnictwo: | OMGBooks |
Wydanie: | pierwsze |
Rok wydania: | 2016 |
Szczegółowe informacje na temat książki Imagines
Wydawnictwo: | OMGBooks |
EAN: | 9788324037001 |
Autor: | Anna Todd |
Tłumaczenie: | Alka Konieczka, Agnieszka Myśliwy |
Wydanie: | pierwsze |
Rok wydania: | 2016 |
Data premiery: | 12/10/2016 |
Oceny i recenzje książki Imagines
Wyobraź sobie, że jesteś bohaterką serii zdarzeń, w których towarzyszą Ci znani z kolorowych czasopism i serwisów plotkarskich celebryci. Brzmi całkiem zachęcająco, prawda? Jeśli więc jesteś zagorzałą fanką Justina Biebera, Zaca Efrona, Emmy Watson, czy Jennifer Lawrence to z pewnością pokochasz opisane w Imagines przygody! To takie współczesne historie o Kopciuszku, choć wielka szkoda, że zdecydowana większość opowiadań oparta jest na tym samym - bardzo naiwnym schemacie, czyli „ja": typowa szara myszka, bardzo przeciętnej urody vs piękny i bogaty „celebryta", który w mgnieniu oka na zabój się we mnie zakochuje... Tom opowiadań polecam więc nastolatkom, zafascynowanych światem zachodnich celebrytów i funkcjonowaniem w wirtualnej rzeczywistości mediów społecznościowych. Bardziej wymagające czytelniczki mogą być zawiedzione poziomem niektórych opowiadań i sztampowymi wątkami... Warto jednak przekonać się samemu, czy ten - nieznany dotąd na rynku - typ narracji przypadnie nam do gustu.
Książka jest osobliwą pozycją, na którą składają się 34 opowiadania, a każde sworzone jest przez innego autora.
Nigdy wcześniej nie miałam okazji czytać żadnego fanfiction, w związku z czym do czytania tej książki podeszłam z dużą ciekawością, ale też i z rezerwą.
Nigdy nie miałam okazji czytać książki, której stała bym się główną bohaterką. Wrażenia z pierwszego razu mamy różne. Te towarzyszące mi i tej wyjątkowej pozycji przeplatały jak kolory w kalejdoskopie. Od euforii i nie tyle uśmiechu co śmiechu do znudzenia i dezaprobaty. Choć nie wszystko było świetnie to właśnie wachlarz emocji działa na ogromny plus tej książki.
Będąc jeszcze nastolatką bardzo często zaczytywałam się w zagranicznych fanficach. Mają one to do siebie, że jak już się zacznie je czytać, to nie można przerwać, wciągają niesamowicie, niekiedy (jeśli opowiadanie jest dobrze napisane) wywołują motyle w brzuchu i sprawiają, że uśmiecha się nawet wątroba. Mogę więc powiedzieć, że książka "Imagines" to taki pewnego rodzaju powrót do beztroskich czasów, gdzie jedynie ciekawość co do losów bohaterów spędzała mi sen z powiek.
Ostatnio w moje ręce trafiła książka „Imagines". Jest to zbiór fan fiction napisanych przez autorów Wattpadu.
Wyobraź sobie, że jesteś bohaterką serii zdarzeń, w których towarzyszą Ci znani z kolorowych czasopism i serwisów plotkarskich celebryci. Brzmi całkiem zachęcająco, prawda? Jeśli więc jesteś zagorzałą fanką Justina Biebera, Zaca Efrona, Emmy Watson, czy Jennifer Lawrence to z pewnością pokochasz opisane w Imagines przygody!
Wyobraź sobie, że otrzymujesz od losu klucz. Jest to klucz do Twojej wyobraźni. Otwierasz szczelnie zamknięte drzwi i...zaczynasz tworzyć. Czy będziesz mieć jakieś granice? Wszystko zależy od Ciebie i Twojej kreatywności!
Książka zachęca do czytania już na pierwszy rzut oka.Objętość zapowiada dłuższą lekturę.Ale o to przecież chodzi;)Okładka,w której widać odbicie jak w lustrze.I nie bez powodu,bo to Ty jesteś bohaterką,główną postacią wszystkich opowiadań.I to w jakim towarzystwie-swoich ulubionych idoli ze świata filmu,muzyki i szeroko rozumianej popkultury.
Całą recenzja pod linkiem http://dominika-szalomska.blogspot.com/2016/12/135-recenzja-ksiazki-imagines-anna-todd.htmlByłam ogromnie ciekawa tej książki, bałam się, że może okazać się klapą, bo w końcu to tylko fanfic, jednak zostałam pozytywnie zaskoczona. Lektura okazała się lekka, przyjemna, zabawna, oczywiście z dużą ilością przystojniaków i miłosnych wzlotów. Wadą tej książki jest zbyt duża ilość opowiadań, które mają ten sam schemat. Nie da rady przeczytać tego jednym tchem, bo może nam się przejeść, ale jeśli podzielimy sobie książkę i powiedzmy, będziemy losowo wybierać opowiadania to będziemy zachwyceni. W moim wypadku jako pierwsze poszło to od Anny Todd, co zapewne nie jest żadnym zaskoczeniem, ale potem wybierałam sobie ze spisu treści, które mnie zaciekawiło i akurat to czytałam.