Menu

Zona Zero

Zona Zero
Autobiografia autora Psów wojny, Dnia Szakala, Ikony, Akt Odessy, Pięści Boga i Czwartego protokołu. Filmowe wersje tych książek biły kasowe rekordy popularności.Frederick Forsyth – podróżnik, jeden z najbogatszych pisarzy wszech czasów, mieszkający na przemian w ekskluzywnej rezydencji pod Londynem i zamku Enniskerry w Irlandii Szpieg, współpracownik tajnych służb, idol, celebrytaJego opowiadania mogłyby z powodzeniem służyć jako podręcznik przeprowadzania zbrojnego przewrotu, porwania czy przemytu broni na wielką skalę.W wieku 19 lat latał supernowoczesnymi odrzutowcami Vampire. Relacjonował wojnę domową w Nigerii, tak jak sam ją widział, a nie tak jak chcieli ją przedstawiać brytyjscy politycy.Współpracownik MI6, a później również wywiadu rodezyjskiego.Literat z przypadku. Kiedy szukał odskoczni od zajęć, które wyzwalały zbyt wiele adrenaliny, zaczął pisać Dzień Szakala.Awanturnik za młodu, ultrakonserwatysta w wieku dojrzałym, bywalec salonów i zdeklarowany przeciwnik Unii Europejskiej.Niepowtarzalny. Outsider. Frederick Forsyth
„Nie ma innej Rosji” to metodyczna wiwisekcja rosyjskiego społeczeństwa i rosyjskiej polityki. Zrobiona z przywołaniem rosyjskich (to ważne!) myślicieli przed setek lat. Maciej Pieczyński pokazuje, że Rosja nie stała się okrutna i wroga w 2022 roku, a zawsze taka by-ła. Tłumaczy, dlaczego w Rosji demokracja się nie przyjęła, a komunizm i carski imperializm mogą się ze sobą łączyć. Arleta Bojke, dziennikarka Kanału Zero, autorka podcastu Koniec Świata, była korespondentka TVP w Moskwie Wiele osób wydaje się ulegać złudzeniu, że Rosja jest realną alternatywą wobec gnijącego Zachodu. Tak jednak nie jest – rosyjski konserwatyzm to nie konserwatyzm zachodni, a Rosja nie jest wolnościowym rajem. Maciej Pieczyński, tocząc arcyciekawą opowieść, pełną anegdot współczesnych i historycznych, pomaga nam zobaczyć Rosję taką, jaka ona jest. Oraz zrozumieć, dlaczego nie będzie inna. Łukasz Warzecha, publicystaDr Maciej Pieczyński to jeden z najoryginalniejszych współczesnych polskich badaczy i obserwatorów Rosji. Tytuł "Nie ma innej Rosji" może sugerować, że to publikacja katego-ryczna. Natomiast jej lektura dowodzi, że to książka niezwykle erudycyjna, oparta na bogatej i niepowierzchownej argumentacji oraz refleksji autora. I przede wszystkim to książka reali-styczna, która wpisuje się w bogate dzieje polskiej myśli o tym, czy inny ustrój polityczny w Rosji jest możliwy. Powinien przeczytać ją każdy, kto interesuje się współczesną polityką, kulturą oraz historią naszego największego sąsiada. Mam nadzieję, że wywoła ona w naszej debacie o Rosji i regionie kolejne, konstruktywne dyskusje i spory".dr Michał Patryk Sadłowski, historyk państwa i prawa z Zakładu Historii Administracji na Wydziale Prawa i Administracji UniwersytetuWarszawskiego, prezes Centrum Badań nad Państwowością Rosyjską oraz Fundacji Instytut Prawa Wschodniego
Andrzej Zybertowicz stworzył w tej książce przestrzeń dla rozmowy o AI, której wszyscy potrzebujemy. W dzisiejszym świecie „przejrzystość” w naszym dyskursie to kluczowe wymaganie. Ta książka powinna być lekturą dla każdego, kto pyta, czym AI jest dziś i czym może być w przyszłości. A must read.Andrew A. Michta, Senior Fellow and Director, Scowcroft Strategy Initiative, The Atlantic Council of the United States Książka AI Eksploracja zostawiła mnie z większą liczbą pytań niż miałam przed jej przeczytaniem. A mimo to  właśnie dlatego warto po nią sięgnąć. Może stanowić ciekawy , inny punkt wyjścia, pretekst do dalszych rozważań na temat AI. Poznając bowiem lepiej tę technologię, paradoksalnie lepiej poznajemy samych siebie.Natalia Hatalska, autorka książki Wiek paradoksów: Czy technologia nas ocali?Komputery osobiste, Internet i smartfony, początkowo traktowane jako ciekawostka, głęboko zmieniły nasze życie. Brakuje nam wyobraźni socjologicznej, przewidywania skutków społecznych wprowadzania nowych technologii. Sztuczna inteligencja może mieć znacznie silniejszy wpływ niż rozwinięte wcześniej technologie. Rozważania prof. Zybertowicza na ten temat są kontrowersyjne, ale warto je krytycznie przemyśleć.Prof. Włodzisław Duch, UMK
Kody i szyfry odegrały wiele kluczowych ról w ciągu ostatnich 3 000 lat, chroniąc tajemnice władców, kupców i zakonników. Książka przedstawia fascynującą podróż przez historię kryptologii, poczynając od starożytnych hieroglifów, aż po nowoczesne techniki kwantowe. To także opowieść o ludziach, którzy tworząc lub łamiąc szyfry decydowali o losach setek tysięcy lub nawet milionów ludzi - o kryptologach, którzy przez długie lata pozostawali zwykle w cieniu, a ich osiągnięcia stanowiły pilnie strzeżone tajemnice rządowe. Wpływali na bieg wojen, gry wywiadów czy sukcesy politycznych negocjacji. A wszystko to dzięki opanowaniu sztuki „magicznych liter”, pozwalającej na ochronę własnych tajemnic i odkrywanie cudzych. • Egipskie hieroglify matką wszystkich szyfrów. • Abtash – szyfr Biblii i rewelacje Michaela Drosnina. • Szyfr Cezara: prostota i skuteczność. • Tajemne kody Joannitów i Templariuszy. • Królowa na szafocie - szyfr Marii Stuart. • Grande Chiffre – tajna broń Ludwika XIV. • Niemożliwy do złamania – kod z kluczem jednorazowym Vernama. • „Oko Bóstwa”. ADFGX/ADFGVX – szyfr, który przypominał czary. • Projekt Venona: rozpracowanie sowieckich szyfrów. Kiedy w sierpniu 1920 roku bolszewickie hordy dotarły pod Warszawę, polski radio wywiad i kryptografowie z por. Janem Kowalewskim na bieżąco odszyfrowywali sowieckie depesze, które natychmiast trafiały do polskiego sztabu. Dzięki temu udało się zatrzymać bolszewicką nawałę, która „po trupie Polski” miała przenieść rewolucyjny pożar na zachód Europy. Jak twierdzą niektórzy, II Wojna światowa zakończyła się kilka lat wcześniej, dzięki polskim kryptologom, którzy rozbroili kod Enigmy, dając aliantom wgląd w niemieckie – a potem japońskie - plany strategiczne.
Kryzys demograficzny trapiący kraje rozwinięte, niska sprawność fizyczna nowych pokoleń wchodzących w życie, powszechne uzależnienie od środków psychoaktywnych powodują, że rezerwuar siły bojowej NATO stale topnieje. Marek Budzisz ukazuje modele wykorzystania zasobów ludzkich przez poszczególne kraje Sojuszu Atlantyckiego. Wykazuje fundamentalne różnice systemowe: od modelu profesjonalnego – w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych czy Francji, aż do modelu obrony totalnej w stylu skandynawskim. Czy zostaniemy zmuszeni w Europie i w Polsce do zmiany dotychczasowego systemu rekrutacji do wojska, budowania naszego bezpieczeństwa na siłach ochotniczych i powrócimy do poboru? Marek Budzisz jest zdecydowanym zwolennikiem takiego kroku, ale proponuje budowę systemu nowoczesnego, elastycznego, takiego jaki udało się stworzyć w Szwecji czy w Norwegii. Tego nie uda się dokonać bez stworzenia nowego systemu rekrutacji do armii republikańskiej w zgodzie z wielowiekową polską tradycję zaangażowania świadomych obywateli w obronę ojczyzny. Systemu, który nie będzie dolegliwym ciężarem dla obywateli a nowoczesnym elementem dobrze funkcjonującego państwa.