Menu

Maria Olejniczak-Skarsgard

NOWA KSIĄŻKA AUTORKI WYDAWNICZEGO FENOMENU „CUDOWNY CHŁOPAK”. OPARTA NA POWIEŚCI GRAFICZNEJ R.J. PALACIO POD TYM SAMYM TYTUŁEM. NA PODSTAWIE „BIAŁEGO PTAKA” POWSTAŁ FILM Z HELEN MIRREN I GILLIAN ANDERSON (POLSKA PREMIERA W 2024 ROKU). Powieść o harcie ducha, odwadze i dobroci, które nie umierają nawet w najmroczniejszych czasach. Julian, który w „Cudownym chłopaku” jest jednym z prześladowców Auggiego, poznaje poruszającą historię swojej babci z czasów II wojny światowej. Sara Blum wiedzie idylliczne życie z uwielbiającymi ją rodzicami. Są jednak Żydami i ich świat wali się w gruzy, gdy do Francji wkraczają Niemcy. Oddzielona od rodziny Sara, która musi uciekać przed nazistami, otrzymuje pomoc z zupełnie niespodziewanej strony. Od niepełnosprawnego chłopca o imieniu Julian, gotowego zaryzykować wszystko, by ją uratować. Choć ona nigdy nie stanęła w jego obronie, gdy był wyśmiewany w szkole przez kolegów. Ukryta w jego domu, odcięta od wszystkiego, znajduje ucieczkę w przyjaźni z Julianem i w świecie, który wspólnie odkrywają. Ta historia, choć jej akcja rozgrywa się kilkadziesiąt lat temu, jest wciąż aktualna, bo przypomina, że warto być dobrym, mimo że czasem wymaga to wielkiej odwagi. Powieść jednocześnie wyrazista i subtelna. Idealna kombinacja. „The New York Times” Autorka wyraźnie łączy faszyzm i potworności II wojny światowej z tym, co się dzieje w dzisiejszym świecie. „The Hollywood Reporter” R.J. Palacio, pokazuje rzeczywistość bez owijania w bawełnę, szanując zdolność młodych czytelników do radzenia sobie z mocnym tekstem. „Forbes” Rozdzierająca serce i niosąca nadzieję. „Kirkus Reviews” Opowieść o sprzeciwie wobec wroga i jego okrutnej ideologii, odwadze i woli przetrwania. Doskonała jako pomost łączący przeszłość z przyszłością. „Booklist”
Prawdziwy smakołyk dla miłośników literatury i epistolografii miłosnej. Doskonałe uzupełnienie portretu intelektualistki, literatki i ikony feminizmu, Virginii Woolf. Zbiór korespondencji dokumentującej związek dwóch kobiet – pisarek Virginii Woolf i Vity Sackville-West, poprzedzony wstępem Alison Bechdel, amerykańskiej autorki znakomitych powieści graficznych „Fun Home”, „Jesteś moją matką?” i „Sekret nadludzkiej siły”. Na przyjęciu w 1922 roku Virginia Woolf poznała znaną arystokratkę, powieściopisarkę, poetkę – i safistkę – Vitę Sackville-West. Tego dnia zapisała w dzienniku, że nie myślała zbyt wiele o rozmowie z Vitą, ale bardzo wysoko oceniła jej zgrabne nogi. Miał to być początek prawie dwudziestu lat flirtu, przyjaźni i współpracy literackiej. Ich korespondencja zakończyła się dopiero wraz z tragiczną śmiercią Virginii w 1941 roku. Intymne i żartobliwe sekretne listy i wpisy w pamiętnikach pozwalają poznać nieustannie zmieniające się wzajemne uczucia Vity i Virginii, podsłuchać romans, który zainspirował Woolf do napisania jej najbardziej wyjątkowej powieści, „Orlando”, oraz rzucić okiem na niezwykłe życie tych kobiet i czasy, w jakich tworzyły. Zaglądamy za kulisy związku, który – nawet sto lat później – wciąż wydaje się bardzo burzliwy i odważny. Ułożoną w porządku chronologicznym kolekcję listów miłosnych wymienianych między Virginią Woolf i Vitą Sackville-West, która jest w istocie wyjątkowym zapisem ich niezwykłego związku, wzbogacają wpisy do ich dzienników oraz listy Vity do jej męża Harolda. Pojawiające się tu i ówdzie zmiany punktu widzenia dopełniają obraz wzajemnej relacji obu kobiet i nadają tempo całej historii, która sama w sobie jest tak pasjonująca, jak dobrze skonstruowana powieść. Gdyby Virginia i Vita miały smartfony, to zamiast tych wspaniałych śladów na papierze przelatywałyby nam przez palce strumienie erotycznych SMS-ów, niezrozumiałe emotikony, tweety z linkami do recenzji w magazynie literackim „TLS” oraz niezliczone fotki owczarków alzackich i spanieli. Ale na szczęście dla nas wszystkich one pisały, pisały i pisały, nawet gdy z biegiem lat ich namiętność przygasła. Te listy są płomienne, erudycyjne, wzruszające i żartobliwe. Są w nich plotki, pożądanie, zazdrość i wskazówki dotyczące warsztatu pisarskiego. Ale może najbardziej zachwyca w nich to, że często są przezabawne. Virginia zastanawia się w dzienniku: „Czy jestem w niej zakochana? Ale co to jest kochanie?”. Na oba pytania zawarta jest w listach olśniewająca, wielowątkowa odpowiedź. Alison Bechdel, „Listy miłosne: Virginia Woolf, Vita Sackville-West” Przepysznie zmysłowy tom listów miłosnych; nie mogłam się od nich oderwać, z rozkoszą zanurzając się w ich treści i wracając do niej raz po raz, za każdym razem znajdując coś nowego. Jak powiedziała Vita o pani Dalloway: „oszałamiająca, rzucająca blask i ujawniająca to, co ukryte” – i taka właśnie jest ta lektura. Nino Strachey, pisarka i historyczka literatury