Nastoletni Jacob Hunt cierpi na zespół Aspergera, czyli łagodną postać autyzmu. Nie umie czytać sygnałów społecznych ani wyrażać swoich myśli i uczuć. Na pierwszy rzut oka to zupełnie normalny, inteligentny i elokwentny chłopak, jednak każde odstępstwo od codziennej rutyny, każda zmiana w ustalonym porządku dnia może wytrącić go z równowagi. Nieważne, czy chodzi o zbyt jasne światło, dotyk obcej osoby, szelest zgniatanego papieru, pomarańczowy kolor, czy nieodpowiednią konsystencję płatków śniadaniowych z mlekiem – Jacob potrafi wpaść w furię z byle powodu. Ma też, jak wielu młodych ludzi z zespołem Aspergera, obsesyjne zamiłowanie do jednej, specjalistycznej dziedziny – w jego przypadku jest to analiza kryminalistyczna. Chłopak pojawia się w miejscach, gdzie policja prowadzi śledztwo, instruuje detektywów, co należy robić… a do tego najczęściej ma rację.
„W naszym domu” to wspaniała, poruszająca opowieść o samotnym świecie dziecka z zespołem Aspergera i o tym, co przechodzi jego rodzina: o nieustannym strachu i walce na burzliwym morzu rodzicielskich zmagań, o głębi matczynej miłości. Jodi Picoult, pisząc o chłopcu dotkniętym autyzmem, uczy nas współczucia i zrozumienia dla ludzi cierpiących na schorzenie, które w każdej sytuacji nieuchronnie stawia ich poza nawiasem społeczeństwa. Zadaje jednocześnie trudne pytania o to, jak odnosimy się do tych, którzy są inni, i czy oczekujemy od nich, że będą przestrzegać naszych reguł. Opisuje nasz system prawny – dobry dla ludzi, którzy potrafią się porozumiewać w określony sposób, ale zdecydowanie gorszy dla tych, którzy nie posiadają tej umiejętności.