Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Podejrzewam, że gdybym nakryła swojego chłopaka z drugim mężczyzną i kurierką w dwuznacznej sytuacji również uciekła bym z domu wiejąc gdzie pieprz rośnie. Jednak dla Harper złośliwy los miał kolejne policzki. Kolejnym był jej rycerski gest, kiedy broniąc inną kobietę przed pijanym oprawcą, sama dość mocno oberwała. Kiedy po wszystkim odzyskała przytomność wydawało jej się, że widzi anioła w męskiej skórze. Mężczyznę ze wspaniałymi dołeczkami, na widok którego jej serce przyspieszało. Jest zła na swoje uczucia, gdyż pragnęła spokoju i oddechu od płci przeciwnej, a tu widać los miał dla niej inne plany.Postać Luka początkowo wydaje się być najlepszym, co ją spotkało. Zapewnił jej schronienie i miło ugościł, a później nakazał iść spać, by przestała mu w końcu za wszystko dziękować. Pomimo wielu rzeczy, które ich dzielą, pojawia się coś na kształt sympatii. I zamiast iść za głosem serca, jak to w zwyczaju ma Harper, Luke bywa nieugięty. Jest wojskowym, więc liczy się z tym, że nic na długą metę nie może przetrwać, więc zwyczajnie rezygnuje z tego, co podsyła mu los. Na szczęście i nieszczęście jednocześnie z powodu splotu pewnych wydarzeń będą udawać, że są parą. I ten wątek bardzo mi się tu podobał. Czasami było mi nieco przykro, gdyż cały balast, który za sobą mieli powracał i niszczył wszystko, co mogli stworzyć. Jedynie siostra Luka miała trochę wyczucia i robiła co mogła, by ich ze sobą złączyć. Czy jednak wyszło tak jak chciała?Ta historia jest dobrym przykładem na to, że wielokrotnie pozwalamy na nieszczęścia tylko ze względu na psychiczne czy też wewnętrzne ograniczenia. Zamiast przekonać się, czy można być szczęśliwym, wolimy się cofać, czy też ukrywać tylko dlatego, że boimy się, iż coś nam nie wyjdzie. W ten sposób ludzie potrafią ranić się podwójnie.Historia bardzo wciąga, bo choć domyślamy się dalszych wydarzeń, to jednak występują tutaj elementy zaskoczenia i to nas przyciąga. Postacie są raczej charakterystyczne, bardzo fajnie mamy ukazany sposób ich zachowania, drobnych gestów, czy sprzeczek. Szkoda tylko, że druk jest malutki. Wieczorem niestety trzeba wytężyć wzrok, by móc czytać. Opisy w książce nie skupiają się tylko na postaciach, ale i tego, co ich otacza. Mamy bardzo fajnie zbudowany klimat, tuż przed jakimś wydarzeniem zwyczajnie jesteśmy na nie przygotowani. Jakiekolwiek użyte przekleństwo ma na celu podkreślić powagę sytuacji. To, co się rodzi między bohaterami jest tak gęste, jakby wręcz namacalne. Emocje przechodzą na nas łącznie ze stresem, którego doświadczają. To wszystko sprawiało, że czułam jakbym oglądała film, a nie czytała książkę. Bardzo chętnie poznam każdą książkę spod tego pióra. Szczerze polecam:-)