Ostatni pilot myśliwca Wspomnienia Jerzy Główczewski Książka
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Naukowe PWN |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 792 |
Format: | 145x205mm |
Rok wydania: | 2017 |
Szczegółowe informacje na temat książki Ostatni pilot myśliwca Wspomnienia
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Naukowe PWN |
EAN: | 9788301191993 |
Autor: | Jerzy Główczewski |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 792 |
Format: | 145x205mm |
Rok wydania: | 2017 |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo Naukowe PWN S.A. ul. Gottlieba Daimlera 2 02-460 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Oceny i recenzje książki Ostatni pilot myśliwca Wspomnienia
„Ostatni pilot myśliwca" to wspomnienia Jerzego Główczewskiego, który podczas drugiej wojny światowej walczył w Dywizjonie 308, a wcześniej zasłużył się jako żołnierz Brygady Strzelców Karpackich w Afryce.Mimo iż książka liczy niemal 800 stron, czyta się ją jednym tchem. Sprzyjają temu gawędziarski styl i barwne życie autora, o którym opowiada on ze swadą, emocjami i poczuciem humoru.Jerzy Główczewski zaczyna swoją opowieść od czasów dzieciństwa i rodzinnych korzeni. Dużo miejsca poświęca historii swojej familii, rodzicom, przyjaciołom z dzieciństwa i młodości, nauczycielom i autorytetom.Pierwszym przełomowym wydarzeniem w jego życiu okazuje się wybuch drugiej wojny światowej, który skazuje nastoletniego Jurka i jego najbliższych na tułaczkę po Polsce i Europie.Walka o codzienne przetrwanie, poczucie wyobcowania na emigracji i tęsknota za rodzinnym domem powodują, że chłopak pragnie walczyć z Niemcami. Gdy trafia na front wraz z Brygadą Strzelców Karpackich musi przedwcześnie wydorośleć i szybko zdaje sobie sprawę z tego, że wojna to nie wielka przygoda, lecz piekło na ziemi.W tym przekonaniu utwierdza go również służba w Polskich Siłach Powietrznych na Zachodzie. Bycie pilotem myśliwca to igranie w losem i codzienna niepewność nie tylko jutra, ale każdej godziny spędzonej w samolocie.Równie interesujące, barwne i dramatyczne okazują się powojenne losy autora, który musiał podjąć trudną decyzję o powrocie do Polski.Mimo iż stał się tu uznanym architektem, nie czuł się wolny i ostatecznie wybrał życie na emigracji w Stanach Zjednoczonych. Tam przez lata utrzymywał bliskie kontakty z rodakami, wśród których byli znani pisarze, np. Jerzy Kosiński i Leopold Tyrmand, którego Główczewski poznał jeszcze w Warszawie. Połączyła ich wówczas miłość do jazzu, która z czasem przerodziła się w przyjaźń.Przez wspomnienia przewija się wielu mniej i bardziej znanych ludzi. Są wśród nich inteligenci, naukowcy, artyści, żołnierze, politycy... Są ludzie, którzy odnaleźli się w powojennej rzeczywistości i tacy, którym nowy ustrój w Polsce złamał życie.Całość układa się nie tylko w barwną opowieść o losach autora i jego rodziny oraz przyjaciół. To zbiorowy portret Polaków i ich postaw wobec najbardziej dramatycznych zdarzeń XX wieku.Książka Jerzego Główczewskiego opowiada o historii minionego stulecia lepiej niż szkolny podręcznik, gdyż pokazuje Europę i świat przez pryzmat człowieka, który czuje, przeżywa, cierpi, ale potrafi też się cieszyć i realizować swoje marzenia.To ostatnie wydaje się myślą przewodnią wspomnień. Swoim burzliwym życiem autor udowadnia, że warto realizować pragnienia, walczyć o miejsce na ziemi, o bliskich, prawo do wolności i własnych wyborów.Na wielu stronach „Ostatniego pilota myśliwca" odnajdziemy też inne ponadczasowe przesłania. To między innymi przekonanie o sile uniwersalnych wartości, jakimi są: miłość, przyjaźń, uczciwość, honor, prawda i patriotyzm.W ujęciu autora słowa te nie brzmią sztucznie, nie są tylko demagogicznymi wydmuszkami, jakimi posługują się współcześni politycy, którzy bez umiaru rzucają frazesami. Ze stron książki emanuje szczerość i odpowiedzialność za to, co się mówi i pisze.Jerzy Główczewski świetnie łączy w swych wspomnieniach patos, powagę, ironię i poczucie humoru. Dzięki temu trudno oderwać się od lektury, którą pochłania się jednym tchem, niczym przygodowo-sensacyjną powieść.BEATA IGIELSKA
„Ostatni pilot myśliwca" to wspomnienia Jerzego Główczewskiego, który podczas drugiej wojny światowej walczył w Dywizjonie 308, a wcześniej zasłużył się jako żołnierz Brygady Strzelców Karpackich w Afryce.Mimo iż książka liczy niemal 800 stron, czyta się ją jednym tchem. Sprzyjają temu gawędziarski styl i barwne życie autora, o którym opowiada on ze swadą, emocjami i poczuciem humoru.Jerzy Główczewski zaczyna swoją opowieść od czasów dzieciństwa i rodzinnych korzeni. Dużo miejsca poświęca historii swojej familii, rodzicom, przyjaciołom z dzieciństwa i młodości, nauczycielom i autorytetom.Pierwszym przełomowym wydarzeniem w jego życiu okazuje się wybuch drugiej wojny światowej, który skazuje nastoletniego Jurka i jego najbliższych na tułaczkę po Polsce i Europie.Walka o codzienne przetrwanie, poczucie wyobcowania na emigracji i tęsknota za rodzinnym domem powodują, że chłopak pragnie walczyć z Niemcami. Gdy trafia na front wraz z Brygadą Strzelców Karpackich musi przedwcześnie wydorośleć i szybko zdaje sobie sprawę z tego, że wojna to nie wielka przygoda, lecz piekło na ziemi.W tym przekonaniu utwierdza go również służba w Polskich Siłach Powietrznych na Zachodzie. Bycie pilotem myśliwca to igranie w losem i codzienna niepewność nie tylko jutra, ale każdej godziny spędzonej w samolocie.Równie interesujące, barwne i dramatyczne okazują się powojenne losy autora, który musiał podjąć trudną decyzję o powrocie do Polski.Mimo iż stał się tu uznanym architektem, nie czuł się wolny i ostatecznie wybrał życie na emigracji w Stanach Zjednoczonych. Tam przez lata utrzymywał bliskie kontakty z rodakami, wśród których byli znani pisarze, np. Jerzy Kosiński i Leopold Tyrmand, którego Główczewski poznał jeszcze w Warszawie. Połączyła ich wówczas miłość do jazzu, która z czasem przerodziła się w przyjaźń.Przez wspomnienia przewija się wielu mniej i bardziej znanych ludzi. Są wśród nich inteligenci, naukowcy, artyści, żołnierze, politycy... Są ludzie, którzy odnaleźli się w powojennej rzeczywistości i tacy, którym nowy ustrój w Polsce złamał życie.Całość układa się nie tylko w barwną opowieść o losach autora i jego rodziny oraz przyjaciół. To zbiorowy portret Polaków i ich postaw wobec najbardziej dramatycznych zdarzeń XX wieku.Książka Jerzego Główczewskiego opowiada o historii minionego stulecia lepiej niż szkolny podręcznik, gdyż pokazuje Europę i świat przez pryzmat człowieka, który czuje, przeżywa, cierpi, ale potrafi też się cieszyć i realizować swoje marzenia.To ostatnie wydaje się myślą przewodnią wspomnień. Swoim burzliwym życiem autor udowadnia, że warto realizować pragnienia, walczyć o miejsce na ziemi, o bliskich, prawo do wolności i własnych wyborów.Na wielu stronach „Ostatniego pilota myśliwca" odnajdziemy też inne ponadczasowe przesłania. To między innymi przekonanie o sile uniwersalnych wartości, jakimi są: miłość, przyjaźń, uczciwość, honor, prawda i patriotyzm.W ujęciu autora słowa te nie brzmią sztucznie, nie są tylko demagogicznymi wydmuszkami, jakimi posługują się współcześni politycy, którzy bez umiaru rzucają frazesami. Ze stron książki emanuje szczerość i odpowiedzialność za to, co się mówi i pisze.Jerzy Główczewski świetnie łączy w swych wspomnieniach patos, powagę, ironię i poczucie humoru. Dzięki temu trudno oderwać się od lektury, którą pochłania się jednym tchem, niczym przygodowo-sensacyjną powieść.BEATA IGIELSKA