Siedem Sióstr. Tom 6. Siostra Słońca Lucinda Riley Książka

To już szósty tom i zósty raz zakochuję się w książkach tej autorki. Tym razem zabiera nas to pięknej, malownicznej, ale i dramatycznej Kenii, gdzie poznajemy skomplikowane losy Cecily, a dzięki temu i życie pięknej modelki Elektry. Ksiązka napisana jak zawsze pięknym językiem, autorka wspaniale oddaje klimat i piękno Kenii. Jestem autentycznie zaskoczona i zdumiona, że Lucinda Riley nadal potrafi tak zaskakiwac i wciąż na nowo zachwyce czytelniczki tymi wspaniałymi powieściami. Choć dla wielu moze być mocno melodramatyczna, mnie takie historie w wykonaniu autorki zawsze satysfakcjonują.  

Czerpałam ogromną przyjemność z czytania tej powieści. Mimo, że czasem udało mi się domyślić, co było dalej to i tak czułam się bardzo dobrze, że mam w rękach tę lekturę. To już szósta część, którą przeżywam tak, jakbym w niej uczestniczyła. Niesamowicie podobała mi się część, w której autorka zabrała nas do Afryki. Tak plastycznych opisów nie czytałam dawno. Czułam gorąco tego miejsca. Chciałabym na pewno tam kiedyś być. Serdecznie polecam!

"Siostra slońca", czyli kolejna już częśc sagi o niezwykłych siostrach autorstwa Lucindy Riley. Jestem kolejny raz pod wrażeniem tej wrażliwości i umiejętności przełożenia tak ważnych wątków w literature tak umiejętnie, i nie jest to wcale bardzo nachalne. Dostajemy tu piękno Afryki w całej okazałości, ale nie brakuje tu także bólu, cierpienia i zmartwień. Uzależnienia, rasizm, złamane serce. To zdecydowanie moja ukochana częśc sagi, magia i malowniczość opisów aż przenosza nas w odległe zakątki Kenii, a opisy przeżyć wewnętrznych skutecznie wprawiaja nas w nostalgie, czasem melancholie. Pozycja obowiązkowa, nie da się odłożyć na później jak się juz zacznie ;) 

Książka, która w swej prostocie ma ukryte wiele bardzo ważnych, współczesnych tematów i społecznych problemów rasizm, uzależnienia...Nie przepadałam za Elektrą. Wydawała mi się strasznie nadęta i taka... Zbyt pewna siebie (chociaż mam wątpliwość czy to coś zlego!). W tej części przekonałam się, że to pełna miłości i krucha postać, którą aż chciałoby się wziąć w ramiona i mocno przytulić. Polecam tę część oraz wszystkie poprzednie. Zniecierpliwiona czekam na tom siódmy :). 

Szósty tom, szósty zachwyt. Kolejny raz muszę stwierdzić, że uwielbiam prozę tej autorki, mało kto potrafi tak skraść moje czytelnicze serce jak właśnie Lucinda Riley. Plastyczne opisy, interesująca fabuła łącząca daleką przeszłość z teraźniejszością, łącząca Nowy Jork z Afryką.  Wspaniala i poruszająca powieść. 

niestety nie czytałam poprzednich części. Była to niejako próba sprawdzenia, czy "wyrywkowo" opowieści o siostrach też można czytać. Zdecydowanie stwierdzam, że tak. Bardzo wciągnęła mnie ta historia. Do tego stopnia, że zamówiłam wszystkie poprzednie tomy. Mam nadzieję, że się nie zawiodę. 

Szósty tom, szósty zachwyt. Kolejny raz muszę stwierdzić, że uwielbiam prozę tej autorki, mało kto potrafi tak skraść moje czytelnicze serce jak właśnie Lucinda Riley. Plastyczne opisy, interesująca fabuła łącząca daleką przeszłość z teraźniejszością, łącząca Nowy Jork z Afryką.  Wspaniala i poruszająca powieść. 

"Siostra slońca", czyli kolejna już częśc sagi o niezwykłych siostrach autorstwa Lucindy Riley. Jestem kolejny raz pod wrażeniem tej wrażliwości i umiejętności przełożenia tak ważnych wątków w literature tak umiejętnie, i nie jest to wcale bardzo nachalne. Dostajemy tu piękno Afryki w całej okazałości, ale nie brakuje tu także bólu, cierpienia i zmartwień. Uzależnienia, rasizm, złamane serce. To zdecydowanie moja ukochana częśc sagi, magia i malowniczość opisów aż przenosza nas w odległe zakątki Kenii, a opisy przeżyć wewnętrznych skutecznie wprawiaja nas w nostalgie, czasem melancholie. Pozycja obowiązkowa, nie da się odłożyć na później jak się juz zacznie ;) 

To już szósty tom i zósty raz zakochuję się w książkach tej autorki. Tym razem zabiera nas to pięknej, malownicznej, ale i dramatycznej Kenii, gdzie poznajemy skomplikowane losy Cecily, a dzięki temu i życie pięknej modelki Elektry. Ksiązka napisana jak zawsze pięknym językiem, autorka wspaniale oddaje klimat i piękno Kenii. Jestem autentycznie zaskoczona i zdumiona, że Lucinda Riley nadal potrafi tak zaskakiwac i wciąż na nowo zachwyce czytelniczki tymi wspaniałymi powieściami. Choć dla wielu moze być mocno melodramatyczna, mnie takie historie w wykonaniu autorki zawsze satysfakcjonują.  

niestety nie czytałam poprzednich części. Była to niejako próba sprawdzenia, czy "wyrywkowo" opowieści o siostrach też można czytać. Zdecydowanie stwierdzam, że tak. Bardzo wciągnęła mnie ta historia. Do tego stopnia, że zamówiłam wszystkie poprzednie tomy. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.