Błękitne wstążki dróg Katarzyna Wenta-Mielcarek Książka

Książka przenosi nas do Strassburga, bowiem tam mieszka główna bohaterka Joanna. Boryka się ona z wieloma przeciwnościami losu, jednak na przestrzeni książki widzimy jak kształtuje się jej osobowość i coraz silniejszy charakter. Sen z powiek spędza jej strach o swoją malutką córeczkę. Spowodowane jest to niebezpieczeństwem związanym mnogością porwań dzieci w okolicy, w której mieszka. Początkowo życiowa niezdara przeradza się w kobietę, która zdobędzie niemal wszystko.. Cieszę się, że autorka zbudowała tak ciekawą postać. Serdecznie polecam.

Choć akcja toczy się w przyszłości, świat nadal zmaga się z problemami, które dotykają nas na co dzień, w nieco odmienionej formie, w nowym porządku. Myślę, że każda kobieta czytająca tę książkę, w aspektach życia Joanny - głównej bohaterki odnajdzie cząstkę siebie. Niebywała miłość do swoich dzieci, to z pewnością uczucie, które doskonale zna każda matka. Joanna w pracy doświadcza bardzo przykrych sytuacji. Czuje się odtrącona, a także prześladowana przez swoich współpracowników, co bardzo dobija się na jej psychice. Mimo to kobieta nie może ulec załamaniu, a wręcz przeciwnie staje w obliczu, kiedy jej córeczce Zosi może wydarzyć się krzywda i musi wspiąć się na wyżyny swoich możliwości, aby ją uchronić. Jestem pod wrażeniem jej wytrwałości i woli walki. Autorka to aktywistka, zawzięcie walcząca o prawa kobiet, stąd najprawdopodobniej chęć przedstawienia w ten sposób na pozór słabej płci. I obalenia tego przeświadczenia.

Tak naszła mnie refleksja po przeczytaniu te książki, że marzy mi się, aby dożyć takich czasów, gdzie będziemy mogli posługiwać się czymś pokroju „parasola ochronnego", który uchroni nas przed niebezpieczeństwem. Na świecie jest coraz więcej zła i coraz mniej chęci między ludźmi, aby temu zapobiec. Kot przeczyta będzie wiedział co mam na myśli.

Tak naszła mnie refleksja po przeczytaniu te książki, że marzy mi się, aby dożyć takich czasów, gdzie będziemy mogli posługiwać się czymś pokroju „parasola ochronnego", który uchroni nas przed niebezpieczeństwem. Na świecie jest coraz więcej zła i coraz mniej chęci między ludźmi, aby temu zapobiec. Kot przeczyta będzie wiedział co mam na myśli.

Choć akcja toczy się w przyszłości, świat nadal zmaga się z problemami, które dotykają nas na co dzień, w nieco odmienionej formie, w nowym porządku. Myślę, że każda kobieta czytająca tę książkę, w aspektach życia Joanny - głównej bohaterki odnajdzie cząstkę siebie. Niebywała miłość do swoich dzieci, to z pewnością uczucie, które doskonale zna każda matka. Joanna w pracy doświadcza bardzo przykrych sytuacji. Czuje się odtrącona, a także prześladowana przez swoich współpracowników, co bardzo dobija się na jej psychice. Mimo to kobieta nie może ulec załamaniu, a wręcz przeciwnie staje w obliczu, kiedy jej córeczce Zosi może wydarzyć się krzywda i musi wspiąć się na wyżyny swoich możliwości, aby ją uchronić. Jestem pod wrażeniem jej wytrwałości i woli walki. Autorka to aktywistka, zawzięcie walcząca o prawa kobiet, stąd najprawdopodobniej chęć przedstawienia w ten sposób na pozór słabej płci. I obalenia tego przeświadczenia.

Książka przenosi nas do Strassburga, bowiem tam mieszka główna bohaterka Joanna. Boryka się ona z wieloma przeciwnościami losu, jednak na przestrzeni książki widzimy jak kształtuje się jej osobowość i coraz silniejszy charakter. Sen z powiek spędza jej strach o swoją malutką córeczkę. Spowodowane jest to niebezpieczeństwem związanym mnogością porwań dzieci w okolicy, w której mieszka. Początkowo życiowa niezdara przeradza się w kobietę, która zdobędzie niemal wszystko.. Cieszę się, że autorka zbudowała tak ciekawą postać. Serdecznie polecam.