Menu

Donna Leon

Nowe wydanie pierwszej części bestsellerowego cyklu o komisarzu Brunettim! Głównym bohaterem "Śmierci w La Fenice" jest komisarz Guido Brunetti, wenecjanin, który dla czytelników stał się już drugim Maigretem. To właśnie Wenecja, jest specyficzna atmosfera, ulice, kanały i miejscowe gazety tworzą klimat tej wciągającej powieści. "Śmierć w La Fenice", której akcja rozgrywa się w słynnej operze, w 1991 roku została uhonorowana japońską nagrodę SUNTORY jako najlepsza powieść kryminalna roku. Donna Leon, pisarka amerykańska, urodziła się w 1942 roku w Montclair w stanie New Jersey. Studiowała literaturę. Przebywała w Szwajcarii, Arabii Saudyjskiej, Iranie i Chinach. Obecnie, choć na stałe mieszka w Szwajcarii, każdego roku wielokrotnie odwiedza ukochaną Wenecję. Jest znaną na całym świecie autorką cyklu kryminałów o dociekliwym i nieustępliwym komisarzu policji, Guido Brunettim. Nie są to typowe powieści policyjno-detektywistyczne. Wiele miejsca zajmują w nich problemy polityczne, obyczajowe i kulturalne Włoch. Pisarka jest menadżerem orkiestry Il Complesso Barocco; jej wielką pasją jest muzyka klasyczna.
Jedna z najbardziej mrocznych i ekscytujących zagadek w karierze komisarza Brunettiego! Ostatnie słowa kobiety umierającej w weneckim hospicjum poprowadzą go krętymi ścieżkami ludzkiej chciwości i okrucieństwa, a to co wydawało się jedynie rodzinną tragedią, może okazać się śmiertelnym zagrożeniem dla całej Wenecji. Za pozornie przypadkowym wypadkiem motocyklowym, w którym zginął naukowiec badający próbki zanieczyszczeń wody w miejskich wodociągach kryje się cała sieć powiązań i interesów. Czy Brunettiemu i tym razem uda się dotrzeć do dna i oddać sprawiedliwość ofiarom zbrodni ? Donna Leon raz jeszcze wykazuje się nie tylko wirtuozerią w kreśleniu kryminalnych intryg, ale i społeczną wrażliwością i troską Wenecjanki z wyboru o losy Serenissimy i jej mieszkańców.
W najnowszej powieści kryminalnej Donna Leon opisuje historię pewnej adopcji i jej tragiczne konsekwencje. Ponieważ sprawa dotyczy bardzo zamożnego przyjaciela rodziny Falierów, Gonzalo Rodrigueza de Tejedy, który postanowił usynowić dorosłego mężczyznę, komisarz na prośbę hrabiego, swojego teścia, próbuje dowiedzieć się czegoś więcej. Gonzalo, sędziwy homoseksualista, niespodziewanie umiera na ulicy, a jedna z jego przyjaciółek, która przybywa na pogrzeb do Wenecji, niedługo potem zostaje uduszona w swoim hotelowym pokoju. Komisarz Brunetti niechętnie stara się poznać długo ukrywane tajemnice z życia Gonzala, które ostatecznie doprowadziły do zabójstwa. Śledztwo w tej sprawie przyniesie mu więcej bólu niż satysfakcji z rozwiązania kryminalnej zagadki.
Kiedy z komendy weneckiej policji wycieka ważna informacja, komisarzowi Brunettiemu powierzone zostaje zadanie wykrycia, który z jego kolegów jest za to odpowiedzialny. Zanim zdoła rozpocząć śledztwo, w gabinecie komisarza niespodziewanie pojawia się przyjaciółka jego żony, która boi się, że jej syn zażywa narkotyki. Kilka tygodni później Tullio Gasparini, mąż kobiety, zostaje znaleziony u stóp mostu, nieprzytomny, z poważną raną głowy. Brunetti skłonny jest doszukiwać się związku między tym faktem a podejrzanym zachowaniem chłopca. Prawda okazuje się jednak bardziej skomplikowana. W sytuacji gdy stan Gaspariniego nie ulega widocznej poprawie, a śledztwo prowadzi donikąd, wsparciem dla Brunettiego są rodzina i zamiłowanie do dzieł literatury klasycznej. Próbując zrozumieć prawdziwy cel wymiaru sprawiedliwości, sięga po Antygonę i w świetle lektury tragedii Sofoklesa zmuszony jest rozważyć straszliwe konsekwencje, do których mogą prowadzić porywy wrażliwego serca.
Cierpliwość i wytrzymałość Brunettiego zostają wystawione na najcięższą jak dotąd próbę. Podczas przesłuchania butnego i aroganckiego mężczyzny, oskarżonego o podanie śmiertelnej dawki narkotyków młodej dziewczynie, daje się ponieść emocjom i robi rzeczy, których bardzo szybko zaczyna żałować. Pod wpływem tych doświadczeń zdaje sobie sprawę jak bardzo potrzebuje chwili wytchnienia, z dala od policyjnej pracy. Jego żona, Paola, proponuje by spędzili ten niespodziewany urlop w willi należącej do jej krewnych na wyspie Sant Erasmo, jednej z największych na Lagunie. Tam Brunetti może poświęcić się leniwym wyprawom łódką i zatopić w lekturze „Historii naturalnej” Pliniusza. Beztroskę przerywa jednak zniknięcie Davide Casatiego, zarządcy willi, podczas gwałtownego sztormu. Brunetti czuje się w obowiązku podjąć śledztwo i wyjaśnić przyczyny zaginięcia mężczyzny, który w tym krótkim czasie zdążył już stać się jego przyjacielem.
Wenecki inspektor, komisarz Brunetti rozwiązywał już w swojej karierze bardzo różne sprawy: od szokujących zbrodni, po drobne przestępstwa. Jednak w „Wodach wiecznej młodości” pochłonie go sprawa, co do której nie wiadomo nawet, czy była przestępstwem… Piętnaście lat wcześniej nastoletnia dziewczyna wpadła nocą do jednego z kanałów. Nie potrafiła pływać, więc zaczęła się topić, a ocalała tylko dzięki pomocy jednego z przechodniów, pijaka, który usłyszał jej szamotanie i zdołał wyciągnąć ją na brzeg. Jednak podtopienie zdążyło trwale uszkodzić mózg dziewczyny, na zawsze zatrzymując ją na poziomie rozwoju dziecka. Pijany wybawca twierdził, że widział, jak została wepchnięta do wody przez jakiegoś mężczyznę, ale dzień później nie był już w stanie niczego sobie przypomnieć. Podczas bankietu dobroczynnego babcia dziewczyny, zamożna wenecka arystokratka, prosi Brunettiego, by zajął się wyjaśnieniem tej sprawy. Komisarz nie wie, jak właściwie mógłby pomóc – nawet jeśli popełnione zostało przestępstwo, po tak długim czasie uległoby już przedawnieniu. Jednak powodowany ciekawością i wzruszony namowami przytłoczonej smutkiem i zgryzotą starej kobiety (najlepszej przyjaciółki jego teściowej), zgadza się wszcząć śledztwo, które wkrótce stanie się dla niego niemal obsesją. Na wskroś włoska, pełna blasków i cieni weneckiego życia (olśniewających palazzo i niszczejących zabytków, kolejnych fal imigracji i perypetii rodowitych Wenecjan), nowa powieść Donny Leon jest godną kontynuacją jej doskonałej serii kryminałów.
Pewnego ranka z weneckiego kanału zostaje wyłowione ciało nieznanego mężczyzny z pokiereszowaną twarzą. Sekcja zwłok wykazuje, że wykrwawił się na śmierć wskutek ran zadanych nożem, a za życia cierpiał na rzadką chorobę, która zdeformowała mu tułów i szyję. Jego wygląd wydaje się znajomy komisarzowi Brunettiemu, usiłującemu ustalić tożsamość nieboszczyka. Ofiara nie ma przy sobie dokumentów, nie zgłoszono też niczyjego zaginięcia. Komisarz przypomina sobie, skąd zna twarz zabitego mężczyzny – rok wcześniej na autostradzie łączącej Wenecję z Mestre obserwował demonstrację rolników protestujących przeciwko narzuconym przez UE limitom w produkcji mleka. Ten trop pomaga ustalić, że zamordowany był weterynarzem w Mestre i pracował w jednej z pobliskich rzeźni. Wdał się tam w romans z młodą asystentką dyrektora, kobietą bezwzględną, cyniczną i podejrzanie bogatą. Brunetti, miłośnik dobrej kuchni i mięsnych potraw, ma okazję zobaczyć na własne oczy, jak zabija się zwierzęta, których mięso trafia na stoły w weneckich domach i restauracjach. Zaczyna rozumieć swoją córkę oraz współpracowników z komendy, którzy od dawna są zwolennikami wegetarianizmu i przeciwnikami przemysłowej hodowli zwierząt. Wizyta w ubojni i niezwykła sprawność, z jaką jego współpracownica, signorina Elettra, zdobywa poufne informacje na jej temat, pozwalają śledczym wysnuć przypuszczenia co do motywu i sprawców zabójstwa.
Pewnego popołudnia komisarz Guido Brunetti otrzymuje telefon od roztrzęsionej dyrektor prestiżowej weneckiej Biblioteki Merula - ktoś ukradł część stron z kilku bardzo rzadkich i cennych woluminów. Pierwsze przesłuchania wskazują, że sprawa jest banalnie prosta - sprawcą jest ostatnia osoba, która je wypożyczyła, amerykański profesor z Kansas University. Okazuje się jednak, że próby jego odnalezienia kończą się odkryciem, iż... nikt na Kansas University nie słyszał o istnieniu takiej osoby. W toku śledztwa grono podejrzanych lawinowo rośnie, a gdy brutalnie zamordowany zostaje pozornie nieszkodliwy teolog, od lat wytrwale studiujący w bibliotece dzieła Ojców Kościoła, Brunetti zaczyna kwestionować swoje przekonania, co do granicy pomiędzy winą i niewinnością.