Gdy leżę, konając William Faulkner Książka
Wydawnictwo: | Znak Literanova |
Rodzaj oprawy: | twarda |
Wydanie: | I |
Liczba stron: | 272 |
Format: | 140x205 |
Rok wydania: | 2024 |
PRZERAŻAJĄCA, PRZEWROTNA I KOMICZNA POWIEŚĆ DROGI
Addie umiera. Przez uchylone okno dociera do niej zapach świeżego drewna. To jej syn starannie hebluje deski na trumnę. A każdą z desek pokazuje matce.
Niebawem cała rodzina wyruszy na cmentarz w odległym Jefferson. Leżącą w trumnie Addie, jej męża i pięcioro dzieci czeka podróż przez wszystkie żywioły. A nad wozem ciągniętym przez zabiedzone muły kołuje coraz więcej sępów…
W napisanej w ciągu 48 nocy powieści William Faulkner w mistrzowski sposób kreśli portret rodziny, która rozkłada się i gnije od środka. Narracja rozpisana na głosy tworzy gorączkową, porażającą opowieść, po której nie można złapać tchu jeszcze przez długi czas po skończeniu lektury.
NIEWZNAWIANA W POLSCE OD 30 LAT, JEDNA Z NAJWAŻNIEJSZYCH POWIEŚCI XX WIEKU W NOWYM PRZEKŁADZIE JACKA DEHNELA
Polecenia
„Najwspanialsza powieść, jaką kiedykolwiek napisał Amerykanin”.- Ernest Hemingway
„Niesamowita książka”. – Ezra Pound
„Arcydzieło czarnego humoru”. ― Daily Express
„Jeden z największych amerykańskich pisarzy”. ― The Times
„Gdy leżę, konając to powieść wymagająca, ale dająca satysfakcję. Użycie języka przez Faulknera jest zarówno innowacyjne, jak i sugestywne, a on tworzy świat, który jest jednocześnie znajomy i dziwny. Powieść stanowi pełną mocy eksplorację kondycji ludzkiej”. – The Washington Post
Szczegółowe informacje na temat książki Gdy leżę, konając
Wydawnictwo: | Znak Literanova |
EAN: | 9788324083367 |
Autor: | William Faulkner |
Tłumaczenie: | Jacek Dehnel |
Rodzaj oprawy: | twarda |
Wydanie: | I |
Liczba stron: | 272 |
Format: | 140x205 |
Rok wydania: | 2024 |
Data premiery: | 27/03/2024 |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | angielski |
Oceny i recenzje książki Gdy leżę, konając
„Gdy leżę, konając" to niesamowita powieść, która łączy w sobie mrok, brutalność, liryczność i mistykę. William Faulkner po mistrzowsku maluje obraz rodziny, która ulega rozpadowi i wewnętrznemu zepsuciu.Addie Bundren wie, że przeżywa już ostatnie swoje dni na tym świecie. Otoczona najbliższymi, mężem i dziećmi , czeka na swoją śmierć. W tym czasie jej pierworodny syn Cash, starannie dobiera deski tworząc dla niej trumnę. Przed śmiercią Addie przypomina jeszcze swojemu mężowi o obietnicy, którą jej złożył, że gdy umrze pochowa ją w jej rodzinnym mieście, Jefferson. Dlatego po jej śmierci cała rodzina wyrusza wraz z jej ciałem w długą podroż do miejsca pochówku. W czasie tej drogi poznajemy bliżej każdego z bohaterów oraz ich tajemnice, a w nowo zastałej dla nich sytuacji i oni poznają siebie nawzajem z nieznanej dotąd strony.„Gdy leżę, konając" to druga powieść Faulknera w nowym tłumaczeniu Jacka Dehnela, który tłumaczy takich autorów jak m.in. F. S. Fitzgeralda, C. Dickensa czy Henry'ego Jamesa. Nowe wydanie to nie tylko nowe tłumaczenie. Zostało one również wzbogacone w posłowie od tłumacza, które nie tylko ułatwia zrozumienie treści książki, ale również podaje nam takie smakowite kąski jak przedstawiona w książce symbolika czy odniesienia do innych znanych dzieł.Wracając do samej książki, jest ona powieścią drogi, w której główną oś fabuły stanowi podróż z miejsca śmierci do Jefferson - obiecanego miejsca pochówku. W trakcie tej podróży mają miejsce różne zdarzenia, które odsłaniają przed nami prawdę o rodzinie Bundrenów oraz o konwenansach jakie żądzą społeczeństwem. Ciekawym zabiegiem, który zastosował autor w swojej powieści, jest narracja rozpisana na głosy. Nadaje ona głębi i daje wgląd wprost do serca bohatera, czyniąc z powieści studium o ludzkiej kondycji.Porusza takie tematy jak śmierć, więzi rodzinne, przedmiotowe traktowanie kobiet, motyw drogi, choroba psychiczna, uprzedzenia, niechciana ciąża, a także wiele, wiele innych. Rozdziały są krótkie i tak jak już wspomiałam wcześniej, każdy z nich daje możliwość poznania inne osoby. Książka liczy 268 stron i choć wydaje się, że to nie dużo, raczej czyta się ją wolno, gdyż nie należy do tych łatwych."Gdy leżę, konając" to wspaniała powieść z gatunku tych wymagających, ale i również satysfakcjonujących. Niezwykła, a zarazem dziwna, a jednocześnie brzmiąca znajomo. Jeśli tylko macie ochotę sięgnąć i choć trochę zrozumieć Faulknera, to polecam Wam serdecznie tę książkę, koniecznie w tym tłumaczeniu.
Bardzo nieoczywista książka. Napisana prawie 100 lat temu, w nowym przekładzie, trudna, wciągająca, zaskakująca. Książkę czyta się dość ciężko przez specyficzny język autora. Podzielona jest na króciutkie rozdziały dające głos poszczególnym bohaterom. Cała akcja trwa zaledwie 10 dni, ale jest to czas wystarczający na to, aby odsłonić głęboko ukryte tajemnice i prawdy o bohaterach. Powieść jest prosta, bez ozdobników, niekiedy brutalna. Nie można jej ocenić nie dochodząc do końca. Kończąc czytanie kompletnie zmieniłam zdanie o książce. Uważam ją za znakomitą, przenikliwą, niezwykle oryginalną. Na końcu znajduje się obszerne słowo od tłumacza, które jest wartością samą w sobie. Można z niego dowiedzieć się wielu ciekawych informacji, a także rozwiewa ono pojawiające się podczas czytania wątpliwości. Wielki plus za tę część. Na wspomnienie zasługuje też wspaniałe wydanie książki. Fantastycznie zaprojektowana okładka.