Menu

Dżenneta Bogdanowicz

Dżenneta Bogdanowicz urodziła się w Trzciance w Wielkopolsce. Jej korzenie wywodzą się z majątku Olszymowo pod Wołkowyskiem na Białorusi. Przeprowadzając się do Kruszynian, pracowała najpierw jako przewodnik terenowy w Parku Krajobrazowym Puszczy Knyszyńskiej. Po pewnym czasie, wraz z mężem stała się właścicielką i gospodynią restauracji w Kruszynianach na Podlasiu, o nazwie: „Tatarska Jurta”. Od początku prowadzenia działalności, celem Bogdanowicz było promowanie kultury tatarskiej. Poza możliwością posmakowania tamtejszej kuchni, właściciele organizują często imprezy wspierające mniejszości religijne, opowiadają o historii, zwyczajach i kulturze kulinarnej polskich Tatarów.

Dżenneta Bogdanowicz – przewodnik po tatarskiej kulturze

Debiut pisarski Dżennety Bogdanowicz to książka zatytułowana: My polscy Tatarzy. Opowieść o zwyczajach i tradycjach kulinarnych, wydana w 2023 roku. Jest to niezwykła rozmowa prowadzona przez Andrzeja Kalinowskiego, w której Bogdanowicz opowiada o tatarskiej kulturze kulinarnej i o kulturze biesiadowania. W publikacji na uwagę zasługuje bogate słownictwo. Wpleciono w treść mnóstwo słów, które w powszechnym użytku zostały zapomniane, a wciąż są żywe w niektórych rejonach kraju, na przykład na Podlasiu.
„My polscy Tatarzy. Opowieść o zwyczajach i tradycjach kulinarnych” - Andrzej Kalinowski, Dżenneta Bogdanowicz Kruszyniany znane są w Polsce z Jurty Tatarskiej do której można przyjechać każdego dnia, zjeść, posłuchać opowieści o ludziach tu żyjących, o przyrodzie - ciągle dzikiej i naturalnej, o historii, zwyczajach i kulturze kulinarnej Tatarów Polskich, a szczególnie tych, którzy mieszkają w Polsce północno-wschodniej. Duszą Jurty Tatarskiej jest Dżenneta Bogdanowicz. Dzięki niej podążamy śladem fascynującej kultury, drogą Tatarów, którą przeszli od XVII wieku do czasów dzisiejszych. Zaczynamy rozumieć to co Tatarzy wiedzą od zawsze, że można żyć w zgodzie z innymi i kultywować swoje zwyczaje. Dżenneta w książce "My Tatarzy" mówi o tym jak przez pokazywanie kultury kulinarnej zyskuje się przyjaciół i znajduje pole do niekończących się rozmów o otaczającym nas świecie. Wyjątkowym smakiem w tej publikacji jest język. Pojawia się tu mnóstwo słów zakorzenionych w polskim słownictwie, a tak naprawdę zapomnianych, albo używanych sporadycznie np. Kipczak, azan, kryszonka, halva, dżajma, pierekaczewnik, pielemieni, trybuszok, Sabantuj. Fascynująca opowieść, wyjątkowy smak, koniecznie. Kismet to po tatarsku przeznaczenie. Moim przeznaczeniem jest czas i miejsce w którym teraz żyję. To moi najbliżsi. Rodzina to siła. Dżenneta Bogdanowicz