Menu

George Steiner

Śmierć tragedii George’a Steinera to próba przyjrzenia się nie tylko sytuacji tragedii jako gatunku literackiego, ale również – pośrednio – sytuacji całej kultury europejskiej. Przyczyn tej śmierci (gdyż przyjmuje ją za aksjomat) autor dopatruje się w, rzec by można, dewertykalizacji spojrzenia na kondycję ludzką, utracie perspektywy przekraczającej horyzonty rozumu. Zdaniem autora, „upadek tragedii jest nierozerwalnie związany z załamaniem się jednolitego poglądu na świat i towarzyszących mu kontekstów mitologicznych, symbolicznych i rytualnych”. Zabójczy dla tragedii jest wszelki optymizm, jak również przekonanie, że racjonalność może stanowić remedium na cokolwiek i zapobiec niepojętemu cierpieniu: „Tragedia, co trzeba niezmordowanie podkreślać, wyklucza istnienie doczesnych środków zaradczych. Tragedia nie traktuje o świeckich dylematach, dających się rozwiązać na drodze racjonalnych innowacji, lecz o tym, że świat w swoim biegu skłania się nieustająco ku okrucieństwie i zniszczeniu”. Steiner, analizując teksty od starożytności do XX wieku, pokazuje próby nowożytnej reanimacji tragedii w zmienionym pejzażu duchowym i kulturowym.
To niezwykle odważna książka, którą mógł napisać jedynie Żyd. Jest rok 1977. W głębi amazońskiej dżungli wycieńczeni izraelscy łowcy nazistów docierają do kryjówki największego zbiega wszechczasów – Adolfa Hitlera, który jak się okazuje, nie zginął w bunkrze pod Kancelarią Rzeszy, lecz zdołał zbiec do Ameryki Południowej. Młodzi, fanatyczni członkowie specjalnego komanda muszą w środku nieprzyjaznej dżungli zmierzyć się najpierw z przepaścią istniejącą między obrazem potwora, którego spodziewali się aresztować, a postacią bezbronnego, małomównego, zgrzybiałego staruszka, który wpadł w ich ręce. Muszą także sprostać zadaniu dostarczenia go do San Cristobal, skąd ma zostać przetransportowany do Izraela. Zadaniu temu nie sprzyja ustawiczne zmaganie się ze wspomnieniami tych wszystkich miejsc przeklętych, które w ich mentalności zostawiły ślady nie do wymazania. Na dodatek, nie wiedzą, że ich kroki są pilnie śledzone przez wywiady brytyjski, amerykański, francuski i rosyjski, dla których perspektywa postawienia Hitlera przed sądem – blisko 40 lat po wojnie, nie jest wymarzoną opcją polityczną.
George Steiner, amerykański literaturoznawca i pisarz żyjący w Europie, należy do najwybitniejszych światowych erudytów w swojej dziedzinie. Komentator historii literatury wykładający w kilku językach.
"Po wieży Babel" należy do kanonu współczesnej humanistyki. Dzieło to napisał w latach 70. XX wieku, a potem aktualizował w kolejnych wydaniach George Steiner (ur. 1929), jeden z najwybitniejszych intelektualistów amerykańskich. Znakomity erudyta i poliglota o europejskich korzeniach, w tym obszernym traktacie podjął kwestię przekładu, ujmując go maksymalnie szeroko: jako centrum wszelkiej ludzkiej komunikacji, a nawet wszelkiego rozumienia. Odpowiednio do tego tłumaczenie – zwłaszcza literatury z jego najbardziej sporną i najżywiej dyskutowaną dziedziną: tłumaczeniem poezji – staje się szczególnym przypadkiem całokształtu relacji międzykulturowych, nie zaś tylko sprawą techniczną. Budowana przez autora „poetyka przekładu” wychodzi od zdumienia faktem tak ogromnego zróżnicowania językowego na świecie. Po co tyle języków? Czy to funkcjonalne? Czy nie marnuje energii ludzkiej populacji? Odpowiedź na te pytania musi sięgnąć do wielu dziedzin i to właśnie Steiner czyni, zanim skupi się na konkretnej praktyce translatorskiej i jej swoistości. Dlatego Po wieży Babel powinno być podstawową lekturą dla językoznawców i filologów, a zarazem dla filozofów języka i historyków idei, nie mówiąc o samych tłumaczach. Mnóstwo tam inspirujących wątków i koncepcji jak ta na przykład odpowiedź na powyższe pytanie o wielość języków: język rodzi się z potrzeby wspólnoty określonej grupy. Oznacza to, że każdy kontakt między grupami będzie zawsze przekładem: przejściem od własnej intymności do cudzej.
Skomplikowana i subtelna gra władzy, zaufania i namiętności – wykłady o mistrzostwie George’a Steinera. Los Angeles Times Steiner pokazuje, na czym jego zdaniem polega nauczanie i uczenie się, jeśli podchodzi się do nich z pełnym sercem. Robert Boyers W dzisiejszych rozmowach na temat edukacji nie wspomina się o „mistrzostwie”. Tymczasem to właśnie kontakt między mistrzem a uczniem omawia George Steiner w Naukach mistrzów. Książka zagłębia się w niezwykle skomplikowaną i subtelną grę władzy, zaufania i namiętności, nasycających pedagogikę w najgłębszym sensie tego słowa. Oparte na wykładach wygłoszonych przez Steinera w 2001 r. na Harvard University Nauki Mistrzów przywołują słynne postacie: Sokratesa i Platona, Jezusa i uczniów, Wergiliusza i Dantego, Heloizę i Abelarda, Tyho Brache i Johanna Keplera, Baal Szem Towa, mędrców konfucjańskich i buddyjskich, Edmunda Husserla i Martina Heideggera, Nadię Boulanger i Knuta Rockne’go. Napisane wyrazistym językiem, pełne pasji wykłady są mistrzowskim przedstawieniem niezwykłej godności i zagrożeń, którymi przesycony jest związek między prawdziwym nauczycielem i uczniem. Prof. George Steiner (Paryż, 1929 r.), członek honorowy American Academy of Arts and Sciences i oksfordzkiego Balliol College, odznaczony Legią Honorową, a przez Królewska Akademię Belgijską - Medalem Króla Alberta. W 1998 r. otrzymał nagrodę Trumana Capote za całość dorobku literackiego, w tym samym roku został wybrany na członka Akademii Brytyjskiej. Obecnie obejmuje katedrę literatury porównawczej na Oxford University oraz katedrę poetyki na Harvard University; członek nadzwyczajny Church College na Cambridge University. Współpracownik New Yorkera, Times Literary Supplement oraz The Guardian. Mieszka w Cambridge w Anglii. Spośród jego prac naukowych można wymienić: Tolstoy or Dosotyevsky (1958), krytyczna analizę dzieła dwóch wielkich rosyjskich powieściopisarzy, The Death of Tragedy (1961), W zamku Sinbrodego: kilka uwag w kwestii przedefiniowania kultury (1971, wyd. polskie 1993), No Passion Spent: Essays 1978-96 (1996), Po wieży Babel (1975, wyd. polskie 2000). Ta ostatnia książka, poświęcona tłumaczeniu została zaadaptowana dla telewizji jako Tongues of Men. George Steiner jest też autorem powieści takich jak Proofs and Three Parables (1992) oraz The Portage to San Cristobal of AH (1981). W roku 1997 opublikował autobiografię Errata: an Examined Life, a wydana w roku 2001 książka Gramatyki tworzenia (wyd. polskie 2004) podejmuje tematy sięgające od kosmologii po poezję.
George Steiner – literaturoznawca, komparatysta, badacz kultury, poliglota, nade wszystko jednak filolog – w wydanych niespełna trzydzieści pięć lat temu Rzeczywistych obecnościach wysunął tezę o konieczności istnienia transcendencji, o ile ma istnieć wielka sztuka, wielka literatura. Według niego bowiem istnienie wielkiej sztuki i literatury – oryginalnej, a przy tym wpisanej w nurt historii sztuki czy literatury – jest warunkiem sine qua non człowieczeństwa.
George Steiner należy do grona nieprzeciętnych intelektualistów ostatniego półwiecza. To uważny badacz literatury oraz równie przenikliwy obserwator wszelkich przejawów kultury wysokiej – muzyki, malarstwa – ale i polityki, przenikającej świat kultury. Jego eseje poświęcone są znaczącym pisarzom, takim jak Jorge Luis Borges, George Orwell, Thomas Bernhardt, Karl Kraus czy Aleksander Sołżenicyn, ale i autorom zapoznanym, takim jak Salvatore Satta, a także postaciom tyleż nieprzeciętnym, co kontrowersyjnym, jak sir Anthony Blunt czy Louis-Ferdinand Céline. Ten pierwszy zasłynął bowiem zarówno jako krytyk sztuki, jak i szpieg na usługach KGB, ten drugi – jako pisarz i zajadły antysemita. W efekcie zebrane w tej książce eseje, napisane w latach 1967–1997 na zamówienie opiniotwórczego „New Yorkera”, ukazują szeroką panoramę kultury Europy i tradycyjnie pojmowanego świata zachodniego.
To niezwykle odważna książka, którą mógł napisać jedynie Żyd. Jest rok 1977. W głębi amazońskiej dżungli wycieńczeni izraelscy łowcy nazistów docierają do kryjówki największego zbiega wszechczasów – Adolfa Hitlera, który jak się okazuje, nie zginął w bunkrze pod Kancelarią Rzeszy, lecz zdołał zbiec do Ameryki Południowej. Młodzi, fanatyczni członkowie specjalnego komanda muszą w środku nieprzyjaznej dżungli zmierzyć się najpierw z przepaścią istniejącą między obrazem potwora, którego spodziewali się aresztować, a postacią bezbronnego, małomównego, zgrzybiałego staruszka, który wpadł w ich ręce. Muszą także sprostać zadaniu dostarczenia go do San Cristobal, skąd ma zostać przetransportowany do Izraela. Zadaniu temu nie sprzyja ustawiczne zmaganie się ze wspomnieniami tych wszystkich miejsc przeklętych, które w ich mentalności zostawiły ślady nie do wymazania. Na dodatek, nie wiedzą, że ich kroki są pilnie śledzone przez wywiady brytyjski, amerykański, francuski i rosyjski, dla których perspektywa postawienia Hitlera przed sądem – blisko 40 lat po wojnie, nie jest wymarzoną opcją polityczną.