Krytyka czystego rozumu Immanuela Kanta jest uważana za jedną z najważniejszych nowożytnych prac filozoficznych. Zagadnieniem, które spaja wywód, jest pytanie o podstawy wiedzy, w szczególności o to, w jaki sposób możliwe jest poznanie płynące z czystego rozumu i jakie są granice ludzkiego poznania. Koncepcje ujęte w tym dziele na zawsze zmieniły rozumienie takich pojęć jak Bóg, absolut czy istota, a równocześnie silnie wpłynęły na podstawy nauki, zwłaszcza matematyki, fizyki czy biologii.
Przemyślenia zawarte w Krytyce czystego rozumu są bezprecedensowe. Dotychczas dochodzenie do istoty rzeczy opierało się na założeniu, że istnieje przeciwieństwo między podmiotem a przedmiotem. Niemiecki filozof to zmienił - położył nacisk na warunki, w jakich umysł poznaje rzeczy i docieka prawdy. Okazało się, że między racjonalizmem a empiryzmem nie ma sprzeczności. Wcześniej uważano, że doświadczenie umożliwia pojęcia. Kant stwierdził, że to pojęcia umożliwiają doświadczenie. Zabieg ten znacznie później nazwano przewrotem kopernikańskim w filozofii.
Książka filozofa z Królewca spotkała się z różnymi reakcjami: część myślicieli zawzięcie ją krytykowała, inni czerpali z niej pełnymi garściami. Stała się jednym z podstawowych dzieł niemieckiego idealizmu filozoficznego, jednak w 1827 roku z powodów religijnych trafiła na indeks ksiąg zakazanych. Późniejsi autorzy często korzystali z koncepcji Kanta, takich jak filozoficzne uzasadnienie nauki, analiza granic poznania zmysłowego czy funkcjonowanie rozumu w świecie.
Oddajemy do rąk Czytelnika najważniejsze dzieło Kanta w przepięknym przekładzie Piotra Chmielowskiego. Mimo upływu lat i być może nieco archaicznego języka jest to rzecz nadzwyczaj aktualna. Wiele wskazuje na to, że wkrótce ludzkość stanie wobec konieczności ponownego określenia, czym jest myśl, czym jest ogląd i pogląd, a także jakie są granice ludzkiego poznania. Krytyka czystego rozumu to lektura wymagająca, skłania do zastanowienia się i podjęcia trudu dociekania. Niezmiennie inspiruje, mobilizuje i wskazuje ścieżkę do poznania prawdy.
Myśli bez treści są czcze, oglądy bez pojęć są ślepe. Stąd równie konieczną jest rzeczą czynić pojęcia swoje zmysłowymi, jak oglądy swoje czynić rozsądkowymi.