Menu

Jeżewski Krzysztof Andrzej

Krzysztof Jeżewski przypomina wartości i wzory duchowe, które unaoczniają dramatyczne zmaganie z sensem, znajdowaniem go i ciągłym poszukiwaniem. Tak przejrzyście i wielowymiarowo niewielu poetów dzisiaj nawiązuje do wpisanych w kondycję kultury europejskiej treści mistycznych. Nie tylko dotyka cudu istnienia, ładu, ale wskazuje zarazem na prawdę nieprzemijającą, czystą realność, której nie zamąca ani nie obejmuje złudzenie ziemskich pasji, owego „brudu i omamu” świata. Czesław Sobkowiak
W prezentowanej antologii Krzysztof Andrzej Jeżewski, poeta, tłumacz, eseista, norwidolog i pisarz muzyczny, gromadzi polskie utwory poetyckie z ostatnich dwóch stuleci, w których mniej lub bardziej wyraźnie pobrzmiewają echa katastrofizmu. Jak zauważa autor zbioru: „Cechą charakterystyczną katastrofizmu polskiego jest jego doniosłość uniwersalna. Obejmował on zawsze całość problemów ludzkich, był wyczulony na wielkie przemiany polityczne, społeczne, ekonomiczne, psychologiczne i religijne, które nawiedzały ludzkość, zapowiadał o wiele wcześniej wydarzenia, które miały nadejść. Uczył, jak stawić czoła rzeczywistości, a nie ratować się ucieczką”. Czy zatem w tej pesymistycznej wizji końca dziejów, która pobrzmiewa w lirykach największych polskich poetów, da się mimo wszystko dostrzec cień nadziei dla współczesnej ludzkości? Zainteresowanych odpowiedzią na to pytanie miłośników poezji – i nie tylko – zapraszamy do lektury.
"Paryska antologia Jeżewskiego jest pierwszą opublikowaną po wojnie na Zachodzie i ze wszystkich dotychczas na pewno najbogatszą i najaktualniejszą. To pierwszorzędna pozycja biograficzna i oryginalny dokument historyczny, którego ominąć nie można i o którym milczeć nie wypada" Bruno Koper "Życie Literackie", Kraków, nr 7 z 19 lutego 1989
Krzysztof Andrzej Jeżewski, poeta, tłumacz, eseista i norwidolog działający od roku 1970 w Paryżu, autor szeregu przekładów dzieł Norwida przy współpracy wybitnych poetów francuskich (m.in. Vade-mecum, O Szopenie, Kleopatra i Cezar, Poezje 1839-1883, antologia Światła Królestwa), stawia w niniejszej pracy, po raz pierwszy w dziejach norwidologii, fascynującą hipotezę o wpływie myśli i poetyki starożytnych Chin na polskiego poetę. W jakiej mierze był to wpływ bezpośredni, a w jakiej wynik zdumiewającego ponadczasowego pokrewieństwa, czyli tzw. synestezji, musi zadecydować sam czytelnik, odwołując się do swej najgłębszej intuicji i inteligencji. Niemniej wyraźna obecność elementów kultury chińskiej i licznych do niej odniesień u Norwida (Konfucjusz, Lao-tsy i Czuang-tsy) zwłaszcza od okresu paryskiego, kiedy miał okazję stykać się z nią częściej, nie może być przypadkowa, świadczy sama za siebie i przemawia siłą faktów.