Jerry'ego Lee Lewisa opowieść o własnym życiu

Duch Stanów Zjednoczonych kilku dekad.

„Czy ktoś, kto gra rock’n’rolla, może trafić do nieba?” – nie przypadkiem pytanie to dręczyło Jerry’ego Lee Lewisa, urodzonego w 1935 roku w Luizjanie wokalistę i muzyka. To on wzruszył Elvisa do łez, to on skakał po fortepianie w szaleńczym uniesieniu, to on stał się jedną z ikon amerykańskiej popkultury. Whole Lotta Shakin’ Goin’ On czy Great Balls of Fire na zawsze zmieniły oblicze rock’n’rolla, nadając mu diabelskiego i obłąkańczego rytmu.

Rick Bragg, znakomity dziennikarz i znawca amerykańskiego Południa, pasjonująco opisuje kontrowersyjne życie muzyka – pełne kobiet, alkoholu i narkotyków – doskonale oddając przy tym ducha Stanów Zjednoczonych kilku dekad.

"To jeden z tych życiorysów, o których mówi się, że idealnie nadaje się na książkę albo na film. Jest w nim pasja i desperacja. Jest wielki talent i wiele głupstw. Są koncerty i strzelaniny, miłości i zdrady, gitary i samochody. Są momenty chwały i noce w celi, mistrzowskie wykonania i kradzieże drutu. Nic więc dziwnego, że ktoś wreszcie postanowił napisać o tym wszystkim wciągającą książkę. O tym i nie tylko – w tle iście szalonego życia Jerry’ego Lee Lewisa Rick Bragg opowiedział też fascynującą historię codzienności mieszkańców amerykańskiego Południa sprzed prawie stu lat. A to sprawia, że po tę książkę powinni sięgnąć nie tylko wielbiciele Lewisa czy starego rock’n’rolla – dla nich to oczywiście pozycja obowiązkowa – ale także ci, których interesuje po prostu historia zwykłych Amerykanów."

Przemysław Gulda, „Gazeta Wyborcza”