Oficjalna księgarnia portali ciekawostkihistoryczne.pl oraz twojahistoria.pl

Rodzina a system społeczny. Reprodukcja i kooperacja w perspektywie interdyscyplinarnej

Anna Giza-Poleszczuk

Rodzina a system społeczny. Reprodukcja i kooperacja w perspektywie interdyscyplinarnej

31,50

 

Rodzina wydaje się czymś niezwykle ważnym i jednocześnie niezwykle banalnym, wręcz nieciekawym teoretycznie. W międzynarodowych badaniach opinii znakomita większość wciąż uważa ją za numer jeden na liście wartości; uporczywie powracają też intuicje, nakazujące upatrywać w rodzinie podstawowej komórki życia społecznego, swoistego mikroświata, w którym odzwierciedla się całość życia społecznego. Zarazem jednak traktowana jest jako sfera prywatna, zmarginalizowana w procesie przemian cywilizacyjnych. Niegdyś była podstawową ideą wiążąca w całość system społeczny: król jako ojciec, społeczeństwo jako rodzina rodzin, dziś wydaje się pozbawiona - poza rolą socjalizacyjną - społecznego znaczenia. To demokracja, rynek czy społeczeństwo obywatelskie stają się siłami sprawczymi, twórczymi i integrującymi systemy społeczne. A jednak uważa się, że kryzys rodziny zagraża społeczeństwu.
Czy istotnie rodzina, jak sugeruje uporczywie powracająca metafora, jest podstawową komórką społeczeństwa - miejscem, w którym przebiegają i krzyżują się zasadnicze procesy społeczne? Czy jest cegiełką, z której buduje się większy gmach społeczeństwa, lub przystanią w bezlitosnym świecie, funkcjonującą na obrzeżach dramatu zbiorowego życia? W każdym z tych ujęć rodzina jest pewnym elementarnym układem społecznym -jednostką o swoistych cechach, istniejącą na własnych prawach. Jak ten układ ma się do szerszych układów społecznych - wspólnot sąsiedzkich, stanów, klas czy wreszcie nowoczesnego masowego społeczeństwa? Łatwo dostrzec, że pytanie o rodzinę jest jednocześnie pytaniem o podstawy życia społecznego: o system społeczny, kooperację i reprodukcję.
Próba stworzenia modelu, który ujmuje rodzinę jako podstawowy układ społeczny, jednostkę reprodukcji systemu społecznego stanowi jeden z dwu celów, jaki Autorka stawia sobie w prezentowanej publikacji. W myśl proponowanego modelu to właśnie struktury kooperacji tworzące ów podstawowy układ społeczny są podwaliną funkcjonowania wszelkich systemów życia społecznego: ekonomii, polityki, kultury.
Celem drugim jest krytyczna rewizja statusu rodziny we współczesnej socjologii. Oznacza to nie tylko rewizję korpusu wiedzy o rodzinie, ale również jej miejsca w teorii socjologicznej. Jeśli bowiem rodzina stanowi centrum społecznego metabolizmu, to nie ma sensu mówić o socjologii rodziny czy teorii rodziny jako o odrębnej dziedzinie przedmiotowej.

Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego
Oprawa miękka

Wydanie: pierwsze

ISBN: 8323502242

Liczba stron: 296

Format: 14.0x20.0cm

Cena detaliczna: 31,50 zł

Nie wiesz co przeczytać?
Polecamy nasze najciekawsze artykuły

Zobacz wszystkie
10.04.2021

Nusret – sam przeciwko wszystkim

Sformułowana na początku XX wieku przez brytyjski Komitet Obrony Imperialnej opinia głosiła, że nawet wspólna akcja okrętów i wojsk lądowych przeciwko umocnieniom na półwyspie Gallipoli niesie za sobą „wielkie ryzyko i nie powinna być podejmowana dopóty, dopóki istnieją inne sposoby wywarcia wpływu na Turcję”. W styczniu 1915 roku tych innych powodów nawet nie szukano.
Czytaj dalej...
05.03.2019

5 najgorszych władców średniowiecznej Polski

Jeden był kastratem, pozbawionym korony i porzuconym przez żonę. Inny dał się zadźgać już w kilka miesięcy po objęciu władzy, a i tak na zawsze zmienił dzieje kraju. Był też największy z rozpustników i najgłupszy z dowódców…
Czytaj dalej...
06.03.2019

Karl Dönitz – ostatni Führer. Kim był człowiek, którego Hitler wyznaczył na swego następcę?

Nigdy nie poczuł się do winy i protestował, gdy nazywano go zbrodniarzem wojennym. Podczas procesu w Norymberdze bronił się: „Gdy zaczyna się wojna, oficer nie ma innego wyboru, jak wykonywanie swoich obowiązków”. Ale czy faktycznie Karl Dönitz tylko biernie realizował polecenia?
Czytaj dalej...
05.03.2019

Dlaczego władców Rosji nazywano carami?

Od XV wieku książęta moskiewscy konsekwentnie budowali swoją pozycję władców Wszechrusi. Powiększali obszar swojego państwa i szukali sposobu, by dodać sobie splendoru. Tytuł cesarski z pewnością im go przydał – ale jak uzasadnili ten awans?
Czytaj dalej...