Dasz radę, Nataszo. Tom 2 Karolina Wilczyńska Książka

Pokochałam pierwszą część "Jeszcze raz, Nataszo", która była bardziej emocjnalna, melancholijna,wzruszajcą, ale odkąd ja przeczytałam, musiałam zapolować na kolejną część. I oto jest! ♥ "Dasz radę, Nataszo" jest utrzymana w innym nastroju. Jest tutaj więcej pozytywów. Natasza zaczyna budwać nowe życie. Motywuje się do działania. Co udziela się nawet czytelnikowi :) Bardzo  polecam te książkę wszystkim kobietkom! :)

"Dasz radę, Nataszo" to kolejna część cyklu pani Wilczyńskiej. Jest to opoweisć o Nataszy znanej nam z pierwszego tomu powieści, kobiety, która rozstała się mężem i zaczyna całkiem nowe życie...Kobieta nie może podnieść się z bolesnego rozstania. Nie pptrafi wziać sie w garść. Do tego popada w nałóg. Kiedy wydaje się, że jest bliska załamaniu, dochodzi do siebi i  postanawia zawalczyć o swoją przyszłość. Niestety przeszłość znowu puka do drzwi...Bardzo ciekawa ksiażka :)

Czy Natasza da szansę swojemu ex mężwo? Czy wpuści przszłość do tego, co już udało się jej osiągnąć, jako samotna kobieta? Naprawdę dobra ksiażka. Daje wiele do myślenia. Uważam, że to jest to absolutnie obowiazkowa pozycja dla wszysktich, którzy z różnych powodów tkwią w swojej "strefie komfortu". Książka daje mega power do działania i co najważniejsze, pozkazuje, że sie da :)

"Dasz radę, Nataszo" to kolejna część cyklu pani Wilczyńskiej. Jest to opoweisć o Nataszy znanej nam z pierwszego tomu powieści, kobiety, która rozstała się mężem i zaczyna całkiem nowe życie...Kobieta nie może podnieść się z bolesnego rozstania. Nie pptrafi wziać sie w garść. Do tego popada w nałóg. Kiedy wydaje się, że jest bliska załamaniu, dochodzi do siebi i  postanawia zawalczyć o swoją przyszłość. Niestety przeszłość znowu puka do drzwi...Bardzo ciekawa ksiażka :)

Pokochałam pierwszą część "Jeszcze raz, Nataszo", która była bardziej emocjnalna, melancholijna,wzruszajcą, ale odkąd ja przeczytałam, musiałam zapolować na kolejną część. I oto jest! ♥ "Dasz radę, Nataszo" jest utrzymana w innym nastroju. Jest tutaj więcej pozytywów. Natasza zaczyna budwać nowe życie. Motywuje się do działania. Co udziela się nawet czytelnikowi :) Bardzo  polecam te książkę wszystkim kobietkom! :)

Czy Natasza da szansę swojemu ex mężwo? Czy wpuści przszłość do tego, co już udało się jej osiągnąć, jako samotna kobieta? Naprawdę dobra ksiażka. Daje wiele do myślenia. Uważam, że to jest to absolutnie obowiazkowa pozycja dla wszysktich, którzy z różnych powodów tkwią w swojej "strefie komfortu". Książka daje mega power do działania i co najważniejsze, pozkazuje, że sie da :)

"Dasz radę, Nataszo" to kolejna część cyklu pani Wilczyńskiej. Jest to opoweisć o Nataszy znanej nam z pierwszego tomu powieści, kobiety, która rozstała się mężem i zaczyna całkiem nowe życie...Kobieta nie może podnieść się z bolesnego rozstania. Nie pptrafi wziać sie w garść. Do tego popada w nałóg. Kiedy wydaje się, że jest bliska załamaniu, dochodzi do siebi i  postanawia zawalczyć o swoją przyszłość. Niestety przeszłość znowu puka do drzwi...Bardzo ciekawa ksiażka :)

Pokochałam pierwszą część "Jeszcze raz, Nataszo", która była bardziej emocjnalna, melancholijna,wzruszajcą, ale odkąd ja przeczytałam, musiałam zapolować na kolejną część. I oto jest! ♥ "Dasz radę, Nataszo" jest utrzymana w innym nastroju. Jest tutaj więcej pozytywów. Natasza zaczyna budwać nowe życie. Motywuje się do działania. Co udziela się nawet czytelnikowi :) Bardzo  polecam te książkę wszystkim kobietkom! :)

Czy Natasza da szansę swojemu ex mężwo? Czy wpuści przszłość do tego, co już udało się jej osiągnąć, jako samotna kobieta? Naprawdę dobra ksiażka. Daje wiele do myślenia. Uważam, że to jest to absolutnie obowiazkowa pozycja dla wszysktich, którzy z różnych powodów tkwią w swojej "strefie komfortu". Książka daje mega power do działania i co najważniejsze, pozkazuje, że sie da :)

Przyznaję, że historię Nataszy zauważyłam dopiero od wznowienia. Tak jak zakochana byłam w pierwszej części, tak w drugiej... Moja miłość na pewno się nie zmniejszyła. Wręcz przeciwnie. Mogłabym czytać bez końca. Polubiłam Nataszę. W życiu codziennym myślę, że zostałybyśmy koleżankami.Twierdzę tak, ponieważ podobnie wyglądało nasze życie. Tylko, że ja to wszystko przeżywałam niedawno. Próbuję się pozbierać. Szukałam pomocy u innych. To nie było potrzebne. Tak jak jest napisane "szczęście jest w Tobie". Trzeba je odnaleźć. Nikt za nas nie naprawi naszych problemów. Sami musimy wziąć się w garść. Nie dotyczy to tylko oczywiście kwestii rozwodu. Każda nie udana próba, porażka to dla nas kolejna próba i wyzwanie. Jak sobie z nim poradzimy zależy tylko od nas. Niektórzy nie martwią się przyszłością. Żyją chwilą obecną i tak jest chyba łatwiej. Samotność to tylko głupie uczucie, które najczęściej nie ma odwzorowania w rzeczywistości.Podsumowując, uważam, że książka może być pomocna, dla każdego kto zaczyna coś na nowo. To przyjemna powieść, która może mieć terapeutyczne działanie.Polecam serdecznie.