Klątwa tygrysa. Wyzwanie Colleen Houck Książka
Wydawnictwo: | Otwarte |
Rodzaj oprawy: | Oprawa miękka |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 416 |
Format: | 136 x 205 mm |
Szczegółowe informacje na temat książki Klątwa tygrysa. Wyzwanie
Wydawnictwo: | Otwarte |
EAN: | 9788375152173 |
Autor: | Colleen Houck |
Tłumaczenie: | Martyna Tomczak |
Rodzaj oprawy: | Oprawa miękka |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 416 |
Format: | 136 x 205 mm |
Data premiery: | 13/06/2012 |
Oceny i recenzje książki Klątwa tygrysa. Wyzwanie
Kelsey wraca z Indii do domu ze złamanym sercem. Rozstała się z Renem, ale nie potrafi o nim zapomnieć. Próbuje znaleźć nowego chłopaka i umawia się z kilkoma na randki, jednak żaden z nich nie dorównuje jej byłemu. Musi także pamiętać, że pradawna klątwa nie została jeszcze złamana i czeka ich dużo niebezpiecznych przygód. Na dziewczynę czyha Lokesh poszukujący medalionów, które mogą dać mu wielką moc. Jeden z medalionów ma Kelsey, więc musi na siebie uważać. Wkrótce przyjeżdżają do niej dwaj niezwykle przystojni bracia, którzy mają za zadanie chronić ją. Bo tylko ona może zdjąć z nich klątwę i przywrócić im człowieczeństwo... Jakim zadaniom będą musieli stawić czoło? Czy wyjdą z tego cało?
Bardzo przypadła mi do gustu pierwsza część tej serii, dlatego bez większego zastanowienia od razu zabrałam się za lekturę Klątwy Tygrysa. Wyzwanie. Bardzo chciałam się dowiedzieć, jakie przygody tym razem zgotuje bohaterom Colleen Houck oraz najważniejsze: czy Kelsey nareszcie zrozumie, jak głupi błąd popełniła rozstając się z Renem? To właśnie to zdarzenie najbardziej wkurzyło mnie w jedynce i wzbudziło niechęć do dziewczyny. Ale historia była tak ciekawa, że nie znalazłam argumentów za tym, by nie przeczytać kolejnego bestsellerowego dzieła tej autorki!
Czekałam na ten tytuł od chwili przeczytania pierwszej części. Od tego czasu zdążyłam już przejrzeć chyba z milion recenzji, kilka razy zwątpić w tygrysi fenomen, ale mimo wszystko wytrwale bronić Colleen Houck przed atakami internetowej złośliwości. Dziś, świeżo po lekturze „Wyzwania", jestem jeszcze bardziej rozdarta. Wstyd się przyznać, ale lubię takie książki jak „Zmierzch", czy właśnie „Klątwa tygrysa", bo nie wymagają ode mnie myślenia, a i tak dostarczają rozrywki.