Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Tom drugi serii powieści detektywistycznych z księgarką Florą Steele pióra Merryn Allingham "Morderstwo w zimowy dzień" na polskim rynku zagościł w listopadzie 2023 i faktycznie jest to lektura doskonała w okresie jesienno-zimowym: uroczy klimat małego angielskiego miasteczka ukrytego pod puchatą warstwą śniegu czuć na każdej stronie tej powieści. Ale nie tylko śnieg w niej przyjemnie otula - ogólna atmosfera powieści, sięganie do klasyki gatunku, lekkość pióra i taka pewna niewinność postaci sprawiają, że książka wypada niesamowicie uroczo. Główną bohaterką jest Flora, młoda dziewczyna, której nie da się nie pokochać - jej pozytywne podejście do życia, entuzjazm, dynamizm są bardzo zaraźliwe. To świetna kreacja, którą charakterologicznie lekko równoważy bohater męski, Jack, pisarz kryminałów. Razem z Florą biorą się za rozwiązanie kolejnej zagadki kryminalnej, pełnej przepytywania potencjalnych świadków, dedukcji, ale i powodującej wstrzymanie oddechu akcji. Historia prowadzona jest z dużym wyczuciem, jest zaskakująca i podająca tyle tropów, że trudno na jeden się zdecydować. Do tego dochodzi dobrze, choć subtelnie oddane tło historyczne drugiej polowy lat 50tych w małej angielskiej miejscowości, kiedy to ludzie ciągle jeszcze borykali się z gospodarczym następstwem wojny. Ta książka, jak i cała seria (choć każdy tom da się czytać równie dobrze oddzielnie od reszty) to coś, co oczaruje wszystkich tych szukających w kryminale nie brutalności, a solidnej zagadki wymagającej dedukcji, ubranej w przyjemny, nastrajający pozytywnie styl. Ja jestem nią oczarowana i już nie mogę doczekać się tomu trzeciego!