Tilly w technikolorze Książka
Wydawnictwo: | SeeYA |
Rodzaj oprawy: | Miękka ze skrzydełkami |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 320 |
Format: | 13.5x21.5cm |
Rok wydania: | 2024 |
Historia dwójki nastolatków, których połączyła nieneurotypowość
Tilly Twomley desperacko pragnie zmiany. Mimo problemów związanych z ADHD zdołała skończyć liceum, ale dręczy ją poczucie wypalenia i marzy o tym, by zacząć wszystko od nowa. Staż w start-upie idealnej starszej siostry nie jest co prawda jej wymarzonym zajęciem na lato, ale związana z nim podróż po Europie to doskonała okazja do snucia planów na przyszłość. Jest tylko jeden problem: Tilly nie ma pojęcia, czego tak naprawdę pragnie.
Oliver Clark za to doskonale wie, czego chce. I choć autyzm często utrudniał mu relacje z ludźmi, dzięki miłości do teorii kolorów i projektowania czuje głęboką więź z otaczającym go światem. Ma też wszystko, co jest mu potrzebne do szczęścia: najlepszych przyjaciół, siostrę, która go rozumie i miejsce w prestiżowym programie projektowym, a do tego zaczyna letni staż, który idealnie dopełni jego CV. Wszystko idzie zgodnie z planem. Do czasu katastrofalnego lotu i kłopotów, za które winić może jedynie niezwykle irytującą współpasażerkę. Na domiar złego okazuje się, że całe lato musi spędzić w towarzystwie dziewczyny, która jest jego absolutnym przeciwieństwem i… do której zaczyna żywić trudne do nazwania uczucia.
Gdy tych dwoje zbliża się do siebie, odkrywają, że nie wszystko można zaplanować – i że najlepsze chwile w życiu po prostu się zdarzają.
Szczegółowe informacje na temat książki Tilly w technikolorze
Wydawnictwo: | SeeYA |
EAN: | 9788382525083 |
Tłumaczenie: | Agnieszka Szmatoła |
Rodzaj oprawy: | Miękka ze skrzydełkami |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 320 |
Format: | 13.5x21.5cm |
Rok wydania: | 2024 |
Data premiery: | 15/05/2024 |
Oceny i recenzje książki Tilly w technikolorze
Właśnie znalazłam idealną książkę na wakacje dzięki uprzejmości Wydawnictwa SeeYaTilly po skończonym liceum wyrusza w podróż na Stary Ląd, by odbyć staż u swojej siostry. Ma to być szansa dla niej by nabyć doświadczenia i przekonać się do pójścia na studia.Jednak nic nie idzie zgodnie z planem, a adhd znacznie utrudnia przetrwanie kilkunastogodzinnego lotu, szczególnie, gdy obok niej siada mrukliwy przystojniak.Olivier od zawsze wie czego chce. Chociaż bycie w spektrum autyzmu utrudnia mu komunikowanie się, dzięki Instagramowi i miłości do projektowania i kolorów nawiązuje więź z światem.Ta dwójka razem zapowiada niezłą katastrofę, tylko co stanie się, gdy odkryją, że łączy ich więcej niż im się wydaje.Autorka zabrała nas w niesamowitą podróż po Europie: Wielka Brytania, Francja, Hiszpania to tylko nieliczne kraje, które odwiedzą Tilly i Oliver. Ich podróż pełna będzie zabawnych sytuacji, ale też wzruszających momentów.Te dwa miesiące wakacji będą dla nie tylko świetną przygodą, ale także drogą do zawalczenia o siebie, szczególnie w przypadku Tilly.„Tilly w technikolorze" to ciepła opowieść o poszukiwaniu własnego miejsca w świecie, usamodzielnieniu się i życiu w spektrum autyzmy i z adhd. Chociaż historia jest lekka i otula niczym ciepły kocyk, znajdziemy w niej również bolesne momenty.Jak cudownie było patrzeć na wsparci, które otrzymywał Oliver od swojej rodziny, tak niesamowicie współczułam Tilly, gdy czytałam o jej relacjach z rodzicami.Autorka świetnie pokazała jak rodzice potrafią podciąć skrzydła i zabić wiarę w siebie.Tilly i Oliver byli uroczy, śledziłam ich losy z uśmiechem na ustach i wypiekami na twarzy. Są oni bohaterami, których nie sposób nie polubić. Niesamowicie autentyczni, momentami nieporadni mający swoje wzloty i upadki, ale przede wszystkim mimo różnic, stojący za sobą murem. O takich relacjach chce się czytać. Takie postaci chce się poznawać.Jeżeli macie ochotę na swoisty eurotrip z delikatnym romansem w typie slow burn, ta historia będzie dla Was
TILLY W TECHNIKOLORZE to historia o dwóch neuroróżnorodnych wrażliwych duszach, których drogi krzyżują się ze sobą. Tilly ma ADHD i chaos w jej głowie jest trudny do opanowania, zaś Oliver jest w spektrum autyzmu i jego życie wypełniają kolory, którymi jest zafascynowany. Ta dwójka na pierwszy rzut oka nie może się bardziej od siebie różnić, a ich pierwsze spotkanie, to istna katastrofa, ale im dalej w historię, tym okazuje się, że mają ze sobą coraz więcej wspólnego i podróż po Europie w ramach stażu będzie dla nich przygodą życia, a nie tylko suchym wpisem do CV.Przyznam, że nie była to dla mnie łatwa lektura i denerwowało mnie zachowanie Tilly, a momentami wręcz czułam się przebodźcowana (zwłaszcza w początkowych scenach), ale im dalej w lekturę, tym bardziej rozumiałam bohaterkę i to, jak bardzo oczekiwano od niej, by zmieściła się w ramy, które narzucało jej otoczenie, nie próbując zupełnie zaakceptować jej taką, jaka jest. Autorka genialnie przedstawiła to, co dzieje się w głowach osób neuroróżnorodnych, jak postrzegają świat i jak bardzo słowa innych mogą krzywdzić i podcinać skrzydła. Myślę, że to ważny i wartościowy głos w sprawie, zwłaszcza, że sama autorka przyznała, że ma ADHD. Dzięki narracji zarówno Tilly, jak i Olivera, mogliśmy lepiej zrozumieć bohaterów, a nawet utożsamić się z ich niektórymi cechami, zachowaniami.Ponadto, z ogromnym wyczuciem pokazano tu motyw rywalizacji rodzeństwa, oczekiwań ze strony rodziców, potrzeby akceptacji i wsparcia, a także zmagania młodych ludzi z układaniem planów na przyszłość i poszukiwaniem własnej ścieżki.I chociaż moje początki z tą lekturą do najłatwiejszych nie należały, to sądzę, że warto sięgnąć po tę historię i wyciągnąć tę cenną lekcję życia i akceptacji wobec drugiego człowieka, jaka z niej płynie.