Menu

Stanisław Kryciński

Inżynier chemik, z zamiłowania historyk. Autor popularnych przewodników turystycznych, opracowań krajoznawczych oraz licznych artykułów. Członek honorowy Studenckiego Koła Przewodników Beskidzkich w Warszawie i Towarzystwa Karpackiego. Właściciel "Wydawnictwa Stanisław Kryciński", wydającego książki z zakresu krajoznawstwa, turystyki, historii i etnografii.
Pakiet zawiera książki: „Łemkowszczyzna po obu stronach Karpat”, „Łemkowszczyzna. Czas wojny i pokoju”, „Łemkowszczyzna nieutracona”. Łemkowszczyzna – fascynująca i tajemnicza kraina, o której niewielu Polaków słyszało, a przecież leży w Polsce. Stało się tak, bowiem zasłoną milczenia okryły ją władze PRL. Została wyparta ze świadomości, po tym jak w latach 1945–1947 wysiedlono stąd niemal wszystkich Łemków. Nieliczni turyści, którzy tu trafiali, wędrując po Beskidach, ze zdumieniem odkrywali przepiękne cerkwie, kryte słomą chyże i nagrobki z cyrylickimi inskrypcjami. Czasem, jak w Bartnem czy Olchowcu, można było spotkać tamtejszych mieszkańców mówiących innym językiem. Jednak po 1989 r. Łemkowie dali o sobie znać. Założyli własne organizacje, spotykają się na corocznych Watrach. Mają własnych naukowców badających i kodyfikujących ich język. Spontanicznie zakładane zespoły kultywują folklor muzyczny Łemków, a młodzież od kilku lat zdaje maturę po łemkowsku. STANISŁAW KRYCIŃSKI (ur. w 1954 r.). Z wykształcenia chemik, z zamiłowania – historyk i krajoznawca. Należy do Studenckiego Koła Przewodników Beskidzkich w Warszawie (członek honorowy) i Towarzystwa Karpackiego. Twórca obozów „Nadsanie”, których uczestnicy prowadzili inwentaryzację krajoznawcza wsi Bieszczadów i Pogórza Przemyskiego (1980–1986), a także odnawiali opuszczone cmentarze na terenach południowo-wschodniej Polski (1987–1998). Autor licznych publikacji dotyczących uroków południowo-wschodniego pogranicza.
344 strony formatu B6, 24 strony ze zdjęciami barwnymi, 70 ilustracji czarno-białych w tekście, 31 szczegółowych mapek i planów miejscowości, Broszura szyta nićmi. Oprawa miękka ze skrzydełkami. Wydanie IV aktualizowane. Pruszków 2024Pogórze Przemyskie... Pogranicze dwóch narodów... Kraina burzliwej historii, opustoszałych wiosek, dzikich lasów, zapomnianych cerkiewek. To jakby drugie Bieszczady, wprawdzie bez połonin, lecz także bez masowego ruchu turystycznego, szkolnych wycieczek i kiosków z pamiątkami. Ty znajdują się najstarsze cerkwie na terenie Polski, do położonej tu Kalwarii Pacławskiej pielgrzymują tysiące ludzi, tu możemy zobaczyć pozostałości po jednej z najpotężniejszych twierdz europejskich z czasów I wojny, tu w zagubionym w przygranicznej puszczy Arłamowie znajdował się ośrodek rządowy - znane miejsce polowań a potem miejsce gdzie był internowany Lech Wałęsa.Jak zwykle, najobszerniejszą część przewodnika stanowi Słownik miejscowości zawierający szczegółowe informacje krajoznawcze o wszystkich miejscowościach na omawianym terenie, w tym także nieistniejących.Warto odwiedzić Przemyśl i Pogórze Przemyskie.Spis treściPogórze Przemyskie w geografii Lasy i połoninki Parki Krajobrazowe i Obszary Natura 2000 Uwagi historyczne Wysiedlenie Ukraińców, UPA Cerkwie Ikony i ich twórcy Ikonostas Dojazdy Planowanie tras pieszych Mapy, zwłaszcza dla piechura Straż Graniczna Opisy tras turystycznych1. Przemyśl Czasy najdawniejsze Na zachodniej rubieży Rusi Pod polskim berłem Czasy rozkwitu i upadku W Galicji Międzywojnie II wojna światowa Czasy najnowsze Zwiedzanie Trasa 1.1. Uliczkami Starego Miasta Trasa 1.2. Tajemnice Zniesienia Trasa 1.3. Wypad na Zasanie Trasa 1.4. Z Rynku do dworca kolejowego Ciekawe miejsca poza opisanymi trasami 2. Przemyskie fortyBudowa twierdzy Przemyśl W ogniu walk Jak wygląda fort Uwagi o zwiedzaniu fortów Trasa rowerowa 2.1. Przemyśl – Kuńkowce – Bażantarnia – Duńkowiczki – Żurawica – Bolestraszyce – Przemyśl Trasa rowerowa 2.2. Dybawka Górna – Prałkowce – Grochowce – Łuczyce – Jaksmanice – Siedliska – Jaksmanice – Rożubowice – Stanisławczyk 3. Między Krasiczynem a Kalwarią PacławskąUwagi o trasach rowerowych    Odcinki tras pieszychTrasa 3.1. Przemyśl – fort Prałkowce – Tarnawce – Krasiczyn Trasa 3.2. Przemyśl – Wapielnica (394 m) – las Helicha – Brylińce – Kopysno – Kopystańka (541 m) – Posada Rybotycka Trasa 3.3. Kopystańka (541 m) – Rybotycze Trasa 3.4. Kopysno – Rybotycka Góra (406 m) – Makowa Trasa 3.5. Przemyśl – Wapielnica (394 m) – las Helicha – Szybenica (496 m) – Koniusza – Gruszowa – Huwniki – KalwariaPacławska    Pętelki jednodnioweTrasa 3.6. Krasiczyn – grób Ralla – Krasiczyn Trasa 3.7. Brylińce – Cisowa – Kopystańka (541 m) – Brylińce Trasa 3.8. Posada Rybotycka – Łysa (474 m) Rybotycze — Kopystańka (541 m) — Posada Rybotycka 4. „Księstwo Arłamowskie”Uwagi o trasach rowerowych    Odcinki tras pieszychTrasa 4.1. Kalwaria Pacławska – Żytne (505 m) – Przełęcz pod Kiczerą (445 m) – Paportno – Przełęcz pod Suchym Obyczem (617 m) – Przełęcz pod Jamną (524 m) – Jureczkowa Trasa 4.2. Paportno – Połoninki Arłamowskie – dawna wieś Arłamów – Kwaszenina – Roztoka (642 m) – Przełęcz podBrańcową (538 m) – Brańcowa (677 m) Trasa 4.3. Makowa – Leszczyńska Góra (461 m) – Leszczyny – Sopotnik – PaportnoTrasa 4.4. Rybotycze – Kanasin (555 m) – Dolina Niemiecka – Suchy Obycz (618 m) – ArłamówTrasa 4.5. Posada Rybotycka – Trójca – Jaworów (496 m) – Chomińskie (468 m) – Bircza Trasa 4.6. Bircza – Przełęcz nad Łomną – Leszczawa Górna – Bziana (578 m)Trasa 4.7. Arłamów – Jamna (598 m) – Grąziowa – Łomna – Leszczawa Dolna Trasa 4.8. Grąziowa – Maziarki – Trzcianiec – Bziana (578 m)    Pętelki jednodnioweTrasa 4.9. Z parkingu Makowa do Arłamowa i z powrotem Trasa 4.10. Z parkingu na Przełęczy pod Brańcową do Liskowatego i z powrotem Trasa 4.11. Leszczawa Górna – Trzcianiec – Bziana (578 m) Leszczawa Górna 5. Okolice Ustrzyk DolnychUwagi o trasach rowerowych    Odcinki tras pieszychTrasa 5.1. Mosty (641 m) – Serednica – Ostry Dział (672 m) – Mały Król (642 m) – Ustrzyki Dolne Trasa 5.2. Jureczkowa – Brańcowa (677 m) – Mosty (641 m) – Dźwiniacz Dolny – Kamienna Laworta (759 m) – Ustrzyki Dolne Trasa 5.3. Olszanica – przełom potoku Serednica – Mosty (641 m) Trasa 5.4. Mosty (641 m) – Brelików – Ropienka Trasa 5.5. Pasmo Chwaniowa od Poręby Wysokiej (618 m) po Brańcową (677 m)    Pętelki jednodnioweTrasa 5.6. Serednica – Ostry Dział (721 m) – Łodyna – Mosty (641 m) – Serednica Trasa 5.7. Ustrzyki Dolne – Mały Król (642 m) – Kamienna Laworta (768 m) – Ustrzyki Dolne Trasa 5.8. Leszczowate – Mosty (641 m) – przełom potoku Leszczowate – Leszczowate 6. Góry SłonneUwagi o trasach rowerowych   Odcinki tras pieszychTrasa 6.1. Bziana (578 m) – wieś Roztoka – Zawadka – Rakowa – Słonne (668 m) – przeł. Przysłup (620 m) – Liszna – OrliKamień (518 m) – Biała Góra – Sanok Trasa 6.2. Zagórz – Załuż – Zamek Sobień – ośrodek szybowcowy nad Bezmiechową – Rudenka – Olszanica Trasa 6.3. Sanok – Tyrawa Solna – Dobra Trasa 6.4. Sanok – Siemuszowa – Kreców – Dobra    Pętelki jednodnioweTrasa 6.5. MBL w Sanoku – autobus nr 3 – Olchowce – Orli Kamień – MBLTrasa 6.6. Rakowa – ośrodek szybowcowy nad Bezmiechową – Paszowa – Rakowa Trasa 6.7. Sobień – ośrodek szybowcowy nad Bezmiechową – Manasterzec – Sobień Trasa 6.8. Rudenka – Bezmiechowa Górna – Rudenka 7. Między Uluczem a DubieckiemUwagi o trasach rowerowych    Odcinki tras pieszychTrasa 7.1. Krasiczyn – Krasice – Olszany – Krzeczkowa – Huta Brzuska – Sufczyna – Piaskowa (470 m) – Bosaczka (455 m) – Dylągowa – Dynów Trasa 7.2. Dobra – Lachawa – Przełęcz Kuźmińska (478 m) – Bziana (578 m) Trasa 7.3. Dobra – Dobrzanka – Połoninki Brzeżawskie – Lipa Trasa 7.4. Lipa – Morochów (451 m) – Kotów – Piątkowa – Łubienka (449 m) – Wybrzeże – Dubiecko Trasa 7.5. Piątkowa – Słonne – Kozigarb (332 m) – torfowisko Broduszurki – Winne-Podbukowina – Dubiecko    Pętelki jednodnioweTrasa 7.6. Dobra – Lachawa – Połoninki Brzeżawskie – Borownica – Ulucz – DobraTrasa 7.7. Malawa – Dobrzanka – Połoninki Brzeżawskie – Brzeżawa – MalawaSłownik miejscowościAksmanice • Arłamów — dawna wieś • „Arłamów” — ośrodek • Babice • Bachórz • Bachórzec • Bachów • Bakończyce • Bartkówka • Berendowice • Bezmiechowa Dolna i Górna • Bezmiechowa — ośrodek szybowcowy • Bircza • Boguszówka • Borownica • Borysławka • Brelików • Brylińce • Brzegi Dolne • Brzeżawa • Brzuska • Bykowce • Chołowice • Chyrzyna • Chyrzynka • Cisowa • Darowice • Dąbrówka Starzeńska • Dębna • Dobra • Dobrzanka • Dubiecko • Dybawka • Dylągowa • Dynów • Dźwiniacz Dolny • Fredropol • Gdyczyna • Grąziowa • Grochowce • Gruszowa • Hermanowice • Hłomcza • Hołuczków • Hroszówka • Huta Brzuska • Huta Poręby • Huwniki • Iskań • Jabłonica Ruska • Jaksmanice • Jamna Dolna • Jamna Górna • Jasienica Sufczyńska • Jawornik Ruski • Jureczkowa • Kalwaria Pacławska • Kłokowice • Kniażyce • Koniusza • Koniuszki • Kopysno • Kormanice • Korytniki • Korzeniec • Kotów • Krajna • Krasice • Krasiczyn • Kreców • Krępak • Krościenko • Krówniki • Kruhel • Krzeczkowa • Krzywcza • Kupiatycze • Kupna • Kuźmina • Kwaszenina • Lachawa • Lesko • Leszczawa Dolna • Leszczawa Górna • Leszczawka • Leszczowate • Leszczyny • Lipa • Liskowate • Liszna • Łodyna • Łodzina • Łodzinka • Łomna • Łuczyce • Łukawica • Makowa • Malawa • Malhowice • Manasterzec • Medyka • Mielnów • Międzybrodzie • Młodowice • Mrzygłód • Nehrybka • Nienadowa • Nowa Wieś • Nowe Sady • Nowosielce Kozickie • Nowosiółki Dydyńskie • Nozdrzec • Obersdorf • Olchowce • Olszanica • Olszany • Pacław • Paportno • Paszowa • Pawłokoma • Piątkowa • Pikulice • Polchowa • Posada Rybotycka • Prałkowce • Rakowa • Reczpol • Rokszyce • Ropienka • Rozpucie • Roztoka • Rożubowice • Rudawka • Rudenka • Ruszelczyce • Rybotycze • Sanok • Serednica • Siedliska koło Dynowa • Siedliska koło Medyki • Sielnica • Siemuszowa • Sierakośce • Słonne • Sobień • Sólca • Stanisławczyk • Stańkowa • Stara Bircza • Stefkowa • Sufczyna • Śliwnica • Tarnawce • Tarnawka • Temeszów • Trepcza • Trójca • Trzcianiec • Tyrawa Solna • Tyrawa Wołoska • Ulucz • Ustianowa • Ustrzyki Dolne • Wańkowa • Wapowce • Wara • Witoszyńce • Witryłów • Wojtkowa • Wojtkówka • Wola Korzeniecka • Wola Krecowska • Wola Maćkowa • Wola Romanowa • Wola Wołodzka • Wolica • Wołodź • Wujskie • Wybrzeże • Zalesie • Załuż • Zawadka • Żohatyn
Jezioro Solińskie przyciąga tysiące turystów i wczasowiczów, którzy uważają, że jest ono największą atrakcją Bieszczadów. Inni omijają je z daleka, bowiem wolą cieszyć oczy widokami z połonin. Ci, którzy wybierają Jezioro, widzą malownicze zarysy gór odbijających się w wodzie. Tej wodzie, która zalała istniejące od kilkuset lat osady. Gruba warstwa współczesności przykryła też wsie wokół „bieszczadzkiego morza”, a szczególnie Polańczyk i Solinę. Woda pochłonęła teren, gdzie do 1939 r. stało prawie 600 domów, trzy cerkwie, kościół, klasztor i rosło niemal 500 ha lasu. Przykryła również cztery cmentarze. Kilka kilometrów na północ napotkamy wieś Myczkowce, o metryce sięgającej X w. Sąsiaduje ona ze Zwierzyniem, w którym znaleziono emaliowany krzyż z XIII w., wykonany we francuskim mieście Limoges. Ze zwierzynieckiej cerkwi pochodzą XV-wieczne ikony będące dziś ozdobą Muzeum Narodowego we Lwowie. W jej pobliżu trafimy na cudowne źródło i usłyszymy legendy o dawnym monastyrze. Pod grodziskiem w Myczkowcach przebito sztolnię, która doprowadza do elektrowni wodę spiętrzoną w Zalewie Myczkowieckim. Cztery kilometry na zachód od zapory w Solinie natkniemy się na opuszczoną, zarośniętą dolinę ze śladami domów, kaplicy i cmentarza. Tu istniała Bereźnica Niżna, którą w latach 40. XX w zdmuchnął „wiatr historii”. Teleśnica Sanna, dziś zatopiona, była świadkiem chłopskiej rebelii z początkiem lipca 1932 r., kiedy to policja tłumiła wystąpienia ludności zaniepokojonej wieściami o „powrocie pańszczyzny”. W niedalekiej Bereźnicy Wyżnej gospodarował w połowie XIX w. Zygmunt Kaczkowski, którego sławę jako powieściopisarza przyćmił dopiero Henryk Sienkiewicz. U osiadłego w Bóbrce dramaturga i komediopisarza Józefa Blizińskiego bywał wybitny etnograf i folklorysta Oskar Kolberg, który zebrał tu cenne materiały do dzieła swojego życia. W Berezce zobaczymy imponujące ruiny murowanej cerkwi. Wreszcie w Polańczyku, w skromnym kościółku, będącym dawną cerkwią, spotkamy siedemnastowieczną ikonę Matki Bożej Łopieńskiej, pochodzącą z największego sanktuarium maryjnego przedwojennych Bieszczadów. STANISŁAW KRYCIŃSKI (ur. w 1954 r.), z wykształcenia inż. chemik, z zamiłowania – historyk i krajoznawca. Należy do Studenckiego Koła Przewodników Beskidzkich w Warszawie (członek honorowy) i Towarzystwa Karpackiego. Twórca obozów „Nadsanie”, których uczestnicy prowadzili inwentaryzację krajoznawczą wsi Bieszczadów i Pogórza Przemyskiego (1980–1986), a także odnawiali opuszczone cmentarze na terenach południowo-wschodniej Polski (1987–1998). Autor licznych publikacji dotyczących uroków południowo-wschodniego pogranicza.
„Gdy powstawała ta książka, nie były jeszcze planowane kolejne części moich opowieści krajoznawczych z Bieszczadami w tytule, więc miałem w jednym tomie opisać najciekawsze dla mnie miejsca w tym regionie, uzupełniając je wspomnieniami z własnych po nim wędrówek. Wybrałem cztery rejony – trzy w Bieszczadach i jeden na Pogórzu Przemyskim, to od niego zaczęła się moja fascynacja tą częścią Polski. Jako dziecko trafiłem na kolonie w Dobrej. Tu zetknąłem się z tajemniczą i tragiczną atmosferą wysiedlonych wsi, których nieliczni mieszkańcy rozpamiętywali niedawne czasy walk z UPA. Jako student wędrowałem po Bieszczadach, ukończyłem kurs przewodnicki i zacząłem prowadzić obozy, na których dokonywaliśmy inwentaryzacji krajoznawczej, a później remontów opuszczonych cmentarzy. Głęboko w pamięć zapadła mi wyprawa do „worka” bieszczadzkiego, będącego w latach 70. XX w. niedostępnym, przygranicznym obszarem. Pierwszy obóz „cmentarny”, w 1987 r., pełen był niezwykłych odkryć kamieniarki we wsiach Bystre i Michniowiec, spotykanej tylko w tej części naszych Bieszczadów. Wędrówki doliną Hoczewki pozwoliły poznać historię głęboko ukrytą pod zwałami niepamięci. Resztki ruin zamku Balów i Fredrów w Hoczwi czy ślady ziemnych obwałowań zamku w Baligrodzie świadczyły o setkach lat historii tych ziem. W Cisnej, leżącej już nad Solinką, odkrywaliśmy pozostałości wielkiego pieca, fryszerki i kuźnic tworzących hutę należącą do Jacka Fredry w pierwszej połowie XIX w. W Jabłonkach oglądaliśmy miejsce śmierci gen. Karola Świerczewskiego, okryte tajemnicą nierozwikłaną do dziś. Czasy wysiedleń i zmagań z UPA to jeden z istotnych wątków tej opowieści”. STANISŁAW KRYCIŃSKI (ur. w 1954 r.) – z wykształcenia inż. chemik, z zamiłowania – historyk i krajoznawca. Autor licznych publikacji dotyczących uroków południowo-wschodniego pogranicza. Karierę turysty górskiego rozpoczął obozem wędrownym w Bieszczadach latem 1974 r. Początkowo interesowały go wyłącznie szczyty, więc wchodził na nie przez kilka lat – najwyższy, który zdobył to Alam Kuh w Iranie (4850 m) – aż z czasem dostrzegł niezrównany urok dolin pełnych pamiątek po dawnych ich mieszkańcach. Chodząc tak dolinami, zauważył, że nie ma takiej góry, której nie dałoby się obejść. Odkrywszy tę genialną zasadę, do dziś dnia kieruje się nią podczas górskich wędrówek.
Pierwsza część opowieści o Pogórzu Przemyskim odsłania przed Czytelnikami tajemnice doliny Wiaru: od Arłamowa przez Kalwarię Pacławską, Sierakośce po Stanisławczyk. Opisuje miejsce szczególne – tu Karpaty spotykają się z wielką niziną, ciągnąca się na wschód, aż ku azjatyckim stepom. To teren z licznymi pozostałościami po grodach, zamkach i dworach, gdzie po dawnych wsiach oraz ich wysiedlonych mieszkańcach pozostały tylko dzikie sady, cmentarze i ruiny cerkwi. To właśnie tutaj posadowiła się najstarsza w Polsce gotycka cerkiew murowana w Posadzie Rybotyckiej. To także wspaniała przyroda i las Turnica, z najbardziej zbliżonym do naturalnego drzewostanem w naszych Karpatach, oraz spokój, jakiego nie zaznasz nigdzie indziej. „Kocham Pogórze Przemyskie! Nie jest to miłość łatwa – przypomina uczucie do schizofrenika. Niby jedna osoba, a w dwóch odsłonach. Dotyczy to przede wszystkim konfliktu polsko-ukraińskiego, na który obie strony mają zupełnie inne spojrzenie. Ale to rozdwojenie sięga również czasów dawniejszych. Często jest to nawet rozdzielenie na wiele równoległych i nieprzystających do siebie wątków, dotyczących różnych aspektów historii”. [Fragment wstępu]
POGÓRZE PRZEMYSKIE rozsiadłe u stóp Bieszczadów, między Sanokiem a Przemyślem – nieodkryte, tajemnicze i dotknięte bolesną historią. Ta malownicza, pograniczna i wielokulturowa dolina Sanu ma przebogate dzieje oraz liczne ich pozostałości, jak choćby szesnastowieczne ruiny obronnego zamku w Dąbrówce Starzeńskiej. Ozdobą tej krainy są wiekowe drewniane cerkwie, a wśród nich te najstarsze – w Uluczu i Piątkowej, swoiste perły architektury sakralnej. Pod koniec XIX stulecia rodzące się nacjonalizmy – polski i ukraiński – uznały San na tym terenie za granicę etniczną. To rozgraniczenie przyniosło tragiczne skutki w latach 1944–1947. Przywołać tu wystarczy mordy na Ukraińcach w Pawłokomie, Bachowie, Brzusce, Sufczynie, mord na Polakach w Borownicy i Dylągowej, czy słynną trzykrotną obronę Birczy. Te wydarzenia do dziś wywołują kontrowersje, wielu zapomina, że ofiary były po obu stronach, w tym również cywile, kobiety i dzieci, wciągnięci w machinę przemocy i strachu przez ścierających się trzech silnych przeciwników: partyzantkę poakowską, oddziały UPA oraz tzw. Ludowe Wojsko Polskie wspierane przez MO i NKWD.
Uzupełnione wydanie II tomu bestsellerowych opowieści Stanisława Krycińskiego o Łemkowszczyźnie. Książka obejmuje sto lat dziejów Łemków żyjących na północnych stokach Karpat i ich sąsiadów Rusnaków, zamieszkujących południowy skłon tych gór. Opisano tu okres od lat 30. XIX w., po lato 1939 r. Opowiedziane tu zostały narodziny łemkowskiej świadomości i literatury, działania podczas Wielkiej Wojny na terenie Beskidu Niskiego i prześladowania jakie dotknęły Łemków w obozie internowania Thalerhof. Kolejne rozdziały opisują cmentarze wojenne tak charakterystyczne dla tej krainy, powrót do prawosławia, działaczy i literatów okresu międzywojennego, powstanie Apostolskiej Administracji Łemkowszczyzny, a w końcu życie na łemkowskiej wsi w latach międzywojennych i łemkowskie rzemiosło z kamieniarstwem na czele.
,,Łemkowszczyzna po obu stronach Karpat" to próba przedstawienia historii tego fragmentu Europy, począwszy od czasów jego zasiedlania po połowę XIX w. To historyczno-kulturowa wędrówka, w której przeczytamy o początkach tutejszego osadnictwa i teoriach z nim związanych, wędrujących figurach Matki Bożej, beskidzkim zbójnictwie, jak również o konfederacji barskiej, która czczona przez Polaków, zupełnie inaczej jawiła się Łemkom. Mało znanym, opisanym w książce, epizodem jest udział Rusinów Karpackich w powstaniach kuruców – zbrojnych oddziałów powstańczych walczących od 1671 do 1711 r. przeciw panowaniu Habsburgów. Sporo miejsca poświęcono tu prawie stuletnim zmaganiom między prawosławiem panującym od początku lokacji wsi, a grekokatolicyzmem wprowadzonym postanowieniem unii brzeskiej w 1596 r. Obszernie opisano tu także wspaniałe łemkowskie ikony i architekturę łemkowskich cerkwi, nierozerwalnie związanych z kulturą Łemków i krajobrazem gór przez nich zamieszkiwanych
Opisana tu część Bieszczadów wciśnięta jest pomiędzy pasmo graniczne a dolinę Sanu – od jego źródeł aż po Rajskie. Podczas przymusowych wysiedleń ludności ukraińskiej do USRR prowadzonych w latach 1945–1946 deportowano niewiele ponad połowę tutejszej populacji. Ludzie skutecznie kryli się w lasach i uciekali na słowacką stronę. Ówczesną granicę państwową ze Związkiem Sowieckim stanowił San, dlatego dotarcie w te tereny możliwe było jedynie od strony Wołkowyi i Cisnej i to wąskimi drogami marnej jakości. Wysiedlenia utrudniała też ukraińska partyzantka, atakująca oddziały wojskowe, które miały je przeprowadzić. W konsekwencji skierowano tu znacznie większe siły Wojska Polskiego, które latem 1947 r., w ramach akcji „Wisła”, wywiozło pozostałych mieszkańców na tzw. Ziemie Odzyskane. Oddziały UPA zostały rozbite lub zmuszone do opuszczenia tego terenu. Nikt tu nie pozostał, a większość zabudowy została spalona lub rozebrana. Dopiero kilkanaście lat po tych wydarzeniach, wraz z nowymi osadnikami zaczęło wracać tu życie. Te puste przestrzenie zawłaszczone przez bujną przyrodę są atrakcją dla turystów. Bowiem to w bieszczadzkich dolinach pozostały wyraźne ślady wsi istniejących tu co najmniej od XVI w. Można je podziwiać wędrując przez Hulskie, Krywe i Tworylne. W tym ostatnim zobaczymy imponujące pozostałości dworskiej zabudowy, ruiny niemieckiej strażnicy i dwa cmentarze. Doskonale zachowane ślady dawnej wsi czekają na nas w Berehach Górnych, a tamtejszy cmentarz zdobi niepowtarzalny nagrobek Hrycia Buchwaka. Na wyobraźnię działają także odkryte spod warstwy roślinności pozostałości wsi Jaworzec, Łuh i Zawój. Zapraszamy zatem do wędrówki po tym terenie – nie tylko utartymi szlakami, ale również zapomnianymi dolinami, nieraz zupełnie pozbawionymi ścieżek.
"I był Beskid, i były słowa zanurzone po pępki w cerkwi baniach rozłożyście złotych, smagających się wiatrem do krwi"W tej książce nie ma poezji. Jest natomiast rzetelna i aktualna informacja o paru setkach świątyń obrządku greckiego, które istniały w bieszczadzkich dolinach. Były wśród nich cerkwie sławne i często odwiedzane, jak również zupełnie nieznane i zapomniane. Po polskiej stronie kordonu większość cerkwi uległa zagładzie, po ukraińskiej stronie na ogół przetrwały bez większego szwanku. Książka opisuje świątynie istniejące i nieistniejące. Autor też nie przejmuje się zbytnio linią graniczną - Bieszczady stanowią dla niego jednorodną całość, zaś nieprzenikliwa do niedawna granica, jest tylko pozostałością po Stalinie.Cerkwie od wieków stanowią nieodłączny element krajobrazu południowo-wschodniej Polski.Ich niepowtarzalna architektura, tworzona na styku Wschodu i Zachodu, należy do najciekawszych zjawisk w europejskiej kulturze. Każda wieś miała swoją cerkiew, jeśli nie parafialną, to przynajmniej filialną. W ciągu wieków powstały ich setki. Były przeważnie drewniane; wznosili je miejscowi cieśle. Każda z nich stanowiła unikalne dzieło wiejskiego budownictwa. Po wysiedleniach ludności ukraińskiej, przeprowadzono w latach 1947-1956 planową akcję rozbiórki zabudowy opuszczonych wsi. Na terenie ówczesnego województwa rzeszowskiego rozebrano w tamtych latach ok. 300 cerkwi. Większość ikon i sprzętów liturgicznych przepadła; padła łupem złodziei albo została zniszczona.Zamiarem Stanisława Krycińskiego jest opisanie cerkwi z terenu całej dawnej greckokatolickiej diecezji przemyskiej w rozbiciu na poszczególne dekanaty. Tych, które można zobaczyć i tych, których już nie ma. Cerkwie z terenu Bieszczadów mają być pierwszym tomikiem serii. Niniejszy tomik zawiera opis świątyń greckich, które znajdowały się na terenie dekanatów: baligrodzkiego, ciśniańskiego, leskiego, lutowiskiego, łupkowskiego, turczańskiego, ustrzyckiego i żukotyńskiego. Ponieważ zaś granice dekanatów nie pokrywają się z aktualną granicą państwową, zasięg książki wykracza poza nią i obejmuje cerkwie położone na wschodnim brzegu Sanu i u źródeł Dniestru.
Trzecia i ostatnia część opowieści o Łemkowszczyźnie, będącą kontynuacją książek Łemkowszczyzna po obu stronach Karpat i Łemkowszczyzna. Czas wojny i pokoju. Opisano tu najdramatyczniejszy okres jej historii, który zaważył na łemkowskim „być, albo nie być”. Kampania wrześniowa 1939 r. i operacja dukielsko-preszowska były tylko przerażającą uwerturą do wydarzeń mających nastąpić w latach 1945–1947, a więc przymusowych wysiedleń na Ukrainę sowiecką i akcji „Wisła”, podczas której niemal wszystkich Łemków wywieziono na tzw. Ziemie Odzyskane, przypinając im etykietkę „ukraińskich bandytów”. Czasy PRL-u to okres inwigilacji, życia w strachu i niemożności działalności społecznej czy politycznej. Dopiero po 1990 r. zaczęły powstawać łemkowskie organizacje podtrzymujące odrębność tej mniejszości etnicznej, a można również powiedzieć, że narodu
Żydzi, mieszkając w Polsce od tysiąca lat, wznosili budowle sakralne i świeckie. Bóżnice murowane i drewniane, o unikatowej w skali światowej konstrukcji, oraz monumentalne grobowce to najbardziej znane przykłady budowli o charakterze religijnym.Wznoszono również gmachy służące żydowskiej społeczności – jesziwy, akademiki, domy wychowawcze, mykwy czy szpitale, a także okazałe rezydencje żydowskich fabrykantów przełomu XIX i XX w. Większość opisanych w książce budowli już nie istnieje. Zniknęły żydowskie dzielnice z miast i miasteczek. Nieliczne zachowane budynki zmieniły właścicieli i swoje funkcje. Nie ma już bazarów i ulic, na których słychać rozmawiających i bawiące się dzieci. Modlących się Żydów można spotkać tylko w ocalałych kilkunastu domach modlitwy i kilku synagogach. Po wielkiej barwnej społeczności została tylko cisza.Album przedstawia świat, który zniknął w wyniku kataklizmu drugiej wojny światowej i żyje już tylko na zdjęciach.