Prawda Igor Brejdygant Książka

Dość szybko ,,zainwestowałem” w tę historię swój cenny czas. Kom. Małecka o nieciekawej przeszłości zachęca do poznawania jej coraz bliżej. Kibicowałem jej, by rozwiązała zagadkę brutalnego morderstwa młodej kobiety. Doskonale wiem, że machlojki i wrabianie niewinnych ludzi w przestępstwa to w Polsce chleb powszedni, ale niewielu jest autorów, którzy bez przesadnego fantazjowania opisaliby tego typu zajścia. Tutaj mamy udaną próbkę właśnie takiego sensacyjnego kryminału z dużą dozą polityki, przekrętów na wielką skalę i ludzi, którzy za nic mają przyjaźń i życie ludzkie. Dla nich liczą się tylko układy i zysk. Do samego końca autor ukrywa przed nami tytułową prawdę i każe się zastanawiać - kto zabił?! A to chyba znaczy, że autor wykonał dobrą robotę.

Kryminał sensacyjny rodem z hitowych seriali. Czytając nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że jest to gotowy scenariusz na świetną produkcję. Podobało mi się jak autor nienachalnie wplata wątki elit politycznych i tego jak funkcjonuje światek, o którym czasem dowiadujemy się z telewizyjnych newsów. Niektóre sceny zresztą kojarzyły mi się z postaciami z życia publicznego i nie wiem na ile autor opisywał prawdziwe historie, a ile z tego wymyślił, ale efekt działa i jest wiarygodny.Genialnie poprowadzony wątek wrobionego w dożywocie majętnego przystojniaka i tego jak bardzo w sprawy wyższej rangi umoczeni są policjanci wyższych szczebli.Komisarz Małecka z nieciekawą przeszłością - jedna z nielicznych przyzwoitych policjantek z honorem jakie zostały jeszcze na tym świecie, jak przystało na porządną główną bohaterkę i młoda, ale pojętna aspirantka - partner in crime. Do tego dołóżmy skrupulatnego informatyka w wielkich okularach i dream team relaksującego, fajnego kryminału gotowy. Spędziłam z Prawdą kilka miłych wieczorów. 

Paulina Małecka wraz z aspirantką Grażyną Witkowską dostają sprawę potwornie zmasakrowanej martwej młodej dziewczyny, która nie dość, że została zadźgana nożem to jeszcze morderca poderżnął jej gardło  Paulina Małecka wraz z aspirantką Grażyną Witkowską dostają sprawę potwornie zmasakrowanej martwej młodej dziewczyny, która nie dość, że została zadźgana nożem to jeszcze morderca poderżnął jej gardło. Wszystko wskazuje , że mordercą jest przystojny i i bogaty kochanek ofiary. Jednak on nie przyznaje się do zabójstwa dziewczyny. W toku śledztwa wychodzą manipulacje i kłamstwa bohaterów powieści. Kto tak naprawdę zabił dziewczynę tamtej nocy w luksusowym apartamencie? Czy komisarz Paulina Małecka rozwiąże to skomplikowane śledztwo i zdemaskuje osobę, która jest winna? "Prawda" Igora Brejdyganta to książka, która przyciąga uwagę czytelników nie tylko intrygującą fabułą, ale także głębokimi refleksjami na temat rzeczywistości i moralności. Autor znany z umiejętności tworzenia złożonych postaci i wciągających narracji ponownie udowadnia, że potrafi zaskoczyć swoją kreatywnością. Fabuła koncentruje się wokół tematu poszukiwania prawdy w świecie pełnym kłamstw i manipulacji. Igor Brejdygant zgrabnie splata wątki osobiste bohaterów z szerszymi kontekstami społecznymi i politycznymi, co sprawia, że książka staje się nie tylko powieścią sensacyjną, ale także komentarzem do współczesnych problemów. Z ciekawością śledziłam losy bohaterów. Czułam niepokój i byłam zaskoczona zwrotami akcji. Styl pisania autora jest przystępny, a jednocześnie pełen emocji. Dialogi są naturalne, a opisy miejsc i postaci wyraziste, co pozwala czytelnikowi na łatwe zanurzenie się w przedstawionym świecie. Autor nie boi się stawiać trudnych pytań i zmuszać czytelnika do refleksji nad tym, co naprawdę oznacza prawda. Jednym z mocniejszych elementów książki jest rozwój postaci. Każdy z bohaterów ma swoje wewnętrzne zmagania, co sprawia, że są autentyczni i łatwo można się z nimi utożsamiać. Autor nie podaje gotowych odpowiedzi, lecz zachęca do własnych przemyśleń na temat moralności i etyki. "Prawda" to książka, która łączy w sobie emocjonującą fabułę z głębokimi refleksjami. Igor Brejdygant stworzył powieść, która z pewnością zostanie w pamięci czytelników na długo po zakończeniu lektury. To pozycja obowiązkowa dla tych, którzy cenią sobie literaturę skłaniającą do myślenia. Czytajcie! Polecam!

Polska w pigułce - losem człowieka rządzi pieniądz, a kto go ma, czuje się panem i władcą, i tak naprawdę nim jest dopóki na jego drodze nie stanie jeszcze większy kozak czyli w tym przypadku komisarz Małecka. Policjantka szybko wylatuje z roboty za działania niepożądane przez jej skorumpowane szefostwo i działa na własną rękę. Autor stworzył tu dynamiczny, wielowątkowy i pasjonujący kryminał z pokręconą zagadką nie do rozwiązania, a tego właśnie chcemy - my, wytrawni czytelnicy tego gatunku. Tropów jest wiele, ale jeszcze więcej zmyłek. Cenię sobie takie historie, mocno osadzone w polskich realiach i REALNE, bo kto wie… ilu niewinnych siedzi w więzieniu za zbrodnie popełnione przez elity. Daje do myślenia. Jeśli lubicie kryminały z rozbudowanym wątkiem gdzie ważniejsza od trupów jest logika, ,,Prawda” z pewnością trafi Wam do gustu.

Prawda niejednokrotnie mnie zaskoczyła. Zacznijmy od tego, że Brejdygant umie wprowadzić czytelnika w historię i już od pierwszych rozdziałów byłam wciągnięta w morderstwo pięknej młodej kobiety z Łomży, która w Warszawie szukała spełnienia marzeń jak wiele dziewczyn z prowincji. Nie wszystkim jednak udaje się szybko ogarnąć piękny apartament na Mokotowie tak jak udało się to ofierze zbyt łatwo wychwytanego przez policję mordercy. Druga oś fabularna to bajeczne życie bogatych biznesmenów, dla których życie i godność nie mają najmniejszego znaczenia, bo widzą tylko czubek własnego nosa. Niewinny mężczyzna dostał dożywocie i gdyby nie bystry informatyk... Pewnie zgniłby w więzieniu, a świat nigdy nie odkryłby prawdziwego mordercy. Polubiłam się z komisarz Małecką i jej rezolutną młodą pomocnicą Grażyną. Ksiązkę bardzo szybko się czyta. Ciekawa, wciągają historia z zaskakującym zakończeniem.

Wartka akcja , ciekawi bohaterowie i dopiero na końcu dowiedziałam się, kto jest sprawcą i jaki był jego motyw czyli naprawdę nieźle jak na starą kryminalną wyjadaczkę. Styl Brejdyganta nie ma sobie nic do zarzucenia, świetnie się to czyta i przyjemnie płynie przez logicznie poprowadzoną akcję. Podobało mi się zagranie na kontrastach - bogacze rozbijający się odrzutowcami versus zwykli ludzie, policjanci, aspirantki, które często nie mogą zrobić nic wobec władzy i pieniędzy, która dyktuje warunki gry i bez skrupułów wsadza niewinnych do więzienia z wyrokiem dożywocia. To co dla mnie najważniejsze - to fakt, że to totalnie mogłoby się wydarzyć w prawdziwym życiu i jest to tak samo fascynujące co przerażające. Naprawdę niezły kryminał, a ja uwielbiam polskie kryminały.

Już od pierwszych stron wiedziałam, że się nie zawiodę. Styl Brejdyganta jest ,,czysty", to znaczy świetnie napisany. Płynęłam przez ten tekst pełen akcji bez poczucia czasu. Genialny był ten zwrot w połowie, no i totalnie jak dla mnie niewykrywalny motyw morderstwa. Podobało mi się jak autor połączył motywy i schematy z większości thrillerów i stworzył swoją własną formułę, która się tu świetnie broni. Warto

Książka, która starannie przemyślana pod względem konstrukcji fabularnej, jak i kreacji bohaterów. Brejdygant nie przeciąga, akcja posuwa się w równym tempie i wciąż dochodzą nowe wątki. Solidny kryminał/sensacja dla koneserów gatunku. Nie zawiedziecie się jako i ja się nie zawiodłem.

Bardzo dobrze się to czyta! Prawda to kryminał nieutzinkowy, fajnie napisany, lekko się to czyta i z zaciekawieniem. Fabuła poprowadzona tak, że bardzo trudno jest odkryć prawdę o mordercy młodej Łomżynianki, a to sie ceni. Z przyjemnością sięgnę po inne powieści tego autora, bo zdecydowanie facet umie tworzyć klimat, a to dla mnie w thrillerach i kryminałach najważniejsze.

Przeczytalam nawet nie wiem kiedy i choć nie miałam tak, że musiałam czytać w rozgorączkowaniu co dalej, miło było po prostu śledzić śledztwo Małeckiej i odkrywać kolejne karty prawdy. Leci dalej, bo stoi już do niej kolejka chętnych na ten kryminał znajomych. 7+