Ogród rozpaczy ziemskich Beatriz Serrano Książka
Wydawnictwo: | Znak |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | I |
Liczba stron: | 320 |
Format: | 140x205 |
Rok wydania: | 2025 |
Marisa radzi sobie świetnie. Mieszka w modnej dzielnicy Madrytu, ma kreatywną pracę w agencji reklamowej. W dzień odwiedza Muzeum Prado, wieczorami sączy wino na balkonie. Z sąsiadem Pablem spotyka się na niezobowiązujący seks. Z Eleną wspomina szalone czasy studiów.
Brzmi jak dobre życie? To dlaczego Marisa coraz częściej płacze, kiedy dzwoni budzik?
Nagle znika jedyna z pracy koleżanka, z którą naprawdę się polubiła. Leki uspokajające i filmy na YouTubie przestają działać. Nawet zakupy w Carrefourze nie przynoszą ulgi. I już tylko wizja rzucenia się pod samochód brzmi jak obietnica wiecznych wakacji.
Ogród rozpaczy ziemskich to opowieść o pustce, która potrafi rozgościć się w samym środku „idealnego” życia. O tym, co ukryte za filtrami Instagrama i sztucznymi uśmiechami. I o tym, jak blisko jest od perfekcyjności do kompletnego zagubienia.
Bo kto z nas nie szuka miłości i spełnienia? Albo chociaż siły, żeby wstać w poniedziałek.
Beatriz Serrano (ur. 1989 w Madrycie) – gwiazda hiszpańskich mediów, dziennikarka i pisarka. Karierę zaczynała w „Vanity Fair”, „Vogue” i „GQ”, dziś publikuje w „El País”. Jej bestsellerowy debiut Ogród rozpaczy ziemskich został przetłumaczony na kilkanaście języków; sprzedano również prawa do jego ekranizacji. Finalistka Premio Planeta za drugą powieść Fuego en la garganta (2024). Współautorka popularnego podcastu Arsénico Caviar, w którym z czarnym humorem rozkłada na czynniki pierwsze to, „co nas wkurza, bawi i jednocześnie przeraża”.
„Bohaterkę powieści cechuje wyjątkowe poczucie humoru (…). Śmiechem walczy z mackami pesymizmu”.
„El País”
„Pokoleniowy fenomen ponad granicami”.
„Esquire”
„Jeden z najbardziej wyrazistych debiutów literackich”.
„Harper’s Bazaar”
„Wierny portret rozczarowanego pokolenia millenialsów.”
„Vogue”
Szczegółowe informacje na temat książki Ogród rozpaczy ziemskich
Wydawnictwo: | Znak |
EAN: | 9788383674070 |
Autor: | Beatriz Serrano |
Tłumaczenie: | Ewa Ratajczyk |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | I |
Liczba stron: | 320 |
Format: | 140x205 |
Rok wydania: | 2025 |
Data premiery: | 2025-08-13 |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | hiszpański |
Podmiot odpowiedzialny: | Społeczny Instytut Wydawniczy Znak Sp. z o.o. Tadeusza Kościuszki 37 30-105 Kraków PL e-mail: [email protected] |
Podobne do Ogród rozpaczy ziemskich
Oceny i recenzje książki Ogród rozpaczy ziemskich
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Beatriz Serrano opowiada o młodej kobiecie uwięzionej w pułapce niezadowolenia; kobiecie, która wiedzie z pozoru idealne życie, ale czuje coraz większą udrękę, samotność i egzystencjalną pustkę. Marisa płacze, kiedy dzwoni budzik, bo nienawidzi pracy w agencji reklamowej. Łyka środki uspokajające i ogląda godzinami YouTube, by choć na chwilę złagodzić lęk i frustrację, uciec od rzeczywistości. Działa w trybie przetrwania i coraz bardziej traci samą siebie. Beatriz Serrano zagłębia się w kryzysy współczesnego człowieka – podejmuje tematy dotyczące zdrowia psychicznego, feminizmu, uzależnień, wpływu mediów społecznościowych, straty, samotności i goryczy rozczarowań. Oczami Marisy, z humorem i sarkazmem, obnaża kapitalizm i korporacyjne realia – personalne i zawodowe napięcia, grę pozorów, absurdy, hipokryzję, presję sukcesu. I co najważniejsze – pisze o smutku i pustce, które zagnieżdżają się w pozornie idealnym życiu. Trudno było mi utożsamiać się z Marisą jako bohaterką, ale rezonowały ze mną jej zmagania – bo ta postać doskonale odzwierciedla kondycję psychiczną współczesnego człowieka; kryzysy, których doświadczamy w związku z pracą, presją społeczną i relacjami międzyludzkimi. Przejmująca jest samotność Marisy, jej zagubienie, lęk i wewnętrzna walka z samą sobą – ale sarkazm i cięty humor Beatriz Serrano łagodzi ten smutny przekaz (podobnie zresztą jak i zakończenie, które, choć nagłe i niespodziewane, przynosi odrobinę nadziei). Powieść, która uświadamia, że można czuć się samotnym w wielkim mieście. Że praca, rutyna i niesatysfakcjonujące więzi mogą stać się źródłem frustracji, niezadowolenia, samotności i lęku – pułapką, z której trudno się wyzwolić. I że wbrew pozorom nie jesteśmy sami – to rzeczywistość, którą wielu z nas doskonale zna.
Nie mogę przestać się tą powieścią zachwycać. Jej rytm, prawda która bije z każdego zdania, piekielnie przenikliwa i szczera Serrano jest mistrzynią ciętej riposty i prawdy o współczesnych ludziach. Prawdy nie zawsze wygodnej, często bolesnej, ale takiej, której nam trzeba, bo ile można żyć w zakłamaniu, że praca w korporacji zapewnia nie tylko kasę, ale też coś, cokolwiek innego? Pomimo gorzkiej nuty z jaką świat opowiada nam Marisa - główna bohaterka ,,Ogrodu rozpaczy ziemskich", bardzo ją polubiłam. To taka przyjaciółka z którą fajnie byłoby pójść na wino i śmiejąc sie do rozpuku skomentować świat. Wspaniała powieść!
Złapałem ją w biegu. Leżała w empiku w nowościach, przyciągnęła mnie okładką - no cóż, ostatnio nie mam życiowo najlepszego czasu. Wsiadłem do pociągu w drodze na kolejną delegację i… wsiąkłem w ten styl olśniewający jak letnie burzowe błyskawice. Marisa jest mną tak bardzo, że aż zaczęło mnie to przerażać, ale też kazało jeszcze raz zastanowić sie nad sensem, albo bezsensem istnienia, pracowania w korporacji, łapania najmniejszych chwil przyjemności kiedy czuję, że gdzieś i do kogoś przynależę… Bolesna była to dla mnie powieść, ale tak hipnotyzująca i prawdziwa, że szybko stała się mi bardzo, bardzo bliska. Swoją krótką opinię zakończę cytatem: ,,Myślę o wszystkich momentach, w których czujemy się samotni, dopóki nie pojawi się - kiedy najmniej się tego spodziewamy - ktoś, kto sprawi, że poczujemy się częścią czegoś większego. Jakbyśmy w końcu dotarli do Itaki.” I ta książka sprawiła poniekąd, że poczułem się właśnie częścią czegoś większego - całej populacji ludzi takich jak ja, którzy wciąż za czymś tęsknią… Serrano to mocny, szczery głos pokolenia, którego warto posłuchać.
Natychmiast zatopiłam się w tej wartkiej prozie, która hipnotyzuje stylem, ale przede wszystkim poraża tym, jak bardzo jest ludzka, jak genialnie wyraża to, co czujemy poniekąd wszyscy - tę frustrację, niepewność, potrzebę życia i czucia ,,naprawdę” kiedy jedyne co mamy to korporacja, która daje nam tylko i wyłącznie pieniądze. Świetnie czytało mi się o życiu Marisy, której myśli płyną w myślotoku pełnym uderzających prawd. Czasem czułam się jakbym czytała felieton ulubionego felietonisty, a kiedy indziej była to opowieść o mnie samej. Kurczę jakie to było dobre! Big love <3
Czytanie tej książki to dzika przyjemność. Tekst płynie i uderza raz po raz jak obuchem szczerością, prawdą zawartą w każdym kolejnym zdaniu, spostrzeżeniami które niby proste i oczywiste, a jednak wcale nie tak łatwe do uchwycenia. Bystre ucho do dialogów autorki i sokole oko do wypatrywania prawd o współczesnym człowieku - wprost zachwycają. Rewelacyjna powieść o tak wielu z nas.... Można się w niej przeglądać jak w lustrze. Polecam gorąco!