Menu

Weronika Wierzchowska

Do niedawna chemiczka w wielkiej korporacji. Obecnie pracownica małej firmy kosmetycznej, mieszkająca na wsi. W wolnym czasie poświęca czas córce, gotowaniu i czytaniu starych książek. Uwielbia tworzyć łącząc współczesne i dawne życie kobiet.
W roku 1889 Przytułek Położniczy prowadzony przez pierwszą polską lekarkę, doktor Annę Tomaszewicz-Dobrską, rozpoczyna nowy rozdział działalności. Następuje wielka przeprowadzka do nowego lokalu, domu w całości przeznaczonego na szpital dla najuboższych kobiet. Dwie starsze akuszerki, Zosia i Karolcia, borykają się z problemami osobistymi. Karolina, mimo że z mężem od dawna stara się o dziecko, nie może zajść w ciążę. Zosia po miłosnych porażkach oddaje się zupełnie pracy, rezygnując z życia osobistego. Wszystko się zmienia, gdy ktoś podrzuca do Przytułku niepełnosprawną, maltretowaną dziewczynkę. Akuszerki postanawiają odnaleźć jej rodziców i ukarać oprawcę. Mimo, że doktor Anna dręczona jest absurdalnymi zarządzeniami przez nowego szefa Inspekcji Szpitalnej, carskiego służbistę, profesora Czausowa, postanawia bez niczyjej zgody sprowadzić do Przytułku dziewczyny ze wsi, by wyszkolić je na akuszerki. Sytuacja kobiet rodzących na prowincji, szczególnie wśród biedoty, jest bowiem dramatyczna i każda dyplomowana akuszerka jest niezwykle potrzebna. Szpital przeistacza się w szkołę położnictwa, borykającą się z coraz większą liczbą problemów, ale i przyjmująca na świat coraz więcej dzieci. Ciąg dalszy opowieści o prowadzonym przez kobiety szpitalu, który zmienił oblicze polskiego położnictwa. Weronika Wierzchowska – z urodzenia mieszczka, przez długie lata zatrudniona w wielkiej korporacji jako chemiczka. Niedawno przerwała karierę, zrzuciła 30 kilogramów i wyprowadziła się na wieś. Obecnie zawodowo związana z malutką firmą kosmetyczną. Chwile niezajęte wymyślaniem i wytwarzaniem kremów, żeli i serum odmładzających poświęca córce, domowemu kucharzeniu oraz grzebaniu w starych książkach, które bardzo kocha. Zamiłowanie do dawnych historii próbuje połączyć z wymyślaniem własnych, tworząc opowieści o życiu kobiet: tych współczesnych i tych żyjących w dawnych czasach.
Rodzinne tajemnice ukryte w gąszczu trujących roślin…Lato 1868 roku. Adrianna ucieka od Witolda, bogatego, ale okrutnego ziemianina, który pojął ją za żonę, ale zamiast kochać, tresował jak jedną ze swoich klaczy. Uciekinierka rodzi bliźnięta, Florę i Florka, które porzuca u akuszerki. Latami ukrywa się w małym gospodarstwie na granicy puszczy, gdzie zajmuje się zielarstwem, kontynuując pracę naukową zmarłego ojca.Dzieci dorastają, świat się zmienia. Emocje targające Adrianną i Witoldem także. Po latach ścieżki okaleczonej żalami i nienawiścią rodziny znów się krzyżują. Czy po tym, czego doświadczyli, możliwe jest pojednanie? Czy porzucone dzieci, maltretowana kobieta i skrzywdzony mężczyzna mogą sobie wzajemnie przebaczyć?„Kwiaty belladonny” to kolejna znakomita powieść Weroniki Wierzchowskiej, która od lat zachwyca swoje Czytelniczki, przenosząc je w świat porywających intryg i dworskich romansów.
W roku 1886 Przytułek Położniczy dla najuboższych kobiet, prowadzony przez pierwszą polską lekarkę, doktor Annę Tomaszewicz-Dobrską, słynny jest już w całej Warszawie. Zosia i Karolcia, dwie bezdomne dziewczyny, przygarnięte przez panią doktor na służące, uczą się do egzaminów na akuszerki. Nadal borykają się z codziennymi trudnościami i niechęcią otoczenia, w dodatku przypadek posocznicy u pacjentki zmusza je od odkażenia chlorem całego szpitala, co wywołuje wściekłość sąsiadów i rozpętuje skandal. Zosia dostaje szansę od losu na wyrwanie się z nędzy, w postaci oferty pracy w prywatnej, ekskluzywnej klinice. Karolina coraz bardziej zakochana w doktorze Peszke zastanawia się, czy nie wyjść za niego i zostać panią doktorową. Obie będą musiały porzucić Przytułek i doktor Annę. Mroczna przeszłość nie pozwala jednak zapomnieć o dawnych grzechach i przypomina o sobie obu młodym akuszerkom. Anna urządza w zachwaszczonym ogródku przy kamienicy różany ogród, przeznaczony do połogów w plenerze, by udręczone nędzą i porodem kobiety miały gdzie w spokoju odzyskiwać siły. Pośród kwitnących kwiatów akuszerki rozwieszają pranie. Przytułek przez życiowe trudności pod żaglami z łopoczących pieluch. Weronika Wierzchowska – z urodzenia mieszczka, przez długie lata zatrudniona w wielkiej korporacji jako chemiczka. Niedawno przerwała karierę, zrzuciła 30 kilogramów i wyprowadziła się na wieś. Obecnie zawodowo związana z malutką firmą kosmetyczną. Chwile niezajęte wymyślaniem i wytwarzaniem kremów, żeli i serum odmładzających poświęca córce, domowemu kucharzeniu oraz grzebaniu w starych książkach, które bardzo kocha. Zamiłowanie do dawnych historii próbuje połączyć z wymyślaniem własnych, tworząc opowieści o życiu kobiet: tych współczesnych i tych żyjących w dawnych czasach.
W roku 1882 pierwsza polska lekarka, doktor Anna Tomaszewicz-Dobrska, po długich staraniach dostaje przydział na szefową miejskiego Przytułku Położniczego. Jej klinika to ledwie mieszkanie w zrujnowanej kamienicy, stojącej na warszawskiej robociarskiej Woli. Cały personel to starsza akuszerka Jadwiga i kucharka Aniela. Jeszcze przed otwarciem działalności pojawią się dwie bezdomne dziewczyny z miejskiej biedoty, Zosia, która uciekła z domu przed molestującym ją ojczymem i Karolina, ścigana przez nożowników złodziejka z targowiska na Kercelaku. Anna przyjmuje je pod dach jako służące. W ciasnocie i nędzy, bez światła i bieżącej wody, atakowane przez niechętnych im sąsiadów, Inspekcję Sanitarną i konkurencyjne kliniki położnicze, zaczynają działalność. Pod kierownictwem 28-letniej pani doktor otwiera się przytułek mający umożliwić najbiedniejszym kobietom poród w godnych warunkach. Opowieść o tym, jak w bólach narodził się prowadzony przez kobiety szpital, który zmienił oblicze polskiego położnictwa. Weronika Wierzchowska – z urodzenia mieszczka, przez długie lata zatrudniona w wielkiej korporacji jako chemiczka. Niedawno przerwała karierę, zrzuciła 30 kilogramów i wyprowadziła się na wieś. Obecnie zawodowo związana z malutką firmą kosmetyczną. Chwile niezajęte wymyślaniem i wytwarzaniem kremów, żeli i serum odmładzających poświęca córce, domowemu kucharzeniu oraz grzebaniu w starych książkach, które bardzo kocha. Zamiłowanie do dawnych historii próbuje połączyć z wymyślaniem własnych, tworząc opowieści o życiu kobiet: tych współczesnych i tych żyjących w dawnych czasach.
Zosia Wittowa uchodziła nie tylko za najpiękniejszą Polkę, ale i najbardziej pożądaną damę na świecie, w dodatku miała słabość do romansowania z koronowanymi głowami i wywoływania międzynarodowych skandali. Kolejny jej pomysł przebił jednak wszystkie dotychczasowe - namówiła kilka skłóconych z mężami dam, by wbrew woli króla oraz swych mężów wybrały się na wycieczkę do największego i najwspanialszego miasta świata, do Konstantynopola, a następnie popłynęły do Grecji i Egiptu. Nie powstrzymało ich nawet to, że miały podróżować przez tereny zagrożone wojną, co mogło doprowadzić do dyplomatycznego kryzysu. Wyprawa miała się składać wyłącznie z kobiet, król polecił zatem umieścić wśród nich swoją agentkę, by zapobiegała skandalom. Została nią Konstancja Morsztyn, uboga szlachcianka, którą zupełnie niespodziewanie powołano do służby w Departamencie Spraw Cudzoziemskich Rady Nieustającej. W roku Pańskim 1787 wyrusza pierwsza żeńska wyprawa podróżnicza w historii Rzeczypospolitej - a być może i świata - która zostanie później uznana za pierwszy akt emancypacji na ziemiach polskich. Kilkanaście kobiet rozpoczyna przygodę, która odmieni ich życie.  
Teofil otwiera w ruinach powojennej Warszawy sklepik, w którym sprzedaje książki, nuty, płyty i starocie. Wiele lat później jego wnuczka, Agnieszka, jest już trzecim pokoleniem antykwariuszy, choć czas antykwariatów właśnie się kończy. Dziedziczy po swej babce niezwykły dar, kontakt z antykami sprowadza na nią sny, które są wspomnieniami ich pierwszych właścicielek. Dorastając w starym antykwariacie dziewczyna odbywa sentymentalne podróże w przeszłość, obserwuje losy kobiet z dawnych czasów. Odbywamy z nią epopeję przez dawne wieki, przez losy jej rodziny i życie jej samej. Zdobyte w ten sposób doświadczenie bohaterka próbuje wykorzystywać do rozwiązywania swoich życiowych problemów, choć nie zawsze wydaje się to możliwe. Weronika Wierzchowska – z urodzenia mieszczka, przez długie lata zatrudniona w wielkiej korporacji jako chemiczka. Niedawno przerwała karierę, zrzuciła 30 kilogramów i wyprowadziła się na wieś. Obecnie zawodowo związana z malutką firmą kosmetyczną. Chwile niezajęte wymyślaniem i wytwarzaniem kremów, żeli i serum odmładzających poświęca córce, domowemu kucharzeniu oraz grzebaniu w starych książkach, które bardzo kocha. Zamiłowanie do dawnych historii próbuje połączyć z wymyślaniem własnych, tworząc opowieści o życiu kobiet: tych współczesnych i tych żyjących w dawnych czasach.
Ostatnia część sagi o niezwykłych losach rodziny Sobolewskich. Noc listopadowa 1830 roku wstrząsa Warszawą. Stary pułkownik Ignacy Sobolewski spędza ją w ulubionym lupanarze. To tam nestora rodu znajduje wnuk, zbuntowany podchorąży Michaś Ussakowski, który próbuje nakłonić dziadka do przyłączenia się do powstania. Obaj nie spodziewają się, że chaos wywołany narodowym zrywem wykorzysta dawny wróg rodziny, by po latach uderzyć po raz kolejny. Siostry Cecylia i Franciszka znów będą musiały walczyć o ocalenie rodziny w najbardziej niesprzyjających okolicznościach, kiedy cały kraj stoi w ogniu, wokół szaleje wojna, zaraza i bezprawie. Uratowanie bliskich nie będzie proste, bo dorastające potomstwo sióstr odziedziczyło rodzinną skłonność do stawiania na swoim, buty i oryginalnych pomysłów na życie. Weronika Wierzchowska – z urodzenia mieszczka, przez długie lata zatrudniona w wielkiej korporacji jako chemiczka. Niedawno przerwała karierę, zrzuciła 30 kilogramów i wyprowadziła się na wieś. Obecnie zawodowo związana z malutką firmą kosmetyczną. Chwile niezajęte wymyślaniem i wytwarzaniem kremów, żeli i serum odmładzających poświęca córce, domowemu kucharzeniu oraz grzebaniu w starych książkach, które bardzo kocha. Zamiłowanie do dawnych historii próbuje połączyć z wymyślaniem własnych, tworząc opowieści o życiu kobiet: tych współczesnych i tych żyjących w dawnych czasach.
Ciąg dalszy sagi o niezwykłych losach rodziny Sobolewskich. Rok 1812. Polska żyje wielkimi nadziejami na odzyskanie niepodległości za sprawą cesarza Napoleona. Siostry Cecylia i Franciszka prowadzą żywoty niezamożnych szlachcianek. Franciszka gospodarzy w dworku w Komorowie, rodzi synka Michasia. Cecylia mieszka w domu na warszawskich Faworach razem z przybranym ojcem Ignacym Sobolewskim. Kiedy cesarz wypowiada wojnę Rosji i gromadzi w Polsce największą armię w historii, większość mężczyzn wstępuje do wojska. W wyprawie na Moskwę biorą udział także wybrankowie sióstr i niechętny temu Ignacy. Siostry muszą sobie radzić same, w kraju ogarniętym bezprawiem i grabionym przez obce wojska. Nie zdają sobie sprawy, że są obserwowane przez kogoś z ich przeszłości. Dopiero kiedy piastunka Michasia zostaje zamordowana, a chłopczyk uprowadzony, siostry odkrywają, że zadarły z kimś wyjątkowo zdeterminowanym i wrogim. Podczas straszliwie mroźnej zimy wyruszają samotnie przez kraj ogarnięty wojną w poszukiwaniu utraconego dziecka. Weronika Wierzchowska– z urodzenia mieszczka, przez długie lata zatrudniona w wielkiej korporacji jako chemiczka. Niedawno przerwała karierę, zrzuciła 30 kilogramów i wyprowadziła się na wieś. Obecnie zawodowo związana z malutką firmą kosmetyczną. Chwile niezajęte wymyślaniem i wytwarzaniem kremów, żeli i serum odmładzających poświęca córce, domowemu kucharzeniu oraz grzebaniu w starych książkach, które bardzo kocha. Zamiłowanie do dawnych historii próbuje połączyć z wymyślaniem własnych, tworząc opowieści o życiu kobiet: tych współczesnych i tych żyjących w dawnych czasach.
Giselle Morin, paryska intrygantka, bryluje na dworze Ludwika XIV. Gdy wchodzi w konflikt z samym kardynałem Mazarinem, by ratować własną głowę zmuszona jest opuścić ojczyznę. Jej mocodawczyni wysyła ją na koniec świata w towarzystwie Jeana, porucznika królewskich muszkieterów. Francuska piękność ku swemu niezadowoleniu ląduje w Warszawie, gdzie zostaje przyjęta przez królową Ludwikę Marię, żonę Jana Kazimierza, i staje się jedną z jej dwórek. Okazuje się, że intrygi na warszawskim dworze są tak samo porywające i niebezpieczne, jak na francuskim, do tego wśród dworaków roi się od przystojnych rycerzy, równie nieokrzesanych, co fascynujących. Giselle poznaje nowy kraj i przez polskich przyjaciół rychło zostaje przemianowana na Żiselkę Morowiankę. Kiedy z trudem udaje się jej awansować w hierarchii dworskiej, Rzeczpospolita zostaje najechana przez potężną armię szwedzką. Żiselka rusza na prawdziwą wojnę w obronie przybranej ojczyzny… Powieść Weroniki Wierzchowskiej to prawdziwa gratka dla Czytelniczek lubiących historie z ikrą, odrobiną dowcipu i lekkiej pikanterii.
Panny Fortuny Weronika Wierzchowska Początek sagi o niezwykłych losach rodziny Sobolewskich. Rok 1800. Warszawa znajduje się pod pruskim panowaniem, w okaleczonym rozbiorami kraju panuje bieda i bezprawie. Podczas rodzinnej podróży rodzina Sobolewskich zostaje napadnięta na trakcie przez rozbójników. Z życiem uchodzą tylko córki. Niespodziewanie osierocone młodziutkie siostry, Cecylię i Franciszkę, czeka nieciekawa przyszłość w klasztorze, chyba że ktoś je przygarnie. Szczęśliwy los sprowadza nieznanego im stryja Ignacego Sobolewskiego, o którym wiedzą tylko tyle, że jeszcze przez dziadka został wydziedziczony i wygnany. Stryj słynął za młodu z gwałtownego charakteru i skłonności do okrucieństwa. Przez lata pobytu poza granicami kraju parał się awanturnictwem i służył jako najemny żołnierz. Teraz postanawia zająć się dwiema dziewczynkami i wychować je zgodnie z własnym upodobaniem. Nie wie jednak, że nie tylko on będzie wpływał na kształtowanie się ich charakterów, ale one wpłyną także na niego i spróbują oswoić wściekłego wilka, jakim jest ich stryj. Na domiar złego Ignacy odkrywa, że jego brat i bratowa wcale nie zginęli w przypadkowej napaści, ale ich morderstwo było zaplanowane, a majątek zagrabiony. Rozpoczyna się krucjata ponurego gwałtownika i dwóch niewinnych dziewczynek, która poprowadzi ich przez dziesięciolecia. Weronika Wierzchowska – z urodzenia mieszczka, przez długie lata zatrudniona w wielkiej korporacji jako chemiczka. Niedawno przerwała karierę, zrzuciła 30 kilogramów i wyprowadziła się na wieś. Obecnie zawodowo związana z malutką firmą kosmetyczną. Chwile niezajęte wymyślaniem i wytwarzaniem kremów, żeli i serum odmładzających poświęca córce, domowemu kucharzeniu oraz grzebaniu w starych książkach, które bardzo kocha. Zamiłowanie do dawnych historii próbuje połączyć z wymyślaniem własnych, tworząc opowieści o życiu kobiet: tych współczesnych i tych żyjących w dawnych czasach.
"W 1816 roku, po największym w dziejach wybuchu wulkanu, nie nadeszło lato. Ziemię zasnuły chmury, sprowadzając wulkaniczną zimę. Ludzie uwierzyli, że krwawy śnieg, powodzie i apokaliptyczne zachody słońca zapowiadają koniec świata. Do węgierskiej hrabianki Rózsy przybywa kuzyn z Polski. Wkrótce okaże się, co planuje daleki krewny, bo gdzie są wielkie majątki, zaczynają się wielkie kłopoty… Tymczasem były legionista i policjant Ignacy Kisielnicki wyrusza z Warszawy, by podążyć na Węgry tropem szajki morderców. W trakcie wyprawy stary wiarus zbiera wielce oryginalną drużynę. Losy wszystkich przetną się w roku bez lata, kiedy głód, zamieszki i szaleństwo pustoszą Europę. Czy Rózsa obroni się przed sępami czyhającymi na jej życie i fortunę? Czy Kisielnicki wypełni niebezpieczną misję? Dramatyczna historia młodej szlachcianki w powieści Rok bez lata zainspirowana jest rzeczywistą katastrofą klimatyczną, która wstrząsnęła światem. "
Jest rok 1880. Aldona Burzyk opuszcza Warszawę, by objąć posadę guwernantki w majątku Krzysztofa Kęszyckiego. Młodą i urodziwą pannę wkrótce otaczają adoratorzy, ale dziewczynie nie w głowie zaloty. Ma plan na przyszłość, a mazowiecka prowincja to tylko przystanek na drodze do wielkiego świata wykształconych i niezależnych kobiet. Kiedy pewnego dnia ginie ślad po dziedzicu Kęszyckim, życie we dworze zmienia swój bieg. Czy tajemnica z czasów powstania styczniowego jest kluczem do wyjaśnienia zniknięcia mężczyzny? Co naprawdę wydarzyło się podczas walk w 1863 roku? Czy Aldona spełni swoje największe marzenie? Guwernantka to ponadczasowa opowieść o miłości, wolności, rodzinie i obowiązku, a także historia młodej dziewczyny, która odważnie stawia czoło życiu i nie boi się bronić wyznawanych ideałów.
Pięć kobiet to pięć bitew do wygrania. Francja, rok 1915 - trwa I wojna światowa. Młode dziewczęta zgłaszają się na szkolenia pielęgniarskie, by służyć na froncie i przyczynić się do zwycięstwa. Hela to emigrantka z Polski, dla której jest to szansa na lepsze życie. Za Sophie ciągnie się reputacja rozrywkowej dziewczyny. Monique - pozornie oschła i nieśmiała - szuka przyjaźni. Judith pochodzi z arystokratycznej rodziny. Claire jest nielubiana, bo zadziera nosa. Ze względu na swoją inteligencję i zdolności do nauki, pięć bohaterek dołącza do elitarnego szkolenia prowadzonego przez Marie Curie - mają zostać radiolożkami i wykorzystywać na froncie aparaty rentgenowskie. W dramatycznych wojennych okolicznościach między kobietami rodzą się niezwykłe więzi, po raz kolejny udowadniając, że nie ma nic potężniejszego od kobiecej przyjaźni. Weronika Wierzchowska - z urodzenia mieszczka, przez długie lata zatrudniona w wielkiej korporacji jako chemiczka. Niedawno przerwała karierę, zrzuciła 30 kilogramów i wyprowadziła się na wieś. Obecnie zawodowo związana z malutką firmą kosmetyczną. Chwile niezajęte wymyślaniem i wytwarzaniem kremów, żeli i serum odmładzających poświęca córce, domowemu kucharzeniu oraz grzebaniu w starych książkach, które bardzo kocha. Zamiłowanie do dawnych historii i do wymyślania własnych próbuje połączyć, tworząc opowieści o życiu kobiet: tych współczesnych i tych żyjących w dawnych czasach.
Ucieczka do małego miasteczka przed wielkomiejskim zgiełkiem, a przede wszystkim byłym mężem, wydawała się Izie świetnym pomysłem. Szczególnie, że odziedziczyła dom po zmarłej babci, który postanowiła zamienić w przychodnię stomatologiczną. Młoda, energiczna dentystka na spokojnej prowincji powinna sobie świetnie poradzić z ułożeniem życia na nowo. Tyle, że prowincjonalne miasteczka wcale nie są takie ospałe, jak się wydaje mieszczuchom. W pustym domu niespodziewanie pojawia się ekscentryczny dziadek Izy, który zaginął przed kilkunastu laty i został uznany za zmarłego. Ktoś kradnie jej fotel dentystyczny i aparaturę medyczną. Okazuje się, że miasteczko opanowane jest przez osobistości powiązane w koterie i splecione układami, którym dentystka od początku, z tajemniczego powodu, bardzo zawadza. Wszyscy próbują się jej pozbyć i wygnać z powrotem do Warszawy. Ale Iza jest uparta i zdeterminowana, w dodatku na skutek dziwnego zbiegu okoliczności wstępuje do lokalnej amatorskiej trupy teatralnej, w której znajduje nowych przyjaciół. Z ich pomocą postanawia zmierzyć się z małomiasteczkową ośmiornicą i odmienić nie tylko swoje życie, ale całej społeczności. Weronika Wierzchowska - z urodzenia mieszczka, przez długie lata zatrudniona w wielkiej korporacji jako chemiczka. Niedawno przerwała karierę, zrzuciła 30 kilogramów i wyprowadziła się na wieś. Obecnie zawodowo związana z malutką firmą kosmetyczną. Chwile niezajęte wymyślaniem i wytwarzaniem kremów, żeli i serum odmładzających poświęca córce, domowemu kucharzeniu oraz grzebaniu w starych książkach, które bardzo kocha. Zamiłowanie do dawnych historii i do wymyślania własnych próbuje połączyć, tworząc opowieści o życiu kobiet: tych współczesnych i tych żyjących w dawnych czasach.
Siła kobiecej przyjaźni i matka walcząca o syna, w niespokojnych, wojennych czasach. W roku 1794 trwa Insurekcja Kościuszkowska. Do wyzwolonej z rąk okupantów Warszawy przyjeżdża Balbina Leśniowska. Razem z księdzem Bonawenturą, przyjacielem i spowiednikiem rodziny, szuka syna. Włodek, dwudziestoletni student, dał się porwać powstańczej euforii, poszedł walczyć o Polskę - i słuch po nim zaginął. Balbina jest zdeterminowana, by za wszelką cenę odszukać swoje jedyne dziecko. Trop prowadzi do tajemniczej tatarskiej wróżki Tekli, pomocna też może okazać się nieokrzesana dziewczyna z gminu, która zostaje nową służącą Leśniowskiej, a także były żołnierz, którego właśnie spotkała rodzinna tragedia. Trzy bardzo różne kobiety połączą siły i zmierzą się z przeciwnościami i swoją przeszłością, która komplikuje całą sytuację. Weronika Wierzchowska - z urodzenia mieszczka, przez długie lata zatrudniona w wielkiej korporacji jako chemiczka. Niedawno przerwała karierę, zrzuciła 30 kilogramów i wyprowadziła się na wieś. Obecnie zawodowo związana z malutką firmą kosmetyczną. Chwile niezajęte wymyślaniem i wytwarzaniem kremów, żeli i serum odmładzających poświęca córce, domowemu kucharzeniu oraz grzebaniu w starych książkach, które bardzo kocha. Zamiłowanie do dawnych historii i do wymyślania własnych próbuje połączyć, tworząc opowieści o życiu kobiet: tych współczesnych i tych żyjących w dawnych czasach.
Po zakończeniu drugiej wojny światowej trzy dziewczyny z 1. Samodzielnego Batalionu Kobiecego przemierzają na ciężarówkach, furmankach, konno i piechotą miasta i wsie Dolnego Śląska. Celem wyprawy jest Zalipie Dolne koło Lubania, gdzie platerówki mają się osiedlić. Podróż obfituje w przygody i niebezpieczeństwa. Trwa akcja przesiedleńcza. Na Ziemie Odzyskane napływają osadnicy z Kresów, szukając nowego miejsca do zamieszkania. W tych niespokojnych czasach trudno uniknąć spotkania z niemieckimi partyzantami i maruderami, bandami szabrowników i sołdatami z Armii Czerwonej. Pomimo wielu przeszkód nowo przybyli mieszkańcy próbują powrócić do normalności. Po nowe życie to powieść przygodowo-obyczajowa rozgrywająca się na polskim Dzikim Zachodzie w 1945 roku. Realia Polski powojennej zostały opisane z dbałością o szczegóły historyczne i tło obyczajowe. Warto poznać bohaterki, które nie dają sobie w kaszę dmuchać!
Siła kobiecej przyjaźni ponad wszystko! Tylko czy przetrwa także ten zakręt? Trzy przyjaciółki, trzymające się razem od czasów liceum, znajdują się na życiowych zakrętach. Danka cierpi na kompleks DDA (Dorosłego Dziecka Alkoholików), przez który nie potrafi nawiązać stałych relacji i założyć rodziny. Asia, matka dwójka dzieci i nauczycielka, akurat została porzucona przez męża i zwolniona z pracy w związku z reformą edukacji. Ewa od lat leczy się psychiatrycznie i stara się unikać ludzi, by nikogo nie skrzywdzić. W ich życiu pojawia się Krzysztof, przystojny i przebojowy przedsiębiorca, który zmieni życie całej trójki. "Gorzej już być nie może? Załóżcie wspólnie firmę i spróbujcie zdobyć fortunę! Postawcie wszystko na jedną kartę" - zachęca. Opowieść o perypetiach trzech przyjaciółek, które próbują nie pogubić się we współczesnym świecie. Weronika Wierzchowska - z wykształcenia chemiczka, przez lata zatrudniona w korporacji farmaceutycznej, potem w firmie kosmetycznej. Lubi mieszać, zarówno w chemicznych reaktorach, kuchennych garnkach, jak i w losach wymyślonych przez siebie postaci. Od dziecka kocha książki, co w końcu zaowocowało samodzielnymi próbami ich pisania. Fascynują ją historie interesujących, choć zapomnianych kobiet, które chętnie przypomina w swoich powieściach. Perypetie pań z dawnych epok często zestawia z losami współczesnych, dzielnych i niezwykłych Polek.
Los trzydziestoletniej służącej, Marianny Zaczkiewicz, zdaje się przesądzony. Wyrokiem sądu w roku 1896 zostaje skazana na wieloletnie ciężkie roboty na Syberii. Popełniła zbrodnię i musi za nią zapłacić, choć w jej mniemaniu to ona jest skrzywdzoną ofiarą, niesłusznie skazaną i uwięzioną. Trafia na koniec świata ciężko chora i umierająca, lecz wbrew wszystkiemu się nie poddaje. Przystosowuje się do nowych warunków życia na zesłaniu i marzy o powrocie oraz… zemście. Poruszająca historia kobiety zdradzonej i wykorzystanej, która postanowiła sama wymierzyć sprawiedliwość i odnaleźć odebrane jej szczęście. Czy w pogoni za wymierzeniem kary swoim oprawcom Marianna zaleczy rany i zapomni o koszmarach przeszłości?