Menu

Średniowiecze

Roczniki czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego to jedno z najważniejszych źródeł do historii Polski średniowiecznej i jedno z najwybitniejszych dzieł średniowiecznej historiografii europejskiej. Ich autor, Jan Długosz, w 12 księgach opisał dzieje Polski począwszy od legendarnych początków naszego kraju, na 1480 roku skończywszy. W swej pracy czerpał z wielu niedostępnych dziś źródeł historycznych. Korzystał też z ustnych relacji osób uczestniczących w najważniejszych wydarzeniach wieku piętnastego np. przy opisywaniu bitwy pod Grunwaldem wykorzystał opowieści swojego ojca i stryja. ...Podjąłem się przekazać na piśmie roczniki dziejów Polski, a także innych ludów sąsiadujących z Polską, ogarnąwszy rzeczy dokonane zarówno w pokoju, jak i w wojnie, w tym celu, aby wskrzesić i uczcić w pamięci zakrzepłe i śpiące w ciemności popioły ludzkie i aby słuchaczom i czytelnikom przedstawić ich czyny; nie z zaufania w siły własnego umysłu (jest on bowiem ubogi i lichy, a do opracowania tego dzieła, w którym można rozsławić i upiększyć znakomite czyny i świetne zwycięstwa bohaterów, jest zbyt ociężały i niewystarczający) ani, aby przewyższyć sztuką pisarską proste stare opowieści, ale dlatego, ponieważ boleję, że wiele przesławnych, godnych poznania dzieł, tak czasów przeszłych, jak i naszych, idzie w wieczną niepamięć. JAN DŁUGOSZ Jan Długosz (1415–1480) nazywany jest „ojcem polskiej historiografii”. Był kanonikiem krakowskim, sekretarzem Zbigniewa Oleśnickiego, potem współpracownikiem króla Kazimierza Jagiellończyka i wychowawcą jego synów. Stworzył m.in. Kroniki czyli roczniki sławnego Królestwa Polskiego i Banderia prutenorum, w którym zamieścił wizerunki chorągwi zdobytych na Krzyżakach w czasie bitwy pod Grunwaldem.
Roczniki czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego to jedno z najważniejszych źródeł do historii Polski średniowiecznej i jedno z najwybitniejszych dzieł średniowiecznej historiografii europejskiej. Ich autor, Jan Długosz, w 12 księgach opisał dzieje Polski począwszy od legendarnych początków naszego kraju, na 1480 roku skończywszy. W swej pracy czerpał z wielu niedostępnych dziś źródeł historycznych. Korzystał też z ustnych relacji osób uczestniczących w najważniejszych wydarzeniach wieku piętnastego np. przy opisywaniu bitwy pod Grunwaldem wykorzystał opowieści swojego ojca i stryja. ...Podjąłem się przekazać na piśmie roczniki dziejów Polski, a także innych ludów sąsiadujących z Polską, ogarnąwszy rzeczy dokonane zarówno w pokoju, jak i w wojnie, w tym celu, aby wskrzesić i uczcić w pamięci zakrzepłe i śpiące w ciemności popioły ludzkie i aby słuchaczom i czytelnikom przedstawić ich czyny; nie z zaufania w siły własnego umysłu (jest on bowiem ubogi i lichy, a do opracowania tego dzieła, w którym można rozsławić i upiększyć znakomite czyny i świetne zwycięstwa bohaterów, jest zbyt ociężały i niewystarczający) ani, aby przewyższyć sztuką pisarską proste stare opowieści, ale dlatego, ponieważ boleję, że wiele przesławnych, godnych poznania dzieł, tak czasów przeszłych, jak i naszych, idzie w wieczną niepamięć. JAN DŁUGOSZ Jan Długosz (1415–1480) nazywany jest „ojcem polskiej historiografii”. Był kanonikiem krakowskim, sekretarzem Zbigniewa Oleśnickiego, potem współpracownikiem króla Kazimierza Jagiellończyka i wychowawcą jego synów. Stworzył m.in. Kroniki czyli roczniki sławnego Królestwa Polskiego i Banderia prutenorum, w którym zamieścił wizerunki chorągwi zdobytych na Krzyżakach w czasie bitwy pod Grunwaldem.
Roczniki czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego to jedno z najważniejszych źródeł do historii Polski średniowiecznej i jedno z najwybitniejszych dzieł średniowiecznej historiografii europejskiej. Ich autor, Jan Długosz, w 12 księgach opisał dzieje Polski począwszy od legendarnych początków naszego kraju, na 1480 roku skończywszy. W swej pracy czerpał z wielu niedostępnych dziś źródeł historycznych. Korzystał też z ustnych relacji osób uczestniczących w najważniejszych wydarzeniach wieku piętnastego np. przy opisywaniu bitwy pod Grunwaldem wykorzystał opowieści swojego ojca i stryja. ...Podjąłem się przekazać na piśmie roczniki dziejów Polski, a także innych ludów sąsiadujących z Polską, ogarnąwszy rzeczy dokonane zarówno w pokoju, jak i w wojnie, w tym celu, aby wskrzesić i uczcić w pamięci zakrzepłe i śpiące w ciemności popioły ludzkie i aby słuchaczom i czytelnikom przedstawić ich czyny; nie z zaufania w siły własnego umysłu (jest on bowiem ubogi i lichy, a do opracowania tego dzieła, w którym można rozsławić i upiększyć znakomite czyny i świetne zwycięstwa bohaterów, jest zbyt ociężały i niewystarczający) ani, aby przewyższyć sztuką pisarską proste stare opowieści, ale dlatego, ponieważ boleję, że wiele przesławnych, godnych poznania dzieł, tak czasów przeszłych, jak i naszych, idzie w wieczną niepamięć. JAN DŁUGOSZ Jan Długosz (1415–1480) nazywany jest „ojcem polskiej historiografii”. Był kanonikiem krakowskim, sekretarzem Zbigniewa Oleśnickiego, potem współpracownikiem króla Kazimierza Jagiellończyka i wychowawcą jego synów. Stworzył m.in. Kroniki czyli roczniki sławnego Królestwa Polskiego i Banderia prutenorum, w którym zamieścił wizerunki chorągwi zdobytych na Krzyżakach w czasie bitwy pod Grunwaldem.
Wśród miejsc uchodzących w średniowieczu za wejścia do podziemnego świata zmarłych największą sławę zyskała sobie położona na małej skalistej wysepce jeziora Lough Derg w północno-zachodniej Irlandii tajemnicza jaskinia. Miał ją rzekomo otworzyć św. Patryk, uderzając w ziemię laską, otrzymaną (zgodnie z niektórymi wersjami legendy) od samego Chrystusa. Później przybysze z różnych krajów zstępowali do niej, aby w ten wymagający szczególnej odwagi sposób odpokutować popełnione przez siebie najcięższe nawet grzechy. Pierwszym takim pielgrzymem, którego relacja dochowała się do naszych czasów, był dwunastowieczny rycerz Owen. Jego opowieść spisał cysterski zakonnik Henryk z Sawtry i umieścił w swoim Traktacie o czyśćcu św. Patryka.
Roczniki czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego to jedno z najważniejszych źródeł do historii Polski średniowiecznej i jedno z najwybitniejszych dzieł średniowiecznej historiografii europejskiej. Ich autor, Jan Długosz, w 12 księgach opisał dzieje Polski począwszy od legendarnych początków naszego kraju, na 1480 roku skończywszy. W swej pracy czerpał z wielu niedostępnych dziś źródeł historycznych. Korzystał też z ustnych relacji osób uczestniczących w najważniejszych wydarzeniach wieku piętnastego np. przy opisywaniu bitwy pod Grunwaldem wykorzystał opowieści swojego ojca i stryja. ...Podjąłem się przekazać na piśmie roczniki dziejów Polski, a także innych ludów sąsiadujących z Polską, ogarnąwszy rzeczy dokonane zarówno w pokoju, jak i w wojnie, w tym celu, aby wskrzesić i uczcić w pamięci zakrzepłe i śpiące w ciemności popioły ludzkie i aby słuchaczom i czytelnikom przedstawić ich czyny; nie z zaufania w siły własnego umysłu (jest on bowiem ubogi i lichy, a do opracowania tego dzieła, w którym można rozsławić i upiększyć znakomite czyny i świetne zwycięstwa bohaterów, jest zbyt ociężały i niewystarczający) ani, aby przewyższyć sztuką pisarską proste stare opowieści, ale dlatego, ponieważ boleję, że wiele przesławnych, godnych poznania dzieł, tak czasów przeszłych, jak i naszych, idzie w wieczną niepamięć. JAN DŁUGOSZ Jan Długosz (1415–1480) nazywany jest „ojcem polskiej historiografii”. Był kanonikiem krakowskim, sekretarzem Zbigniewa Oleśnickiego, potem współpracownikiem króla Kazimierza Jagiellończyka i wychowawcą jego synów. Stworzył m.in. Kroniki czyli roczniki sławnego Królestwa Polskiego i Banderia prutenorum, w którym zamieścił wizerunki chorągwi zdobytych na Krzyżakach w czasie bitwy pod Grunwaldem.
Zuihitsu, czyli „w ślad za pędzelkiem”: notatki gromadzące to, co przyjdzie nam na myśl, co sobie przypomnimy w wolnej chwili, co samo spłynie na papier. Zapiski spod wezgłowia japońskiej damy dworu znanej nam pod przydomkiem Sei Shonagon (z przełomu X i XI wieku) uważane są za początek tego gatunku w Japonii i jeden z jego najpiękniejszych przykładów. Łączą w sobie wiersze i zabawne historie, które wydarzyły się na dworze cesarskim, wyliczenia rzeczy pięknych i rzeczy nudnych czy irytujących, krótkie listy nazw gór czy równin i melancholijne szkice o tym, jak zachowuje się kochanek doskonały… Dama Sei Shonagon była niezwykle wnikliwą obserwatorką życia codziennego. Obdarzona wielkim talentem poetyckim i nie mniejszym temperamentem, na kartkach papieru, które traktowała jak swój dziennik osobisty, nieprzeznaczony do pokazywania ludziom, śmiało opisywała to, co zwróciło jej uwagę, nie powstrzymując się przy tym ani od złośliwości, ani od wzruszenia. Dzięki jej notatkom poznajemy ludzi zapełniających japoński dwór cesarski właśnie jako ludzi: z ich mniejszymi czy większymi przywarami, w codziennych sytuacjach. To sprawia, że Zapiski spod wezgłowia są nie tylko ciekawą lekturą, ale i fascynującym dokumentem z życia pewnej grupy społecznej, zaś samą Sei Shonagon zaczynamy traktować jak dobrą znajomą. Dr Anna Zalewska, Uniwersytet Warszawski
Roczniki czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego to jedno z najważniejszych źródeł do historii Polski średniowiecznej i jedno z najwybitniejszych dzieł średniowiecznej historiografii europejskiej. Ich autor, Jan Długosz, w 12 księgach opisał dzieje Polski począwszy od legendarnych początków naszego kraju, na 1480 roku skończywszy. W swej pracy czerpał z wielu niedostępnych dziś źródeł historycznych. Korzystał też z ustnych relacji osób uczestniczących w najważniejszych wydarzeniach wieku piętnastego np. przy opisywaniu bitwy pod Grunwaldem wykorzystał opowieści swojego ojca i stryja. ...Podjąłem się przekazać na piśmie roczniki dziejów Polski, a także innych ludów sąsiadujących z Polską, ogarnąwszy rzeczy dokonane zarówno w pokoju, jak i w wojnie, w tym celu, aby wskrzesić i uczcić w pamięci zakrzepłe i śpiące w ciemności popioły ludzkie i aby słuchaczom i czytelnikom przedstawić ich czyny; nie z zaufania w siły własnego umysłu (jest on bowiem ubogi i lichy, a do opracowania tego dzieła, w którym można rozsławić i upiększyć znakomite czyny i świetne zwycięstwa bohaterów, jest zbyt ociężały i niewystarczający) ani, aby przewyższyć sztuką pisarską proste stare opowieści, ale dlatego, ponieważ boleję, że wiele przesławnych, godnych poznania dzieł, tak czasów przeszłych, jak i naszych, idzie w wieczną niepamięć. JAN DŁUGOSZ Jan Długosz (1415–1480) nazywany jest „ojcem polskiej historiografii”. Był kanonikiem krakowskim, sekretarzem Zbigniewa Oleśnickiego, potem współpracownikiem króla Kazimierza Jagiellończyka i wychowawcą jego synów. Stworzył m.in. Kroniki czyli roczniki sławnego Królestwa Polskiego i Banderia prutenorum, w którym zamieścił wizerunki chorągwi zdobytych na Krzyżakach w czasie bitwy pod Grunwaldem.Roczniki czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego to jedno z najważniejszych źródeł do historii Polski średniowiecznej i jedno z najwybitniejszych dzieł średniowiecznej historiografii europejskiej. Ich autor, Jan Długosz, w 12 księgach opisał dzieje Polski począwszy od legendarnych początków naszego kraju, na 1480 roku skończywszy. W swej pracy czerpał z wielu niedostępnych dziś źródeł historycznych. Korzystał też z ustnych relacji osób uczestniczących w najważniejszych wydarzeniach wieku piętnastego np. przy opisywaniu bitwy pod Grunwaldem wykorzystał opowieści swojego ojca i stryja. ...Podjąłem się przekazać na piśmie roczniki dziejów Polski, a także innych ludów sąsiadujących z Polską, ogarnąwszy rzeczy dokonane zarówno w pokoju, jak i w wojnie, w tym celu, aby wskrzesić i uczcić w pamięci zakrzepłe i śpiące w ciemności popioły ludzkie i aby słuchaczom i czytelnikom przedstawić ich czyny; nie z zaufania w siły własnego umysłu (jest on bowiem ubogi i lichy, a do opracowania tego dzieła, w którym można rozsławić i upiększyć znakomite czyny i świetne zwycięstwa bohaterów, jest zbyt ociężały i niewystarczający) ani, aby przewyższyć sztuką pisarską proste stare opowieści, ale dlatego, ponieważ boleję, że wiele przesławnych, godnych poznania dzieł, tak czasów przeszłych, jak i naszych, idzie w wieczną niepamięć. JAN DŁUGOSZ Jan Długosz (1415–1480) nazywany jest „ojcem polskiej historiografii”. Był kanonikiem krakowskim, sekretarzem Zbigniewa Oleśnickiego, potem współpracownikiem króla Kazimierza Jagiellończyka i wychowawcą jego synów. Stworzył m.in. Kroniki czyli roczniki sławnego Królestwa Polskiego i Banderia prutenorum, w którym zamieścił wizerunki chorągwi zdobytych na Krzyżakach w czasie bitwy pod Grunwaldem.
Albertowi Wielkiemu, wybitnemu średniowiecznemu uczonemu, filozofowi i teologowi przypisywano niesłusznie autorstwo całej grupy tekstów, które aż po wiek XVIII cieszyły się w Europie niezwykłą popularnością. Dziełka te, traktujące o rozmaitych kwestiach przy­rodniczych, reprezentowały coś, co dawniej nazywano najczęściej magią naturalną. Jej adepci usiłowali systematycznie zgłębiać i wy­korzystywać ukryte właściwości (proprietates occultae) wszystkich rzeczy stworzonych, odkrywając zachodzące między nimi związki sympatii i antypatii. Dwa (a właściwie trzy) pomieszczone w tym to­mie krótkie traktaty, których staropolski przekład opatrzono niegdyś wspólnym tytułem Księga sekretów o cnotach ziół, kamieni i źwierząt niektórych, odsłaniają przed nami rozległy obszar tej dziwacznej, dziś już dawno odrzuconej wiedzy, zaprzątającej jednak niegdyś, co może nieco zaskakiwać, najwybitniejsze nawet umysły.
„Byłem ukrytym skarbem” – w tradycji islamu te poruszające słowa Boga, który pragnie, by go poznano i dlatego tworzy istoty zdolne poznawać, były punktem centralnym rozważań o miłości. Ibn ‘Arabi, XII-wieczny filozof i mistyk, pod wpływem uniesienia, które przeżył w Mekce, zbudował wokół tego boskiego wyznania spójną koncepcję miłości. Opisy różnych rodzajów miłości ukazują czytelnikowi wyrafinowaną kulturę uczuć, która powstała i rozwinęła się na Bliskim Wschodzie. Jednocześnie Traktat o miłości ma dla współczesnego czytelnika niespodziewanie nowoczesny wydźwięk, w arabskim średniowiecznym tekście kryją się bowiem zaskakujące analizy języka i badania nad budową słów. Bo to właśnie słowa – imiona, przez które objawia się Bóg – wyznaczają drogę do tajemnicy miłości. Ibn ‘Arabi, (1165-1240), największy mistyk - filozof arabski, twórca doktryny panteistyczno-mistycznej. Głosił, że wszystkie istnienia są absolutną jednością, a jej istotę zna tylko Bóg. Bóg jest niezależny od atrybutów i ma transcendentną naturę.