Oficjalna księgarnia portali ciekawostkihistoryczne.pl oraz twojahistoria.pl

Książę Piechoty na salonach wojen

Anna Mikołajewska

Książę Piechoty na salonach wojen

29,00

 

Życie bohatera "Księcia Piechoty na salonach wojen", pułkownika dyplomowanego Adama Tadeusza Nadachowskiego mogłoby być tematem epopei, gdyż sięga „ciekawych czasów” – przełomów w dziejach. Jego polskość ukształtowaną w Stanisławowie, na tzw. Kresach Wschodnich Rzeczypospolitej, testowano w najtrudniejszym czasie XX w., na różnych frontach i okazała się najwyższej próby. Zarażony był Nadachowski „chorobą”, o której „światowa” Telimena mówiła, że „oprócz Ojczyzny nic się nie podoba”. Cierpiał z powodu tej przypadłości jak – przez długie dziesięciolecia zaborów, przez wieki tradycji polskiego oręża – jemu podobni. „Prowincjonalny” patriotyzm ulokował go w awangardzie walki o wolność Rzeczypospolitej, pozbawiając w istocie młodości, spokoju życia rodzinnego czy naukowego, nie pozwalając oddać się pasjom, fantazjom, interesom, jak to czyniło wielu. Nie został ani prawnikiem, jak zdecydował, ani lekarzem, jak marzył. Przez ćwierć wieku podążał za głosem armat, walcząc w I wojnie światowej w armii Austro-Węgier przeciw wojskom rosyjskim, w 1918 r. u boku Anglików i Francuzów przeciw rosyjskim bolszewikom w okolicy Murmańska, w armii gen. Hallera przeciw oddziałom niemieckim we Francji; w wojnie polsko-sowieckiej w 1920 r. na froncie środkowym i północnym jako dowódca 49 pp. z 18 DP przeciw 1 Armii Konnej Budionnego i Korpusowi Gaja; od świtu 1 września 1939 r. jako dowódca 83 Pułku Strzelców Poleskich im. R. Traugutta z 30 DP przeciw przekraczającym polską granicę jednostkom niemieckiego Wehrmachtu. Czcząc Pierwszą Rzeczpospolitą, oddany Drugiej, marzył o Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej. Pułapką, jaką zastawił na niego los, był nie tylko splot wydarzeń, który zawiódł go na pole bitwy pod Jeżowem. Okazała się nią również idea, miraż, tęsknota pielęgnowana w domach i utrwalana w słowie za pomocą literatury przez dziesięciolecia zaborów jako wartość, punkt odniesienia dla tych, którzy nie przestali czuć się Polakami. Autorka książki o "Księciu Piechoty na salonach wojen" zwraca uwagę na czynniki spoza pola bitwy warunkujące uhonorowanie i formy upamiętnienia pułkownika Nadachowskiego oraz jego 83 Pułku Strzelców Poleskich. Skłania do refleksji nad sensem i znaczeniem żołnierskiego poświęcenia w czasie, o którym opowiada. Pozostawia Czytelnikowi odpowiedź na pytanie, jaką wagę ma dziś, fundamentalna niegdyś, kwestia narodowej i kulturowej tożsamości.

Poligraf
Oprawa miękka

ISBN: 978-83-815-9305-2

Liczba stron: 206

Format: 17.0x24.0cm

Cena detaliczna: 29,00 zł

Nie wiesz co przeczytać?
Polecamy nasze najciekawsze artykuły

Zobacz wszystkie
10.04.2021

Nusret – sam przeciwko wszystkim

Sformułowana na początku XX wieku przez brytyjski Komitet Obrony Imperialnej opinia głosiła, że nawet wspólna akcja okrętów i wojsk lądowych przeciwko umocnieniom na półwyspie Gallipoli niesie za sobą „wielkie ryzyko i nie powinna być podejmowana dopóty, dopóki istnieją inne sposoby wywarcia wpływu na Turcję”. W styczniu 1915 roku tych innych powodów nawet nie szukano.
Czytaj dalej...
05.03.2019

5 najgorszych władców średniowiecznej Polski

Jeden był kastratem, pozbawionym korony i porzuconym przez żonę. Inny dał się zadźgać już w kilka miesięcy po objęciu władzy, a i tak na zawsze zmienił dzieje kraju. Był też największy z rozpustników i najgłupszy z dowódców…
Czytaj dalej...
06.03.2019

Karl Dönitz – ostatni Führer. Kim był człowiek, którego Hitler wyznaczył na swego następcę?

Nigdy nie poczuł się do winy i protestował, gdy nazywano go zbrodniarzem wojennym. Podczas procesu w Norymberdze bronił się: „Gdy zaczyna się wojna, oficer nie ma innego wyboru, jak wykonywanie swoich obowiązków”. Ale czy faktycznie Karl Dönitz tylko biernie realizował polecenia?
Czytaj dalej...
05.03.2019

Dlaczego władców Rosji nazywano carami?

Od XV wieku książęta moskiewscy konsekwentnie budowali swoją pozycję władców Wszechrusi. Powiększali obszar swojego państwa i szukali sposobu, by dodać sobie splendoru. Tytuł cesarski z pewnością im go przydał – ale jak uzasadnili ten awans?
Czytaj dalej...