Domowe kiszonki Jarzynka-Jendrzejewska Magdalena, Sypnik-Pogorzelska Ewa Książka

Może nie uwierzycie, ale kiedyś miałam bzika na punkcie kupowania książek z przepisami. I chociaż mam ich naprawdę duuużo, to jednak to jest pierwsza pozycja, która jest w temacie kiszonek:-) Moja babcia uczyła mnie robić wszystko na oko, ale jak wiadomo, na dziesięć słoików z dwoma zawsze było coś nie tak. Bo na oko, jak to mówią, chłop w szpitalu zmarł:-)Książka jest naprawdę świetna! Wpierw wprowadza nas do świata kiszonek tłumacząc na schemacie czym jest w ogóle fermentacja, czyli tak zwane kiszenie. Dowiecie się co to jest fermentacja masłowa i mlekowa. Czym różni się kiszenie od kwaszenia, oraz mała uwaga na wtyczki producentów dokładających do przetworów ocet. Jeśli ktoś nie zna, to dowie się jakie są zalety kiszonek, a w tym kilka słów o probiotykach i prebiotykach, synbiotykach i mikrobiocie. Może od razu zajrzyjcie na stronę 22, gdzie wypisane jest, kto nie może jeść kiszonek, by zamiast lepiej, nie zrobiło się w waszym organizmie gorzej. Następnie przechodzimy do prawdziwej przyjemności, czyli do przepisu jak samodzielnie zrobić kiszonki i gdzie oraz w czym je przechowywać. Strona 32 to spis przepisów jakie tu znajdziecie, czyli między innymi : zakwas z buraka, kiszone cebulki, kiszona cukinia, kiszone cytryny, dynia, fasolka szparagowa, jabłka, kalafior, kapusta, marchew, ogórki, papryka i wiele innych. Każdy nowy dział, to inny kolor strony poświęcony danemu warzywu i przepisach, które można z nich zrobić. Mamy tu nie tylko kiszenie, ale i przepisy na zupy, drugie dania, koktajle, tatary, sałatki, jogurty, omlety, surówki i wiele innych. Każdy przepis jest poświadczony zdjęciem końcowym gotowego dania. Przepisy dzielą się na spis produktów, przygotowanie i farsze lub sosy. One są bardzo dokładne, gdyż wiemy ile trwa czas przygotowania, bądź odczekania, zanim potrawa, bądź ukiszone rzeczy będą gotowe do spożycia. Napisana łatwo i wyraźnie, nie ma tutaj rzeczy, której bym nie zrozumiała. Oczywiście książka będzie mi służyła na lata, póki nie spamiętam wszystkich przetworów. Serdecznie ją polecam:-)

Może nie uwierzycie, ale kiedyś miałam bzika na punkcie kupowania książek z przepisami. I chociaż mam ich naprawdę duuużo, to jednak to jest pierwsza pozycja, która jest w temacie kiszonek:-) Moja babcia uczyła mnie robić wszystko na oko, ale jak wiadomo, na dziesięć słoików z dwoma zawsze było coś nie tak. Bo na oko, jak to mówią, chłop w szpitalu zmarł:-)Książka jest naprawdę świetna! Wpierw wprowadza nas do świata kiszonek tłumacząc na schemacie czym jest w ogóle fermentacja, czyli tak zwane kiszenie. Dowiecie się co to jest fermentacja masłowa i mlekowa. Czym różni się kiszenie od kwaszenia, oraz mała uwaga na wtyczki producentów dokładających do przetworów ocet. Jeśli ktoś nie zna, to dowie się jakie są zalety kiszonek, a w tym kilka słów o probiotykach i prebiotykach, synbiotykach i mikrobiocie. Może od razu zajrzyjcie na stronę 22, gdzie wypisane jest, kto nie może jeść kiszonek, by zamiast lepiej, nie zrobiło się w waszym organizmie gorzej. Następnie przechodzimy do prawdziwej przyjemności, czyli do przepisu jak samodzielnie zrobić kiszonki i gdzie oraz w czym je przechowywać. Strona 32 to spis przepisów jakie tu znajdziecie, czyli między innymi : zakwas z buraka, kiszone cebulki, kiszona cukinia, kiszone cytryny, dynia, fasolka szparagowa, jabłka, kalafior, kapusta, marchew, ogórki, papryka i wiele innych. Każdy nowy dział, to inny kolor strony poświęcony danemu warzywu i przepisach, które można z nich zrobić. Mamy tu nie tylko kiszenie, ale i przepisy na zupy, drugie dania, koktajle, tatary, sałatki, jogurty, omlety, surówki i wiele innych. Każdy przepis jest poświadczony zdjęciem końcowym gotowego dania. Przepisy dzielą się na spis produktów, przygotowanie i farsze lub sosy. One są bardzo dokładne, gdyż wiemy ile trwa czas przygotowania, bądź odczekania, zanim potrawa, bądź ukiszone rzeczy będą gotowe do spożycia. Napisana łatwo i wyraźnie, nie ma tutaj rzeczy, której bym nie zrozumiała. Oczywiście książka będzie mi służyła na lata, póki nie spamiętam wszystkich przetworów. Serdecznie ją polecam:-)