Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
book_or_books
22/09/2022
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
"Jeśli skłamiesz choćby w drobnej sprawie, to skłamiesz i w grubszej."*Po przeprowadzce Lena ma zamiar zacząć zupełnie nowe życie. Chociaż może lepszym stwierdzeniem będzie, że chce odzyskać normalność, jaką powinna się cieszyć nastolatka. Pytanie tylko, czy jest to możliwe, chodząc do klasy Następcą Tronu... Cóż z pewnością dziewczynie nie pomoże w tym skrywana przed nowymi znajomymi przeszłość oraz kłamstwa, które mają jej pomóc w jego ukryciu. Jak poradzi sobie nasz "Kopciuszek" w erze Instagrama i Snapchata ?*"Royaltee. Następca tronu." to książka młodzieżowa jakich dużo na rynku - nie ma sensu tego ukrywać. Ot, zwykł dziewczyna spotyka "księcia z bajki" i dzieje się. Jednocześnie jednak historia Leny w kwestii kilku wątków odbiega od typowego wzorca.*Bez wątpienia tym, co wyróżnia tę książkę, jest: Fakt, że idealny książę z bajki, nie jest wcale taki idealny i swoje ma za uszami. Podobnie zresztą, jak Lena, której jak się okazuje daleko do typowej dla podobnych historii "cichutkiej szarej myszki". Sekret głównej bohaterki... i nie mówię to o tym, że to jakaś wielka tajemnica dla czytelnika czy o tym, że jak wyjdzie na jaw, to wbije nas w fotel. Mówię to o samym motywie, z którym osobiście nie często spotykam się w młodzieżówkach - UWAGA SPOILER Chodzi o nastoletnią matkę, jako główną bohaterkę. KONIEC SPOILER'u. To, że w niewielu współczesnych retellingach "Kopciuszka" mamy do czynienia z prawdziwą rodziną królewską - w większości takich historii rolę księcia przejmuje, jakiś bogaty dzieciak czy szkolna gwiazda futbolu.*Jednak, pomimo że powyższe elementy zdecydowanie działają na plus książki, to jednocześnie była ona dość przewidywalna i u mnie wpisywała się w kategorię "przeczytaj na raz i zapomni" .*Podsumowując... "Następca tronu" jest to młodzieżówka, z którą spędziłam całkiem przyjemny wieczór, chociaż bez wątpienia książka ta nie należała do idealnych - Ostatecznie oceniam na 6/10.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
"Jeśli skłamiesz choćby w drobnej sprawie, to skłamiesz i w grubszej."*Po przeprowadzce Lena ma zamiar zacząć zupełnie nowe życie. Chociaż może lepszym stwierdzeniem będzie, że chce odzyskać normalność, jaką powinna się cieszyć nastolatka. Pytanie tylko, czy jest to możliwe, chodząc do klasy Następcą Tronu... Cóż z pewnością dziewczynie nie pomoże w tym skrywana przed nowymi znajomymi przeszłość oraz kłamstwa, które mają jej pomóc w jego ukryciu. Jak poradzi sobie nasz "Kopciuszek" w erze Instagrama i Snapchata ?*"Royaltee. Następca tronu." to książka młodzieżowa jakich dużo na rynku - nie ma sensu tego ukrywać. Ot, zwykł dziewczyna spotyka "księcia z bajki" i dzieje się. Jednocześnie jednak historia Leny w kwestii kilku wątków odbiega od typowego wzorca.*Bez wątpienia tym, co wyróżnia tę książkę, jest: Fakt, że idealny książę z bajki, nie jest wcale taki idealny i swoje ma za uszami. Podobnie zresztą, jak Lena, której jak się okazuje daleko do typowej dla podobnych historii "cichutkiej szarej myszki". Sekret głównej bohaterki... i nie mówię to o tym, że to jakaś wielka tajemnica dla czytelnika czy o tym, że jak wyjdzie na jaw, to wbije nas w fotel. Mówię to o samym motywie, z którym osobiście nie często spotykam się w młodzieżówkach - UWAGA SPOILER Chodzi o nastoletnią matkę, jako główną bohaterkę. KONIEC SPOILER'u. To, że w niewielu współczesnych retellingach "Kopciuszka" mamy do czynienia z prawdziwą rodziną królewską - w większości takich historii rolę księcia przejmuje, jakiś bogaty dzieciak czy szkolna gwiazda futbolu.*Jednak, pomimo że powyższe elementy zdecydowanie działają na plus książki, to jednocześnie była ona dość przewidywalna i u mnie wpisywała się w kategorię "przeczytaj na raz i zapomni" .*Podsumowując... "Następca tronu" jest to młodzieżówka, z którą spędziłam całkiem przyjemny wieczór, chociaż bez wątpienia książka ta nie należała do idealnych - Ostatecznie oceniam na 6/10.