Księżniczka incognito Connie Glynn
Oceny i recenzje książki Księżniczka incognito
Szczerze mówiąc nie oczekiwałam od niej zbyt wiele, ale pozytywnie mnie zaskoczyła! Na początku myślałam, że to kolejna lekka powieść, o której zapomnę tak samo szybko, jak ją przeczytałam, jednak wkręciłam się w tą historię na maxa! Rozkoszowałam się podczas lektury tajemnicami, jakie rysowała przed nami autorka i nie mogę doczekać się aż przeczytam kolejną część!
Książkę pożyczyłam od młodszej siostry i wcale się tego nie wstydzę! To jedna z tych powieści, ktore z przyjemnością sprawiły, że wróciłam do czasów nastoletnich, kiedy uwielbiałam fantastykę, a moja wyobraźnia przeżywała swój rozkwit. Księżniczka Incognito to nie tylko zabawna historia o dwóch dziewczynach, które zamieniają się miejscami, ale o dziewczyńskiej przyjaźni i wspólnej walce z przeciwnościami losu. Książka mnie urzekła i uważam, że każda młoda dziewczyna powinna ją przeczytać :)
Co prawda jestem już bliżej wejścia w dorosłość niż bycia nastolatką, ale nie mogłam oprzeć się tej pozycji. Wpadła w moje ręce i czuję się trochę tak, jakbym miała obsesję na jej punkcie. To bardzo mądra książka, która dodatkowo stanowi swego rodzaju manifest kobiecości. Jednym słowem: genialna!
Szczerze mówiąc nie oczekiwałam od niej zbyt wiele, ale pozytywnie mnie zaskoczyła! Na początku myślałam, że to kolejna lekka powieść, o której zapomnę tak samo szybko, jak ją przeczytałam, jednak wkręciłam się w tą historię na maxa! Rozkoszowałam się podczas lektury tajemnicami, jakie rysowała przed nami autorka i nie mogę doczekać się aż przeczytam kolejną część!
Książkę pożyczyłam od młodszej siostry i wcale się tego nie wstydzę! To jedna z tych powieści, ktore z przyjemnością sprawiły, że wróciłam do czasów nastoletnich, kiedy uwielbiałam fantastykę, a moja wyobraźnia przeżywała swój rozkwit. Księżniczka Incognito to nie tylko zabawna historia o dwóch dziewczynach, które zamieniają się miejscami, ale o dziewczyńskiej przyjaźni i wspólnej walce z przeciwnościami losu. Książka mnie urzekła i uważam, że każda młoda dziewczyna powinna ją przeczytać :)
Co prawda jestem już bliżej wejścia w dorosłość niż bycia nastolatką, ale nie mogłam oprzeć się tej pozycji. Wpadła w moje ręce i czuję się trochę tak, jakbym miała obsesję na jej punkcie. To bardzo mądra książka, która dodatkowo stanowi swego rodzaju manifest kobiecości. Jednym słowem: genialna!
Książkę kupiłam, ponieważ oczarował mnie wywiad z jej autorką. Czytałam już kilka książek oraz oglądalam wiele filmów z motywem zamiany ról, jednak ani trochę mi to nie przeszkadzało. Obie bohaterki są wykreowane tak, że nie da się ich nie polubić i dopinguje się im z całego serca by spełniły się ich marzenia. Dodatkowo bardzo podobała mi się tajemnicza zagadka, która pojawiła się do rozwiązania. Polecam, mam wrażenie, że każdna nastolatka bezgranicznie zakocha się w tej powieści.
Jest ogromna tajemnica i nieprzywidywalna fabuła. Są dwie bohaterki, które niesamowicie się od siebie różnią i mają inne piorytety w życiu plus niesamowicie klimatyczna szkoła. Czego chcieć więcej? ;)
Mimo, że z książek dla młodzieży już dawno wyrosłam to jednak nie mogłam się powstrzymać przed zakupem ,,Księżniczki incognito''. Tak samo jak Lottie zawsze marzyłam o tym, by być księżniczką. Autorka zapewniła mi wspaniałą podróż w świat marzeń i magii, chociaż była ona całkowicie bez udziału jakichkolwiek czarów. To delikatna i urocza historia pokazująca jak cudowna może być przyjaźń i jak w piękny sposób może przełamywać wszelakie schematy. Polecam wszystkim, bez względu na wiek.
Która z nas nie chciała być księżniczką? Bawiłyśmy się, przebierałyśmy w sukienki, robiłyśmy sobie papierowe korony. A czy kiedyś przyszło nam do głowy, że te wszystkie księżniczki, którym tak zazdrościmy, równie mocno zazdroszczą nam? Że nie musimy wiecznie chodzić wyprostowane, że nie musimy z gracją popijać herbatki, że do sklepu możemy wyjść w dresie i nikt nie zrobi z tego sensacji. Życie księżniczki nie należy do prostych. I o tym właśnie mówi książka „Księżniczka incognito". Nie jest to jednak żadna książka dokumentalna, wręcz przeciwnie - jest to opowieść fabularna, która wciąga i pochłania i której wciąż chce się więcej. Dajcie mi więcej!
