Syrena Kiera Cass Książka
Wydawnictwo: | Jaguar |
Rodzaj oprawy: | Miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron: | 392 |
Format: | 14.0x21.0cm |
Rok wydania: | 2022 |
Szczegółowe informacje na temat książki Syrena
Wydawnictwo: | Jaguar |
EAN: | 9788376864365 |
Autor: | Kiera Cass |
Rodzaj oprawy: | Miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron: | 392 |
Format: | 14.0x21.0cm |
Rok wydania: | 2022 |
Data premiery: | 16/03/2016 |
Oceny i recenzje książki Syrena
Thriller, horror, mitologia, superbohaterska fantastyka, erotyk, satyra - mix gatunkowy w tym przypadku niestety nie wyszedł na dobre.Przygotowałam się na zupełnie inną historię. Według opisu stołeczny chuligan zostaje zaatakowany przez mityczną syrenę nad brzegiem Wisły, po czym miasto zalewa fala makabrycznych mordów. Wszystko się zgadza, ale kiedy w mojej głowie utworzył się już romantyczny obraz trzymający czytelnika w napięciu, treść przypomina bardziej smród zepsutej kiełbasy, od którego ucieka się daleko.Jeżeli autorowi zależało na stworzeniu jak najbardziej antypatycznej postaci, to z Kosą mu się udało. To bohater sklejony ze wszystkich możliwych stereotypów dresiarza/pakera/półgłówka, które zastępują mu jakąkolwiek głębię psychologiczną. Uświadamiając sobie, że dzięki syrenie posiadł supermoce (dokładnie tak je nazywa), jego pierwszym wyborem jest nakazanie pielęgniarce, żeby pokazała mu cycki. Zastanówcie się dwa razy, czy na pewno chcecie z nim przeżyć te wątpliwe przygody!Po drugiej stronie mamy stróża prawa, który niestety zachowuje się jak trochę bardziej rozgarnięty brat bliźniak Kosy. Miałam nadzieję, że przy tych rozdziałach będzie lepiej, ale z dwojga złego to już Kosa był mniej irytujący. Czytelnik nie ma więc chwili wytchnienia od heheszków z "polskiej patologii", a w takim otoczeniu nawet brutalne sceny ataków potwora, w którego zmienia się Kostrzyński, nie robią tak dobrego wrażenia, jak powinny. Oglądanie jak nasz kochany antybohater wypluwa z ust błoniastą mackę bardziej śmieszy niż straszy.Tu dochodzimy do tytułowego potwora, który raczej jest stworem syrenopodobnym niż typowym przedstawicielem tego gatunku. Liczyłam na grozę wywodzącą się z mitologii, a dostałam twór, który... to po prostu jest jakaś pokraka i tyle.Powieść jest bardzo specyficzna, być może znajdzie się jakieś grono jej fanów. Ja tego nie kupuję. Chętnie przeczytałabym książkę z tym pomysłem, ale stworzoną w inny sposób, historię potraktowaną bardziej na serio. Polecam wyłącznie jako ciekawostkę.
Kiera Cass ma ogromny talent! Jest autorką, po którą zdecydowanie warto sięgnąć. To moja pierwsza styczność z tą autorką, lecz na pewno, wiem, że to nie nasze ostatnie spotkanie. To dopiero początek! Syrena to obszerna książka, która zdecydowanie się nie nudzi. Od początku czułam nieodpartą potrzebę dowiedzenia się jakie będą dalsze losy bohaterów książki. Czułam się tak, jakbym była przy dojrzewaniu i zmianach bohaterów, więc naturalnie doświadczałam również ich życia. Syrena sprawiła. Że płakałam w niektórych momentach, a mimo wszystko nie jestem beksą. Pierwsza połowa książki dotyczyła życia Syreny i tego, przez co przechodzi Kahlen i pozostali, ale w drugiej połowie zanurzasz się w idealną miłość, którą Kahlen odnalazła w Aklini. Aklini jest o najsłodszym facecie na świecie! Zakochałam się w nim, gdy tylko pojawia się w książce!Postacie, które Cass tworzy, są po prostu fenomenalne. Nawet mniejsze postacie, grające mniejszą rolę są tak pełne życia. Nawet sam Ocean jest postacią; mówi, oddycha i powoduje, że wszystko się dzieje. To odróżnia Syrenę od innych książek o tym samym temacie i ją ulepsza. Kahlen była tak silną postacią i to była jedna z moich ulubionych rzeczy w niej. Silne postacie żeńskie sprawiają, że wszystko jest lepsze.Przyjemnością dla mnie było czytanie twórczości Cass. To było piękne; pełne nadziei, radości i bolesnych chwil. Historia, która jest opisana jest wyjątkowa i po prostu wciąga. Syrena to opowieść, która zabierze Cię w podróż i pozostanie w twoim sercu. Syrena to książka dla każdego, kto lubi zagubić się w historii. Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć więcej prac Kiera Cass. :)
Muszę przyznać, że totalnie zakochałam się w tej książce. Jest zupełnie inna niż seria Rywalka, którą do tej pory czytałam, jednak tak samo piękna. Kiera Cass za każdym razem urzek mnie swoim stylem pisania i tym, że potrafi czytelnika przenieść do opisywanego przez nią świata bez zbędnych trudności. To sama przyjemność czytać tak dobre książki. Czekam na więcej książek od tej autorki!
Zacznę od tego, że bardzo podobała mi się ta książka. To było coś nowego! Świeża, urocza, dodatkowym plusem było to, że naprawdę szybko się ją czyta, a ja właśnie tego potrzebowałam!Jednak na początku nie tego się spodziewałam. Po pierwsze - Ocean. Niekiedy działał mi na nerwy, a innym razem była urzeczona. Podobał mi się ten pomysł - bardzo oryginalny, a jednocześnie przypadł mi do gustu związek Oceanu z dziewczynami. To był jednym z moich ulubionych aspektów tej historii. Trochę matczyny.Akinli był kolejną postacią, którą lubiłam - był słodki, opiekuńczy i zabawny. Chciałabym tylko, żebyśmy mieli go więcej w książce. Od początku wydawało mi się, że wiem, jak skończy się ta historia, jednak Kiera naprawdę mnie zaskoczyła! To było niezłe zaskoczenie, coś o wiele lepszego od powtarzanych uparcie schematów. Jeśli chodzi o tytułową syrenę... Kahlen była cudowna, jednak miała momenty, w których jej postać mnie męczyła. Aspirowała do ślubu i w pewnym momencie to mnie znudziło. Jednak generalnie oceniam książkę na duży plus! To naprawdę świetna historia, z jaką nie spotkałam się nigdy wcześniej.