Menu

Mateusz Salwa

Autor tego zbioru esejów, filozof sztuki Arthur C. Danto (1924–2013), przedstawia w nich pewną wersję popularnych tez o „końcu”, wśród których największą sławę zyskała teza Fukuyamy o końcu historii. Tę świecką eschatologię w Heglowskim duchu Danto zastosował do terytorium estetyki, głosząc „koniec sztuki”. Wywarł w tej mierze znaczny wpływ, jako że był wszechstronnym myślicielem, który początkowo, w latach 60. XX wieku, starał się z perspektywy filozofii analitycznej przyswoić Ameryce myśl „kontynentalną”. W latach 70. powrócił do dziedziny, od której zaczął w młodości (studiował malarstwo). W "Czym jest sztuka", swojej ostatniej książce (2013, wyd. pol. Wydawnictwo Aletheia, Warszawa 2016), zdefiniował sztukę jako „ucieleśnione znaczenie”. W niniejszym zbiorze pyta, czym ono jest, gdy „dzieło”, np. Pudełko Brillo Warhola niczym się fizycznie nie różni od rzeczywistych takich pudełek w sklepie. Na tym właśnie polega „koniec sztuki”: sztuka dochodzi do pytania o siebie i to obiera sobie za „temat”. Tylko tą drogą może dochodzić sensu owego pudełka, który tradycyjnej filozofii sztuki i krytyce artystycznej się wymyka. Koniec sztuki, „posthistoryczna” epoka sztuki autoreferencyjnej, nie oznacza, że twórczość artystyczna ustaje. Trwa nadal, uważa Danto, lecz tworzy uwolniona od historii i od kanonu stylu. Sztuka posthistoryczna może wszystko. „Nic nie jest wykluczone”, twierdzi autor w dość postmodernistycznym duchu, ale zgodnie z logiką swojego wywodu.
Książka Mateusza Salwy jest znakomitym opisem krajobrazu ujętego jako fenomen, a więc ujętego jako doświadczenie zanurzenia w świecie, który nas współtworzy. W takim ujęciu krajobraz przestaje być wyłącznie widokiem wyodrębnionego obszaru, a okazuje się doznaniem podmiotu współtworzonego przez to, co dane. Tak pojęty krajobraz nie jest ani obiektywny, ani subiektywny, lecz raczej subiektywny i obiektywny jednocześnie, jest obserwacyjno-uczestniczący, czyli fenomenologiczny – taki, który nie może zastygnąć w próbującym go unieruchomić dyskursie. Z tej perspektywy, krajobraz, znajduje się nieustannie in statu nascendi, nieustannie rodzi się i „wytryskuje”, jak pisał Maurice Merleau-Ponty, a tym samym żadna deskrypcja nie wyczerpie tego, czym jest. Krajobraz pozostanie na zawsze nieoswojony. Sam krajobraz staje się więc być może po prostu synonimem świata, w którym zanurza się fenomenologiczny podmiot. Warte podkreślenia jest to, że bez tak ujętego krajobrazu nie sposób żyć, ponieważ staje się nie tyle nieodzowną częścią rzeczywistości, do której przynależy zarówno jednostka, jak i zbiorowość, ile samą tą rzeczywistością. Monika Murawska
Bestsellerowa opowieść o hermetycznym świecie na Wschodzie, w którym zasady ustalają brutalne gangi, a po broń sięga się na każdym kroku. Nikołaj Lilin wychował się pośród Urków, żyjących w Naddniestrzu. Przyjął ich surowy kodeks i nauczył się na wszelkie możliwe sposoby walczyć o swoje. Teraz chce się podzielić sensacyjną historią. Jego opowieści o miejscach, w którym liczy się brutalna siła, przynależność do grupy, symbole wytatuowane na skórze i umiejętność posługiwania się nożem, mrożą krew w żyłach… "W naszym domu, tak jak we wszystkich syberyjskich domach, broń przechowywana była w określonych miejscach. Pistolety zwane „własnymi”, czyli te, które syberyjscy kryminaliści noszą zawsze przy sobie, słowem, te, których używają codziennie, odkłada się „pod obrazy”, czyli rodzinne ikony, fotografie zmarłych bliskich oraz tych, którzy właśnie odsiadują wyrok w więzieniu. Pod ikonami i zdjęciami znajduje się jakby półka zakryta skrawkiem czerwonego materiału, na której zwykle stoi tuzin syberyjskich krucyfiksów. Kiedy przestępca wchodzi do domu, natychmiast tam idzie, wyciąga pistolet i odkłada go na półkę, po czym żegna się znakiem krzyża, a na pistolecie kładzie krucyfiks." Fragment książki "Wspaniała i pouczająca… Zmusza, by na nowo ocenić, czym jest dobro i zło." Irvine Welsh, autor "Trainspotting" "Przynosi dreszcz przyjemności, o którym trudno zapomnieć." Roberto Saviano "Zachwycająca." „The Guardian” "Piękna, zbójecka ballada o przestępcach tworzących społeczność, w której obowiązują twarde zasady oparte na trzech prostych wartościach – Bóg, Honor i Braterstwo. A wokoło poradziecki chaos. Naruszenie „przestępczego kodeksu” jest bezwzględnie karane. To świat nieco egzotyczny i na swój sposób piękny. Tę książkę czyta się jednym tchem." Mirosław Zbrojewicz "To spisany kodeks postępowania Ludu, który od zawsze trwał w Wolności. Syberyjskie wychowanie jest przypomnieniem, gdzie można znaleźć oparcie w czasach bełkotu i nieustannie zmieniających się wartości. W WIERNOŚCI i TRADYCJI. Książka dla Wszystkich, którzy poszukują oparcia w tradycji i wierności ideałom w „dżungli” współczesnego świata." Eryk Lubos
Książkę Mateusza Salwy otwiera studium paryskiego Ogrodu-lasu na wewnętrznym dziedzińcu nowego budynku Biblioteki Narodowej w Paryżu. Nawiązanie do tej realizacji, poddanej wstępnie wielostronnemu oglądowi, znajdziemy też w końcowych partiach Estetyki ogrodu. „Wielostronny ogląd” oznacza tu wielość tropów interpretacyjnych (także krytycznych), które Autor otwiera i następnie - w kolejnych rozdziałach- szczegółowo rozwija, pokazując jak estetyczne doświadczenie ogrodu przemodeluje nasze sposoby myślenia (o) i działania (w) ogrodzie w szerszych kontekstach etycznych i społeczno-politycznych (także tych o wymiarze globalnym). Podkreślić warto, że Mateusz Salwa nie wpisuje swoich badań w nurt radykalnej krytyki nowoczesności (co we współczesnej ‘posthumanistyce’ częste), przekonuje natomiast – gromadząc liczne argumenty – do osłabienia dominującej wcześniej orientacji antropocentrycznej. Otwiera się w ten sposób „nowa wrażliwość na naturę” odczuwana i praktykowana w interesie zarówno ludzi, jak i bytów innych - niż - ludzkie. Powiedzieć, że zebrane w poszczególnych rozdziałach argumenty są liczne, to powiedzieć za mało. Przekonuje bowiem nie ich ilość, lecz przede wszystkim jakość. Rzetelnej znajomości dawnej i współczesnej literatury dotyczącej ogrodów i ich kontekstów towarzyszy bowiem pogłębiony namysł historyczno-krytyczny. Relację zachodzącą między koncepcją Autora a poglądami badaczy, z którymi wchodzi w książce w dialog, można określić jako korespondencję korygującą, czyli najbardziej wartościowy w humanistyce sposób przepracowania zastanego „materiału myślowego”. Anna Zeidler-Janiszewska