W otaczającym nas pięknym świecie przyrody, z przepływającymi na naszych oczach barwami pór roku, w świecie zieleni, ptaków, kwiatów, nadzorowanym przez Stwórcę, nie ma miejsca na brutalne zło, przemoc i agresję. Ujęte w rymy obrazy poetyckie kreowane przez Zygmunta Marka Miszczaka w jego kolejnej książeczce poetyckiej, skierowanej do dzieci, Czego słowik nie zaśpiewa, przybliżają oczom wyobraźni dziecka świat dobry i piękny, choć jeszcze często stanowiący dla niego wielką i odległą tajemnicę. Świat
jakby wyjęty z dawnych, babcinych opowieści, pełen mądrych wzorców wpajających w dzieci wrażliwość i otwartość na Boga oraz drugiego człowieka, budzących w nich szacunek do otaczającej rzeczywistości i ludzi ją tworzących.
Zbiorek wierszyków Czego słowik nie zaśpiewa zawiera 24 czterostrofowe utwory zakończone pointą, za pomocą której autor sprytnie stara się przemycać ważne nauki i wskazówki, mające na celu uświadomienie małemu czytelnikowi słuszności pewnych, może jeszcze czasami trudnych dla niego, prawd i właściwych rozwiązań, które, w założeniu autora, mogą i powinny pomóc wzbudzić w nim umiłowanie dla pewnych chlubnych wartości i ideałów: ukochanie szacunku dla prawdy, prawości charakteru, i przede wszystkim ułatwić mu dokonanie wyboru między dobrem a złem. Wzniecić w nim uczucia patriotyczne i religijne.
Dzięki wprowadzeniu i przybliżeniu, w sposób dziecięco-zwierszowany, licznych wątków z Pisma Świętego i ważnych pierwiastków hagiograficznych, oraz wkomponowaniu między wiersze nawiązań do świąt z kalendarza liturgicznego, autor stara się wzbudzić w dziecku miłość do Stwórcy wszystkich otaczających je pięknych dzieł natury. Nie ma tu pokemonów, Spidermanów ani Supermanów. Autor poetycko opowiada o świecie, jaki
dziecko powinno dokładnie poznać – świecie mogącym być odtrutką na proponowane mu, niewątpliwie nęcące, telewizyjne projekcje, Internet i gry elektroniczne. Kieruje uwagę dziecka na rzeczy i zjawiska diametralnie różne od tych nachalnie proponowanych przez media.
Wierszyki zaprezentowane w książeczce Czego słowik nie zaśpiewa wnoszą
pokój i radość w psychikę dziecka. Wywołując fascynację otaczającą przyrodą, jakby osłaniają je ochronną powłoką dobra i wyciszenia, uodporniającą na atakującą je zewsząd hałaśliwość stechnicyzowanego i zurbanizowanego świata współczesnego.
Zofia Nowacka-Wilczek, fragment Wstępu