Menu

Sylwia Kocoń

SYLWIA KOCOŃ – pisarka, terapeutka, trenerka motywacyjna. W przeszłości była związana z branżą bankową. Jednak postanowiła zamknąć ten rozdział w swoim życiu i zająć się poznawaniem siebie oraz podróżowaniem. Sylwia Kocoń od 2012 roku z powodzeniem prowadzi bloga duchimateria.com. Zajmuje się także pisaniem tekstów, które mają inspirować innych i pomagać im żyć pełnią życia.

Sylwia Kocoń – poradniki

Sylwia Kocoń nie tylko prowadzi bloga. Na swoim koncie ma również kilka książek. Najpopularniejsze z nich to między innymi „Spełniaj się. Jak oswoić własny opór i żyć pełnią życia”, „Bogaty Budda. Bierz z życia to, co najlepsze” oraz „Kobieta Kompletna. Nie szukaj spełnienia, bądź szczęśliwa teraz”.
Przez kobietę, o kobiecie, dla kobietyMiłość.... Która z nas nie chciałaby się w niej zanurzyć i żyć jej pełnią? Pełnią miłości do siebie, miłości do tego, co nas otacza, miłości do drugiego człowieka. Przede wszystkim jednak żyć w ciepłej, otulającej i pełnej współczucia dobroci dla siebie samej, bo przecież tyle możemy ofiarować innym, ile same mamy. Tylko tyle. Jeśli zatem chcesz więcej, ale czujesz, że coś cię powstrzymuje, bądź pewna: musisz zacząć od siebie. Siebie najpierw przytul, nad sobą się pochyl, siebie poznaj, rozwiń się niczym kwiat i stań odważnie w pełni swojej kobiecej natury. A potem ruszaj dalej. Ku światu.Książka, którą trzymasz w ręku, stanowi swojego rodzaju zapis drogi do pełni kobiecości - drogi, jaką przeszła autorka. Zdecydowała się tym doświadczeniem z Tobą podzielić, ponieważ ufa, że i Ty zechcesz powtórzyć kroki, jakie ona wykonała wcześniej na ścieżce wiodącej ku samopoznaniu. To nie jest prosta droga. Bywa kręta, kamienista. Czasem leżą na niej naprawdę wielkie głazy. Niełatwo je ominąć, trudno się na nie wspiąć. Ale warto, ponieważ nagroda, jaka czeka na końcu, jest wielka. To pełna miłości samoakceptacja. I ogrom dodatkowych sił, które od zawsze w Tobie drzemały, tylko dotąd nie miałaś sposobności, by je dla siebie uaktywnić.
Zranieni w dzieciństwie. Jak rozpoznać i uleczyć matczyną lub ojcowską ranę Sylwia Kocoń Zostań swoim własnym, najlepszym na świecie rodzicem O trudnej relacji, jaka łączy nas dorosłych z nami dziećmi i z naszymi matkami, napisano mnóstwo książek. Wiele z nich jednak ignoruje rolę, jaką w naszym życiu odegrał ojciec. Sylwia Kocoń podchodzi do tematu kompleksowo. Przyglądając się relacjom w rodzinach naszego dzieciństwa, trójkątowi ja - matka - ojciec, zwraca uwagę na to, jakie rany wówczas w nas powstały. Nie tylko rany matczyne, ale także ojcowskie. Autorka wyjaśnia, jak powstają w nas te rany, skąd się biorą i jak - niezagojone - wpływają na nasze dorosłe życie. Następnie podpowiada, jak możemy samodzielnie wypełnić pustą przestrzeń, jaką w nas pozostawiły. Poradnik, który trzymasz w ręku, oczywiście nie zastąpi terapii, może jednak pomóc Ci świadomie i w bezpieczny sposób powrócić do trudnych chwil z przeszłości, odczytać je na nowo i wyjść z pułapki życia sterowanego zadaną w dzieciństwie raną.
Bierz z życia to, co najlepsze Być może także Twoje życie przypomina groteskową ucztę. Siedzisz za obficie zastawionym stołem, widzisz piętrzące się pyszności i czujesz ich zapach. Odczuwasz też spory apetyt. Na tym stole znalazło się wszystko, czego chcesz skosztować, i dużo więcej. Dostrzegasz znajomych i przyjaciół, którzy się bawią i cieszą każdym kęsem. Zapraszają Cię do swojego grona. Ale Ty... nie dołączasz do radosnej biesiady. Wycofujesz się. Poprzestajesz na kawałku pieczywa i odrobinie masła. Wmawiasz sobie, że jest dobrze, masz sporo szczęścia, bo przecież inni mają gorzej. Wpatrujesz się w ubogiego buddę. Ubóstwo go uszlachetniło i udoskonaliło. Ciężka praca i wyrzeczenia na pewno przyniosą nagrodę. Kiedyś, za wiele lat. Niestety, to nieprawda. O wiele lepszym pomysłem na życie jest ścieżka bogatego buddy. Bogaty Budda płynie, żyjąc lekko i obficie. Świadomie zaprasza do swojego życia wszystko to, czego pragnie doświadczać w największym stopniu. Nie boi się przy tym nieprzyjemnych doznań, gdyż ich wykluczenie sprawia, że życie staje się niepełne. Bogaty Budda konsekwentnie praktykuje postawę otwartości na wszystko, co się w nim i wokół niego dzieje. Pozostaje równocześnie w stanie wewnętrznego spokoju i zachwyca się różnorodnością życia. Dzięki temu realizuje swoje pragnienia i coraz częściej postrzega każdy dzień jako źródło ekscytującej radości, prawdziwą ucztę obfitości. I właśnie o tym jest ta książka. Dzięki Bogaty budda. Bierz z życia to, co najlepsze dowiesz się, jak podążać ścieżką bogatego buddy. Znajdziesz tu inspiracje, historie i wskazówki przydatne na tej drodze. Czy na nią wkroczysz - zależy tylko od Ciebie. Dzięki książce Sylwii Kocoń: dowiesz się, czym są trzy przestrzenie świadomości: człowieka, umysłu i boga, przekonasz się, jak szkodliwy jest mit ubogiego buddy, nauczysz się korzystać z potęgi materializacji myśli i z wolnej woli na arenie świadomości, dowiesz się, jak pokonywać opór i lęk przed otwarciem się na obfitość, poznasz sposoby, jak korygować swój potencjał, by zmniejszyć ryzyko porażki, zaczniesz żyć życiem bogatego buddy: zwyczajnie niezwyczajnym i... spełnionym Sprawdź także inne tytuły autorstwa Sylwii Kocoń, które znajdziesz w księgarni psychologicznej Sensus, jak Kobieta Kompletna. Nie szukaj spełnienia, bądź szczęśliwa teraz.
Wyjdź ze swojej strefy komfortu i... rusz do przodu! Czy znasz to uczucie? Życie proponuje Ci coś świeżego, świetnego, coś, o czym zawsze marzyłaś, co może zmienić wszystko. Innymi słowy: proponuje Ci nowe szanse. Czekałaś na nie, więc się nimi cieszysz, wyobrażasz sobie, jak to będzie, gdy opcja zmieni się w fakt, jesteś gotowa na tę zmianę. Ale tylko przez chwilę. Bo wówczas dopadają Cię... Nie, nawet nie wątpliwości. Raczej zniechęcenie, rozproszenie, początkowa ekscytacja ustępuje dobrze znanej rezygnacji. To zniechęcenie to opór. Wewnętrzny głos, który ostrzega, że niedobrze, niebezpiecznie i w ogóle niefajnie jest wychodzić ze strefy komfortu. Ten głos to nasz wewnętrzny obrońca. Bo niby chce dla nas dobrze, pragnie nas uchronić przed niewygodą, trudem i ryzykiem, tylko... On w większości przypadków wyolbrzymia i zwyczajnie nas zwodzi, odbierając szansę na pozytywne zmiany. Opór ma wiele twarzy, kamuflaży i chwytów. Przebiera się za znudzenie, rozkojarzenie, brak czasu czy nawet fizyczne turbulencje i cielesne symptomy. Zła wiadomość jest taka: z tym oporem nie wygrasz. Dobra z kolei brzmi: możesz się z nim zaprzyjaźnić i namówić go do tego, by grał na Twoją rzecz. A kiedy już uda Ci się ten wewnętrzny opór oswoić i połączyć ze swoją wewnętrzną mocą, wówczas uzyskasz zdolność do rozpoznawania tego, co jest dla Ciebie prawdziwie wartościowe, a także znajdziesz siłę, by sięgać po to, czego naprawdę potrzebujesz.