Oficjalna księgarnia portali ciekawostkihistoryczne.pl oraz twojahistoria.pl

Polifonia przemocy Głosy z Kolumbii

Andrzej Sarnacki

Polifonia przemocy Głosy z Kolumbii

53,55

 

Książka jest próbą identyfikacji wielu, kluczowych i fundamentalnych czynników generujących powszechnie występującą przemoc w Kolumbii. Powszechność przemocy wydaje się dla mieszkańców tamtego kraju, czymś normalnym, zgoła oczywistym, towarzyszącym niemal od zawsze społeczeństwu kolumbijskiemu. Publikacja oparta została na schemacie: (1) wprowadzenie teoretyczne, (2) dane pochodzące z terenu – wywiady, (3) próba syntezy – analiza informacji pozyskanych podczas wywiadów, (4) podsumowanie, będące esencjonalnym przedstawieniem złożoności problemu, de facto umykającego licznym racjonalnym wytłumaczeniom, (5) bibliografia, zawierająca kluczowe pozycje z literatury przedmiotu.

Książka stanowi cenny głos w prowadzonej debacie dotyczącej przemocy, jej trwaniu i dziedziczeniu. Należy podkreślić wartość merytoryczną wniosków kończących pracę. Autor w syntetyczny sposób prezentuje badaną przez siebie materię, dostarczając czytelnikowi powodów do stawiania dalszych pytań i poszukiwania na nie odpowiedzi. Stymulacją do tego jest nota osobista kończąca dyskurs, w której Autor przytacza fragment wypowiedzi jednego z kolumbijskich jezuitów: Tu jest się i tak martwym: albo przez to, że się narażasz i możesz zginąć, albo martwym wewnętrznie, jeśli siedzisz cicho.
Dr hab. Monika Banaś, prof. UJ

Autor zgromadził w książce wywiady – jak to sam określa – z ekspertami, którzy jako naukowcy, działacze organizacji, duchowni są świadkami przemocy i próbują znaleźć narzędzia czy to poznawcze, czy strategiczne, czy terapeutyczne, by się zmierzyć z przemocą. A ta, jak pokazuje Autor, współtworzy pejzaż społeczny i polityczny Kolumbii, co przekłada się na życie codzienne, budowanie tożsamości, reguły zamieszkiwania i mechanizmy pamięci.

Wywiady te są zapisem rozmowy – skupionej, treściwej, wydobywającej i emocje, i dziedzictwo kulturowe sprzęgnięte z mechanizmami przemocy, i polityczne uwikłanie w konflikty, które się w Kolumbii piętrzą i są nie do rozwiązania. Rozmówcy odsłaniają nie tylko emocje, ale doświadczenia osobiste, doświadczenia bliskich, doświadczenia miast i wsi, regionów, by pokazać jak gęsta jest sieć przemocy. Autor jest uważny, pozwala Rozmówcom na rozwinięcie własnej opowieści, sam będąc przy tym dobrze przygotowany merytorycznie od strony znajomości faktów życia kolumbijskiego.

Autor próbuje wypełnić lukę humanistyczną, by znaleźć rozumiejące bycie ze świadkami przemocy. Pokazuje własne zaangażowanie, ale też odsłania podejście integralne, które nie da się zaszeregować jednoznacznie do którejś z dyscyplin naukowych.
Dr hab. Aleksandra Kunce

Ignatianum
Oprawa miękka

ISBN: 978-83-761-4408-5

Liczba stron: 277

Format: 150x230mm

Cena detaliczna: 53,55 zł

Nie wiesz co przeczytać?
Polecamy nasze najciekawsze artykuły

Zobacz wszystkie
10.04.2021

Nusret – sam przeciwko wszystkim

Sformułowana na początku XX wieku przez brytyjski Komitet Obrony Imperialnej opinia głosiła, że nawet wspólna akcja okrętów i wojsk lądowych przeciwko umocnieniom na półwyspie Gallipoli niesie za sobą „wielkie ryzyko i nie powinna być podejmowana dopóty, dopóki istnieją inne sposoby wywarcia wpływu na Turcję”. W styczniu 1915 roku tych innych powodów nawet nie szukano.
Czytaj dalej...
05.03.2019

5 najgorszych władców średniowiecznej Polski

Jeden był kastratem, pozbawionym korony i porzuconym przez żonę. Inny dał się zadźgać już w kilka miesięcy po objęciu władzy, a i tak na zawsze zmienił dzieje kraju. Był też największy z rozpustników i najgłupszy z dowódców…
Czytaj dalej...
06.03.2019

Karl Dönitz – ostatni Führer. Kim był człowiek, którego Hitler wyznaczył na swego następcę?

Nigdy nie poczuł się do winy i protestował, gdy nazywano go zbrodniarzem wojennym. Podczas procesu w Norymberdze bronił się: „Gdy zaczyna się wojna, oficer nie ma innego wyboru, jak wykonywanie swoich obowiązków”. Ale czy faktycznie Karl Dönitz tylko biernie realizował polecenia?
Czytaj dalej...
05.03.2019

Dlaczego władców Rosji nazywano carami?

Od XV wieku książęta moskiewscy konsekwentnie budowali swoją pozycję władców Wszechrusi. Powiększali obszar swojego państwa i szukali sposobu, by dodać sobie splendoru. Tytuł cesarski z pewnością im go przydał – ale jak uzasadnili ten awans?
Czytaj dalej...